Nia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Wrzesień 2012
- Postów
- 859
witam wieczorkiem,
moje dziecie znowu zakaslane zakatarzone i przedszkole odpadlo, nie mialam co z nim zrobic- jako ze goraczki brak- wzielam go ze soba na uniwerek, lo matko wszedzie go pelno bylo, powiedzial ze jutro tez nie idzie do przedszkola tylko ze mna na uni bo on juz sie duzo nauczyl i na uni chodzic moze...
Mdla- co ty kobieto z ta porcelana nie potrafisz wiezi przeciac, no to rzeczywiscie wysniony dzien, oby jutro bylo inne
ALG- zdrowka, co do lekow to lekarze juz wiedza jakie dla ciezarnych zapisywac, nie daliby bez Twojej zgody czegos co mogloby zaszkodzic, trzymam kciuki i daj znac w czwartek jesli dasz rade siedziec przed kompem
biedroneczka- jak ja cie rozumiem, gdy moj syncio mial 10 miesiecy poszedl do przedszkola a ja wrocilam na studia i do pracy- pol etatu lub mini job- z jednej strony serce mi sciskalo ze go oddaje, z drugiej tak odzylam, nie tylko pieluchy kaszki itp tylko rozmowy na poziomie, i choc wracalam zmeczona dzien to widzac malego odrazu mialam humor i ochote do zabaw, tez nie mam nic przeciw tym ktorzy chca siedziec z dziecmi wieki, ich wybor, ale ja bym chyba w psychiatryku wyladowala gdybym dla siebie i swoich zainteresowan nie robila nic, uwielbiam sie rozwijac i nie chce stac w miejscu i nie znaczy to ze jestem zla mama choc byly chwile zwatpienia, ale na szczescie obracam sie w realu wsrod ludzi z podobnymi pogladami i postepujacymi podobnie, wiec jak najbardziej rozumiem Cie
mam nadzieje, ze zlecenia sie troche posypia choc jak wiadomo w roznych branzach rozne sezoiny sa obfite inne nie
moje dziecie znowu zakaslane zakatarzone i przedszkole odpadlo, nie mialam co z nim zrobic- jako ze goraczki brak- wzielam go ze soba na uniwerek, lo matko wszedzie go pelno bylo, powiedzial ze jutro tez nie idzie do przedszkola tylko ze mna na uni bo on juz sie duzo nauczyl i na uni chodzic moze...
Mdla- co ty kobieto z ta porcelana nie potrafisz wiezi przeciac, no to rzeczywiscie wysniony dzien, oby jutro bylo inne
ALG- zdrowka, co do lekow to lekarze juz wiedza jakie dla ciezarnych zapisywac, nie daliby bez Twojej zgody czegos co mogloby zaszkodzic, trzymam kciuki i daj znac w czwartek jesli dasz rade siedziec przed kompem
biedroneczka- jak ja cie rozumiem, gdy moj syncio mial 10 miesiecy poszedl do przedszkola a ja wrocilam na studia i do pracy- pol etatu lub mini job- z jednej strony serce mi sciskalo ze go oddaje, z drugiej tak odzylam, nie tylko pieluchy kaszki itp tylko rozmowy na poziomie, i choc wracalam zmeczona dzien to widzac malego odrazu mialam humor i ochote do zabaw, tez nie mam nic przeciw tym ktorzy chca siedziec z dziecmi wieki, ich wybor, ale ja bym chyba w psychiatryku wyladowala gdybym dla siebie i swoich zainteresowan nie robila nic, uwielbiam sie rozwijac i nie chce stac w miejscu i nie znaczy to ze jestem zla mama choc byly chwile zwatpienia, ale na szczescie obracam sie w realu wsrod ludzi z podobnymi pogladami i postepujacymi podobnie, wiec jak najbardziej rozumiem Cie
mam nadzieje, ze zlecenia sie troche posypia choc jak wiadomo w roznych branzach rozne sezoiny sa obfite inne nie