A mnie brzuchol wzdęło po ogórkowej

albo od coraz ciaśniejszych dżinsów. W pracy jestem, siedzę z rozpiętym rozporem, jak zbok jaki
ja też już jestem zapięta tylko na zamek :-) grunt to dłuższa bluzeczka ;-)
Mnie od 17 męczy przeokropny ból głowy, raz słabszy raz mocniejszy, aż łzy lecą. Przespałam się nawet godzinę, ale niestety nie pomogło. ...
mnie głowa boli CODZIENNIE od około 7 tygodni :-(lekarz mówi że to normalne, ale mam codziennie mierzyć 2 razy dziennie ciśnienie i wtedy jak mnie mocno boli
Co powinnam teraz zrobić? Dowcipnego mam 26 listopada
należy Ci się skierowanie na grupę krwi. po co masz płacić. mi lekarz kazał donieść zaświadczenie skoro mam ze szpitala, a tak to by mnie sam wysłał na badanie
Ale wczoraj miałam wieczór

leżę sobie w łóżku, odpoczywam, nagle domofon i wpada moja mama. Mówi że chce z nami porozmawiać. Zrobiłam herbate usiedlismy.... No i sie zaczęło! Opowiada mi ze tak się martwi że pracuję przy kompie i ona była u znajomej w swojej przychodni i już załatwiła, ze od jutra mam ZWOLNIENIE!



WTF... Że jutro z nią mam podejść do gina i już. No to jej mówię, że nie ma takiej opcji. Ona zaczeła sie wzburzać na maksa, płakać i jeszcze rzuciła mi tekstem ,,czy ja wogóle kocham swoje dziecko?"

no wkurzyłam się strasznie i powiedziała że sobie nie życzę takiego zachowania i takich słów, posżłam zmierzyć sobie ciśnienie i oczywiscie mega duże, więc jej przyszłam pokazać i ,,podziekować"za takie ciśnienie, skoro wie że od kilku dni mam podwyzszone :-( . Mówię jej że może chciała dobrze, ale nie może na mnie czegoś wymuszać, że mogła mi to zaproponować, ze pomoże w razie zwolnienia, a nie grać na moim poczuciu winy, lamentować itd.
potem jeszcze zaczęła gadac z moim mężem, tez mu się dostało. Ja poszłam się kąpać, potem to juz leżałam przed tv żeby nie słuchać jej gadania...
więc widzicie... niby super zareagowała na ciążę ale teraz przegina...