reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Wiolon, podziwiam za zimna krew. Ja zapewne sama bym sobie juz postawila diagnoze w oparciu o wujka Google.

11 stopni to i ja bym ciezko znosila w lecie...o ladowaniu czegokolwiek nie wspomne...

Filipia...fajbie ze chrzciny bez wiekszych zgrzytow...
u nas tez czlowiek jakis zalatany ze czasu brak
 
reklama
Fifcia sukienka ksiezniczki piekna , jak tak patrze na ta Twoja dwojke to widze jakie te nasze dzieci duze, bo wiesz dla mnie synus to moj dzidzius :) a to takie byki
 
Tak, deprecha na maksa z ta pogoda. Chyba trzeba bedzie sie wybrac w jakies cieple miejsce.
Ale z tym lekarzem to chyba musisz sie wziac w garsc i w koncu sie wybrac wiolonczela.
Love wciaz dziala ;) Nie wiem czy mowilam, ze my juz po przeprowadzce. Kilka zgrzytow mamy juz za soba, ale wiekszosc chwil jednak sama przyjemnosc. No i uwielbiam te chwile wieczorem jak mozemy usiasc, przytulic sie i pogadac :) a gada nam sie super.
 
oj...kooska to gratulacje...albo mnue cos ominelo albo nam wczesniej nic nie wspomnialas...nawet nie wiesz jak sie ciesze...bardzo Ci kibicuje, uwazam ze bardzo obydwie zaslugujecue na szczescie... a zgrzyty.. chyba zawsze beda...dobrze jak potrafi sie potem dihsc do porzadku dziennego.. trzynam nadal kciuki i slonca zycze..
 
Kooska wiem ze musze -musze do lekarza-musze wrocic do diety -ale tak to odwlekam - chyba ze strachu i tak mi dobrze z tym winem, mohito,słodyczami,frytkami , luzem, nie przejmowaniem sie ... moze nawet za chwile odszukam tych wyników.
Kooska to Wy gadacie???? serio ??? u nas na poczatku tylko seks
 
Hahaha...wiolonczela spadlam z krzesla!! Nie mozesz zapominac, ze ja i V. mamy dzieci, ktore wysysaja z nas wieksza czesc energii. Nie narzekam jednak. W tym temacie akurat meeega!
 
Wiolonczela, do lekarza, musisz się przemóc i pójść.
Swoją drogą ja też się od dwóch miesięcy wybieram na USG i dojść nie mogę... Tak to jest, że zawsze siebie stawiamy na ostatnim miejscu.

Kooska, ale Wam fajnie. Troszkę zazdroszczę;)

Camel, a Ty nie wybierasz się jakoś w naszym kierunku?

Powiem Wam, że przeraża mnie to, jak te małe potworki rosną. Zosia już taka kumata, dużo szybciej się rozwija niż Fifi. Coś chyba rzeczywiście jest w tych dziewczynkach;) Ale Fi też już taki duży, buntuje się pewnie, ale też zna granice i wie, kiedy przegiął. Z jednej strony ciągle się czeka na nowe, a z drugiej strony chciałoby się zatrzymać czas.
 
reklama
Do góry