reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Ale Wam fajnie ze planujecie wakacje....nas teraz nue stac...ja bez pracy i sie nie zanosi...no i samochod do dupy na wojaze...a pendolino to ja tylkobw tv zobacze szybciej niz na tym zadupiu....

U nas dzien za dniem leci...
Pogoda ostatnio nie rozpieszcza...
Kazdy dzien podobny..spacer sprzatanie gotowanie spacer i tak w kolo...
Mlody chodzi juz bez pieluchy..czasem zaliczy wpadke ale generalnie wszedzie chodzimy bez....zakladam tylko na spanie..

Co do wozka ja jeszcze zostawiam w wiadomym celu....czym Janek starszy to mi sie coraz bardziej nie chce wracac do pieluch...ale nie mam wyjscia albo teraz albo nigdy wiec wybor oczywisty...coraz bardziej wygodna sie robie....
 
reklama
U nas wózek nieużywany od pół roku przynajmniej stoi w garażu. Ale po obsłużeniu mojej dwójki nadaje się chyba tylko na jedno miejsce :p Ewentualnie mogę odsprzedać samą gondolę i foteliki (te pierwsze).

A mi z mężem udało się wyskoczyć na jeden dzień (i noc) nad jezioro i to bez dzieci. U nas też wakacje bez konkretnych planów. Dużo pracy i trzeba się z nią uporać. Trudno powiedzieć kiedy będzie kilka dni wolnego. Planujemy chociaż weekendowo zabrać dzieci nad jezioro. Mi się marzy wyjazd w góry, ale nie wiem czy z tym moim towarzystwem dam radę. Obecnie to rozchodzą się we wszystkie strony i chcą chodzić własnymi ścieżkami. No i nie jestem pewna czy dam radę nosić jeszcze młodego w nosidle.
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny

my o wakacjach tez nie marzymy....kasa....

obskakujemy festyny rodzinne (dzis deszcz nas przepędzil), odwiedzamy rodzicow na wiosce i reszte kuzynow i tak pewnie nam minie lato

pampersy pozegnalismy juz calkowicie...nawet spia bez..i jeszcze nie bylo wpadki
czasami w dzien ktores sie zapomni lub nie zdąży i nasika, ale bardzo rzadko

Ania staje sie nieznosna czasami...podejrzewam duzy wpływ najlepszej kolezanki z przedszkola (takiej trzpiotki)....pyskuje, język pokazuje, a czasami jak cos powie to nie wiem jak zareagowac normalnie

nasz wozek przekazemy dzieciakom, ktore maja sie urodzic w pazdzierniku :)
 
Hej mateczki..
ale u nas dzis pada i pada...cały dzien w domu z mlodym..a ten dziś wydziwia do bólu tak mu się już nudzi...
Wcale się mu nie dziwię,bo przyzwyczaił sie do 2 krotnego spaceru .

Fajnie Elajar że macie z głowy już pieluchy...My na spanie zakładamy...
Generalnie jakoś sika w nocnik...czasem woła..częsciej ja już widzę że bedzie niedługo sikał...a częściej ciut popusci i leci woła si...
nie mogę się doczekać kiedy już bedzie to wszystko kontrolował i swiadomie zdoła utrzymac zanim posadzę na nocnik..bo sam nie chce siadać tylko woła i ja go sadzam...ale to pwenie jeszcze troche zejdzie zanim w pełni nauczy się panować nad potrzebami...

robicie coś z dzieciaczkami na dzień ojca?
no u Elajar już widziałam :-) a reszta?
Ja nie przygotowuje..doszłam do wniosku że skoro ja nie dostałam na dzien matki nic i mój malzonek nawet nie pomyslal zeby coś kupic w imieniu syna...nawet kwiatuszka polnego..to tez mam gdzies...
tylko swojemu tatuśkowi musze skoczyc coś symbolicznego kupić...
 
Ale tu cisza...i ja ide wiec spac....bo jutro z widlami napadam na ratusz walczyc o plac zabaw..wiec musze wygladac i mowic jak czlowiek...jak mnie nie zabija to ja pozabijam...
 
Camel powodzenia w walce z miejska biurokracją :) mam nadzieje, że coś wskurasz, bo plac zabaw to ważna sprawa.
Ja wózek oczywiscie zostawiam dla drugiego czorta, ale mała juz nie jest zbytnio zainteresowana, woli chodzić lub jeździć rowerem. Chociaż jestem pewna, ze jak malenstwo sie urodzi to wtedy zapragnie wózka :) zamontuje do niego napewno taką podstawkę dla niej.
My odpieluchowalysmy się w weekend, dwa i pół dnia zajęło małej zrozumienie o co chodzi, zakładam jej jeszcze pieluchę na noc, ale do zlobka juz chodzi bez i Panie chwalą, ze pięknie woła.
My tatusiowi wczoraj daliśmy kubek termiczny z wygrawerowanym napisem Super Tata, ale ja dostałam kwiaty na dzień mamy, więc wypadało coś dać :)
Zbieram się na jakieś zakupy, w piątek mam lekarza, podejrze moje malenstwo :))
 
Ostatnia edycja:
Czesc mamusie , u nas ciągle się coś dzieje ,brak czasu dlatego tak rzadko się tu pojawiam .Czas płynie tak szybko tyle obowiązków ledwo wyrabiamy ,we własnym domu mieszka nam się super totalny luz mała ma dużo miejsca do zabawy ,ma nawet koleżankę swoja imienniczkę ładnie się bawią ,a i ja zyskałam nowa koleżankę mam z kim poplotkować i wypić kawkę ,nie zamieniłam bym tego na żadne mieszkanie ,ale to wszystko kwestia tego kto co lubi .

Ja wczoraj dopiero skończyłam szkołę wczoraj miałam egzamin zawodowy (Państwowy) mam nadzieje ze go zdam

Moja mała też już sobie radzi z robieniem potrzeb do nocnika ,ale na noc jej zakładam zazwyczaj pielucha jest sucha .Mówi strasznie dużo pełnymi zdaniami czasami jesteśmy z m w szoku np. wczoraj mówi do m "Krzysiek masz jedz rogalika z czekoladka dobry jest" rozwaliło nas to, co do wożka to szybko się w nim nudzi i chce isc sama my mamy tylko spacerówki bo gondole oddaliśmy .

O wakacjach na razie myślimy ,ale to dopiero w lipcu może we sierpniu zobaczymy na pewno nigdzie nie daleko bo niestety brak kasy :(
 
Oj dziewczyny....zazdroszcze wam tych gadających dzieciaków...moj tylko pojedyncze slowa....i to tez na wpol po swojemu...
dziś jak wspominałam walczylam o plac zabaw...
to byl moj debiut na sesji rady miasta..ogadalam sie za wszystkie czasy..udzielilam wywiadu do radia i gazety...nawet slyszalam sie w radiu..i normalnie jestem zalamana jak beznadziejnie brzmi mój glos w radiu...ale udało sie...przeforsowalismy uchwałe...mam nadzieje że nic nie odwalą i dojdzie w koncu do budowy po prawie 3 latach wali do skutku ... dzis jetem z siebie dumna...
Dostałam wiele pochwał od radnych i pracowników urzędu za merytoryke i plynnosc wypowiedzi, czuje że dzis latam od tylu komplementów....szkoda tylko ze zaden potencjalny pracodawca nie poznal sie jeszcze na moim geniuszu ;-);-)
 
Hej dziewczyny...
A ja Wam zazdroszczę odpieluchowania.
Camel, gratuluję sukces u... Ja wczoraj też popisałam się zdolnościami negocjacyjnymi. W końcu pojechałam do pracy i dałam wszystkim do zrozumienia, że ze mną też trzeba się liczyć. Może nie jest idealnie, ale na pewno coś się dzieje po mojej myśli. Na razie zaczynamy remont ;)

I tak jak przypuszczałam. Cudna rodzina nie byłaby sobą jakby czegoś nie odwaliła. Teścia nie będzie na chrzcinach, bo się obraził. Brak mi słów. Jak go zapraszaliśmy cieszył się jak głupi a dwa dni później oznajmił, że niewłaściwie zaprosiliśmy jego siostrę, bo nie osobiście więc on też nie będzie... M. się wkurzył i tyle...

A my się szykujemy... Mniej się stresuję niż przy Filipie, ale i tak łatwo nie jest ;)
 
reklama
Brawo Camel, brawo! Po Tobie widać ze jesteś kobietą co nie da sobie w kaszę dmuchać i potrafi wywalczyć to co słuszne. Mam nadzieje ze plac wam wybudują ze wszystkie tu będziemy zazdrościć. Jak patrzę na place co są w US to sama bym się na takim pobawila. Szkoda ze u nas takich nie ma. Tu gdzie mieszkam otaczają nas dwa takie już nowoczesne place. Jeden dla większych dzieci z taką budowla wiecie co mam na myśli, za naszych czasów były po prostu drabinki. Teraz cholera wie jak to się nazywa :) wysypany piachem. Drugi ma więcej atrakcji, karuzele, wielka piaskownice i jest wyłożony tym tartanowym podłożem. Fajne to.
No I nad jeziorkiem - tam jest przestrzeń to I jest taki wielki statek gdzie we wnętrzu jest mnóstwo segmentów so wspinania zjeżdżalnia itp. I orczyk taki ze dziecko siada i popchane leci ze 30 metrów i taki wielki bal do kołysania i bocianów gniazda. Jeszcze L. na to za mały i ludzi w cholerę zawsze ale czasami tam jeździmy. Także Camel nie daj sobie możliwości nie akceptowania projektu ze strony użytkowników.

U nas z odpieluchowaniem do przodu. Podobno w przedszkolu ładnie wola. W domu zaskoczenia wola. Kupę zawsze jak już pół ma zrobione w pieluche. Ale jak go zostawić na golaska to jak mu się zachciewa to siada robi co ma zrobić i leci dalej. Oczywiście raportuje ze zrobił.

Na razie gorszy problem mam z tym ze od miesiąca cały czas chodzi z katarem. Co mi się wydaje ze juz się kończy to zaraz znów. To pogoda się zepsuje, to stary zarazę przyniesie. Teraz właśnie mamy zaostrzenie objawów. Kiedy on mi z tego wyrośnie. Kiedy ten 3 migdał się niweluje?
 
Do góry