reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

reklama
Ja gamoniowi gotuję też czasami mięcho jakieś, kupuję skrawki cielęciny, albo wołowiny, lub kurczaka, gotuję, tym mięsnym bulionem zalewam suchą karmę i mięcho dorzucam. Czasami też jakieś jarzynki, czy jajka lub makaron.
Zapominajka, Purina chyba mu nie podchodziła, z tego co pamiętam. On w ogóle jest wybredny trochę, co jakiś czas muszę mu zmienić smak karmy, bo inaczej nie tknie. Tym sposobem go oszukuję, co dwa tygodnie kupuję albo z jagnięciną Boscha, albo z kurczakiem, albo z wołowiną :-D

O, moje klusałki :-) Idę mu pazura obciąć, bo jeden mu rośnie miliard razy szybciej, niż pozostałe :dry:

2012-11-18 16.36.05.jpg
 
Ostatnia edycja:
nanulinka witam w klubie "duga" hehs... mnie tez cycki nie bolą juz od kilku dni...brzuch w nocy mnie bolał, ale ranow wc byłam wiec pewnie jelita pracowały...ale i tak stresa mam.

Zezarłam fasolke po bretonsku ze słoika... jakoś mi sie zechciało, cały "sloik" wciagnełam...
 
Właśnie się zryczałam bo wzięłam się za szafe, pakowanie ciuszków w worki próżniowe w których już nie będę chodzić i probowałam założyć kilka na siebie, za ciasne, jedno, drugie, kolejne i kolejne. Sporo się tego uzbierało i dopadła mnie chandra i płacz. Przyszłam do pokoju, a mąż po co ryczysz, sama chciałaś być w ciąży, chyba normalne, że kobiety w ciązy tyją i że będziesz gruba. No i jeszcze gorszy ryk.. eh
 
reklama
Citrus

Chciałabym mieć pojutrze...:/
W ramach próby poprawy nastroju traktuję pazury czerwoną hybryda.

IMAG1544.jpgIMAG1545.jpg
 
Ostatnia edycja:
Do góry