reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Zapo dziękuje bardzo :* bardzo chętnie coś doradzę ci jeśli trzeba :p Tylko daj znać :p

Dziewczyny dziś były mega wyprzedarze Boxing Dayowe i w Primanim kupiłam trzypak body za 1 GBP i dwupak koszulek też za 1 GBP :))) kocham ciuszki z Primaniego dla maluszków <3
 
reklama
Dziewczyny! Uważajcie na przeziębienia!
U nas wszystkich dopadło.... gorączka, kaszel taki, że cała klatka piersiowa boli i katar do samej ziemi. Małż cały dzień na 39 stopniach jechał, w nocy musiałam mu sześć razy herbatę robić. Ja póki co od 4 dni tylko stan podgorączkowy mam no i katar z tym uporczywym kaszlem. Jestem słaba jak g***o. Jutro z rana do lekarza zasuwam. Małż poszedł właśnie na dyżur, bo żadne przeciwgorączkowe nie działają :no:. Ja teraz syropem prawoślazowym się ratuję, ale nie widzę poprawy. Bez jutrzejszej wizyty się nie obejdzie.
Na święta byliśmy u rodziny i tam dziś też wszyscy polegli. Jakieś straszne wirusisko panuje. Pół miasta na dyżurze...
 
Jestem, na szczęście z Magdziulą wszystko jest ok, zrobili usg, ekg i badania krwi w kierunku czegos wieńcowego, na szczęście to nie żaden zator ani zawał ani nic w tym stylu. Lekarz stwierdził, że mam niemiarowy oddech i czy o tym wiedziałam. NIE, nie wiedziałam... A ból to neuralgia nerwu przy kręgosłupie piersiowym...ale to dziwne bo na serio ani kręgosłup ani żebra, nic nie boli, tylko ten jakby przełyk. Powiedział, że brać paracetamol i tyle, męczyć się dopóki nie przejdzie, a może nawracać. No, ale przynajmniej jestem spokojna, że w nocy nie umrę;-) Zestresowałam się, że mnie zatrzymają, bo pielęgniarka od razu założyła mi wenflon, ale na szczęscie obyło się. Akurat trafiłam na moją ginekolog do, której chodzę na NFZ do przychodni i nawet mnie poznała :) No i z córą wszystko ok!

fiołkowa no wiem ze trzeba odr azu jechac, ale ten nasz szpital...mowie Ci....bardzo czesto jeszcze Cie o*******ą, że niepotrzebnie przyjechalas...zalezy na kogo trafisz, a czekanie godzinami na wyniki badan czy cokolwiek to norma. Dlatego staram sie tam jak najrzadziej jezdzic. no, ale tu chodzilo o małą, więc jakoś poszło.
 
Ostatnia edycja:
Aisha ciesze się że wszystko ok a lekarzami się nie przejmuj, są wredni bo im mało płaca... W UK tez się nie rozczulają nad tobą, dla mojej położnej wszystkie objawy są normalne... Nawet jak mi się wydaje że nie są wcale... Oszczędzaj się i nie denerwuj mała :* buzi w brzuszek
 
Aisha, bardzo się cieszę, że wszystko okej. Ja od razu panikuję, gdy o takich objawach czytam, bo niestety rzadko mówi się ciężarnym to, że zą zagrożone zakrzepicą żył głębokich i powikłaniem pod postacią zatoru płucnego. Więc gdy tylko ktoś mówi, że ma duszności i go boli klatka piersiowa, od razu bym go wykopała do szpitala, żeby się przebadał :-)
 
reklama
Czesc laski;)

Mi swieta zlecialy szybciutkooooo;) W sumie mialam tylko dwa dni, bo wczoraj juz otworzylismy pizzerie. Ale w tym roku moj zoladek jak worek bez dna:-D Szczegolnie jezeli chodzi o ciasto:-D I o dziwo zadnych wzdec i tym podobnych:-) Ale za to mojemu dziecku to jedzenie chyba pasowalo, bo w 1 dzien swiat mialam wieczorem impreze w brzuchu, ze ho ho;D

Ejjj moj pepek zrobil sie plaski:szok: Jakie to smieszne:-D Pewnie zaraz wylezie na wierzch:tak:

P.S. Dostalam w prezencie ksiazke "Jak wychowac szczesliwe dziecko" autorstwa Johna Medina. Dopiero zaczelam ja czytac. Ale wydaje sie ciekawa...
 
Do góry