reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

hej dziewczyny,

Piszę, żeby zapytać o szkołe rodzenia. Co o tym myślicie, te które już mają 1 pociechę to warto chodzić? Wiem, że jeszcze sporo czasu ale czasem trzeba dużo wcześniej się zapisywać.
Ja tak się zastanawiam czy jest sens, mąż mi wyjeżdza do Niemiec do pracy wiec musiałabym chodzić sama, a niektóre ćwiczenia chyba sie we dwójke robi.

pozdrawiam z bardzo słonecznego Wrocławia :)
 
reklama
hej dziewczyny,

Piszę, żeby zapytać o szkołe rodzenia. Co o tym myślicie, te które już mają 1 pociechę to warto chodzić? Wiem, że jeszcze sporo czasu ale czasem trzeba dużo wcześniej się zapisywać.
Ja tak się zastanawiam czy jest sens, mąż mi wyjeżdza do Niemiec do pracy wiec musiałabym chodzić sama, a niektóre ćwiczenia chyba sie we dwójke robi.

pozdrawiam z bardzo słonecznego Wrocławia :)

Jesli masz czas, chec i pieniazki to czemu nie :))
 
wikki - ja już teraz, w drugiej ciąży nie idę, ale jeśli to Twoje pierwsze bobo - to zdecydowanie polecam!
Przede wszystkim dowiesz się wielu rzeczy na temat porodu i opieki nad maluchem, mnie też bardzo uspokoiły położne przedstawiając cały poród jako fizjologię i wszystko tłumacząc, nierzadko ze sporą dawką humoru.. szkoda, że Twojego faceta nie będzie, bo wg mnie właśnie dla wszystkich facetów chcących być przy porodzie jest to ważne - dowiedzą się co i jak, jak wszystko będzie wyglądać, czego mogą się po nas spodziewać w krytycznych momentach, co robić, a czego absolutnie nie.. no i jest to też taki moment, że niektórzy mogą podjąć decyzję, czy w ogóle chcą w tym uczestniczyć - a myślę, że to też ważne.
edit: a co do ćwiczeń, to wg mnie najmniej istotna część całej szkoły rodzenia.. parę wygibasów na piłce i tyle ;-) można samemu
 
hej dziewczyny,

Piszę, żeby zapytać o szkołe rodzenia. Co o tym myślicie, te które już mają 1 pociechę to warto chodzić? Wiem, że jeszcze sporo czasu ale czasem trzeba dużo wcześniej się zapisywać.
Ja tak się zastanawiam czy jest sens, mąż mi wyjeżdza do Niemiec do pracy wiec musiałabym chodzić sama, a niektóre ćwiczenia chyba sie we dwójke robi.

pozdrawiam z bardzo słonecznego Wrocławia :)

JA miałam podobny dylemat, tyle że ja już rodziłam ale to było 12 lat temu:-) więc zapytałam znajomej, która wiem, że chodziła do szkoły rodzenia trzy lata temu, no i powiedziała mi, że nie dowiedziała się tam niczego ciekawego poza tym jak prawidłowo oddychać podczas porodu:-) jednak jak to zwykle bywa podczas porodu i tak oddychała jakby nic o tym nie wiedziała :):)
Tak więc ja się chyba nie zdecyduję:sorry:
 
Aska, wikki - na mojej szkole rodzenia w ogóle nie było jakiegoś "schematu" jak oddychać, jak się układać - położne przedstawiały tylko np. pozycje, w których może nam być łatwiej, ale twierdziły, że i tak każda z nas instynktownie będzie wiedziała jak zrobić, żeby sobie ulżyć - i naprawdę tak było. ja np. rodziłam klęcząc 6h i nie wyobrażałam sobie przyjęcia żadnej innej pozycji!
Dla mnie i mojego M. ważne były np. takie rzeczy - że przy 7cm rozwarcia występuje taki kryzys, że kobieta często prosi, żeby ją dobito :-D, albo, że jak mówi, żeby ja nie dotykać, to nie głaskać i już :-D i jakie ma prawa w szpitalu, w którym momencie można prosić o znieczulenie, a kiedy już jest za późno, kiedy jechać do szpitala, jak się zaczyna.. oj, dużo tego było.
Pewnie, że to wszystko można przeczytać w książkach czy w necie, ale chyba jednak więcej się przyswaja na zajęciach "na żywo" :tak:
 
Oj z tą szkołą rodzenia to rożnie.... u nas w zg jest fajne przygotowanie, ale ja nie chodziłam, moj R pracuje zawsze na popołudnia i nam nie pasowalo. a na porodówce połozne były w szoku jak sie dowiedziały ze nie chodziłam na szkołe rodzenia bo podbno oddychalam zgodnie z tym co one mowiły... a dla mnie to poprostu fizjologia i naturalna rzecz była...

Ja niestety pzy porodzie z Asia dostałam takie leki ze wstawac nie mogłam, ale podobno wtedy najlepiej lezec na boku bo dziecko lepiej sie wstawia w kanal rodny. w pozycji na boku rozwarcie poszło z 1 opuszka do 10cm w 1,5h :)potem 30 min parcia i było po wszystkim.
 
Olga, Mysiak pewnie macie rację z tą szkołą rodzenia, aj się oparłam na jednej relacji mojej znajomej, ale fajnie przeczytać, że innym się podobało i można coś dla siebie z tego wynieść :)
 
reklama
Jak chodzilam do szkoly rodzenia to byla para,ktora miala druga "niesodzianke" po...16 latach od pierwszego dziecka :-D wesolo z nimi bylo.Byli chyba bardziej przejeci niez "pierwszaki" :-D cwiczenia sa raczej nudne.Naprawde nic specjalnego...Meza do nich nie trzeba.Ja chodzilam sama bo moj nie mogl.Byl ze 2-3razy jak dal rade.Ale co zrobic...I cala szkola dala mi tyle,ze wiedzialam co robic przed porodem.Nie panikowac,pod prysznic itd...ile odczekac.I duzo czasu poswiecono karmieniu piersia.Cale szczescie!Bo w szpitalu na zadna pomoc w tej dziedzinie przez 3 dni liczyc nie moglam.Chociaz sama pytalam i zaczepialam...:no:
 
Do góry