Wiolonczela nie martw się na zapas. Będzie dobrze bo nic nie będzie. Dziec juz duży i silny. Odporność spora juz ma. Da radę.
Kooska chyba cyklicznie będzie temat śniadań wracał bo po jakimś czasie mamy wrażenie że dajemy w kolko to samo. I u mnie owoc z kaszą kukurydziana, manna albo ugotowanymi na wodzie platkami owsianymi, zytnimi. Dziś kupilam jeczmienne. Nie jadłam nigdy. Czasem jajecznica, kanapka jakaś. Nic ciekawego, serio.
Ej a macie jakaś metę na danie hipp z buraczkami? Kiedyś zarzucili w Lidlu kupilaam jeden na spróbowanie a teraz nigdzie ich nie ma. Widział ktoś?
Kooska chyba cyklicznie będzie temat śniadań wracał bo po jakimś czasie mamy wrażenie że dajemy w kolko to samo. I u mnie owoc z kaszą kukurydziana, manna albo ugotowanymi na wodzie platkami owsianymi, zytnimi. Dziś kupilam jeczmienne. Nie jadłam nigdy. Czasem jajecznica, kanapka jakaś. Nic ciekawego, serio.
Ej a macie jakaś metę na danie hipp z buraczkami? Kiedyś zarzucili w Lidlu kupilaam jeden na spróbowanie a teraz nigdzie ich nie ma. Widział ktoś?