hej mamuśki
wiolo, camel- ruszac do lekarzy!!!!!
ja pewnie tez bym zwlekala....oczywiscie ze sprawami dotyczacymi mojej osoby
kooska- ciesze sie waszym szczesciem....i oby tak dalej
filipia- super, ze chrzciny udane, podgladam was na blogu
i stwierdzam, ze dzieciaki macie cudne
U nas dni mijaja w tempie blyskawicznym. Z dzieciakami albo zaliczamy kolejne place zabaw albo tworzymy cos w domu (jesli pogoda kiepska)...tworzymy z plasteliny, masy solnej, robimy ciasteczka, malujemy, rysujemy
, gramy, ukladamy.
W wolnych chwilach (ktorych mam niewiele) robie koszyki z papierowej wikliny (ucze sie)
Praktyki bede miala w pazdzierniku bo to ma byc w 3 semestrze, a ten zaczyna sie we wrzesniu. A ze wrzesien jest miesiacem adaptacyjnym to praktykowac nam każą od pazdziernika do konca grudnia. Juz gadalam z dyrektorka z przedszkola naszego (tego, do ktorego chodzi Ania) i nie bedzie problemu
Darmowe ręce do pomocy na miesiąc zawsze sie przydadza.
Poza tym planujemy wymiane podlogi w kuchni i przedpokoju i zrobienie szafy ogromnej na korytarz. Juz dzisiaj kupilismy plytki na podloge i moj brat bedzie nam robil, a wtedy ja z dzieciakami uciekne na wies do rodzicow (ale to za jakies 2 tygodnie). Za rok malowanie scian i zmiana łóżek....w jeden rok nie wyrobimy z finansami niestety
Dzieciaki sa cudowne, gadaja bardzo duzo (czasami az za duzo-zwlaszcza Iza), bawia sie wspolnie z Ania super. Ania zazwyczaj jest pania przedszkolanka albo mama i im rozkazuje.....dopoki nie dochodzi do rękoczynów-nie wtrącam się
.
Uwielbiaja mi "pomagac", zwlaszcza w kuchni i wtedy musze kazdemu dac bardzo ważne zadanie do wykonania
wesolo u nas bardzo