Maj 2013 :):)

[Mdła]

A ja uwazam,ze nie wazne za co.Pojechalam do mamy i powiedzialam jej,ze taka sytuacja nie ma prawa sie powtorzyc.Mam powiedziala,ze to byla "zabawa".Ja moze jestem histeryczka ale nie bawi mnie jak stary dziad moje dziecko w dupe klepie w celach "zabawowych"....Powiedzialam,ze B o niczym nie wie ale jak sytuacja sie powtorzy to sie dowie.I raczej nie bedzie juz chcial rozmawiac....:-) Normalnie nastraszylam go mezem hahaha

Ale duuuze te nasze dzieci juz!Jak patrze na Malizne to sie sama buzia smieje

Ewcia z praca-dasz rade.Ty przedsiebiorcza,zaradna babka jestes.A ze stress?No wiadomo,ze jest....

 

[Filipiamama]

No to Mdła, zrobiłaś tak, jak my byśmy zrobili. Tylko ja bym pewnie nie wytrzymała i powiedziała mężowi.

 

[Mdła]

Ja tez powiedzialam

 

[ewcia.83]

Oczywiście że nie ważne za co. Myślę że bardzo dobrze postapilas. Stanowczo. Nawet jesli w zabawie to jesli dziecko ma wpajane ze każde użycie sily jest złe to nie zrozumie ze to "taka zabawa". Dla niego to zawsze hedzie krzywda. Szczegolnie ze gość nie Twoj ojciec więc olać sentymenty. Tym bardziej niech się za bardzo nie wczuwawa w "wychowywanie" Malizny.

Kurde chce nagrac Mlodego jak chodzi, to jak wylacze kamere to zapierdziela jak wlacze to dwa kroki i leży :/

 

[wiolonczela42]

Mdła oby sie babcia nie obraziła , bo nici z opieki nad malutką.
u nas pogoda okropna ,ja przeziebiona, córka też, rosół dziś jemy , może pomoże i witaminka c.
Z pracą muszę pozalatwiac wychowawczy , nie wiem jak urlop w takiej sytuacji , chyba bede musiała sie tam wybrac - a mam stresa

 

[camel]

Mdła...że tak powiem patelnią go! A jak by co to powiedz że to taka zabawa..ty go patelnią a on niech się cieszy...
u nas dzis ponuro i wieje jak zwykle..kiedy ta pogoda się ustabilizuje ja się pytam!!!
Jaśko cud spał dziś całą noc bez pobudki..obudził się dopiero o 6 zjadł cycucha i spał do uwaga ; 9:30 tadam....
ale było fajnie...
Wczoraj posprzeczałam się z A. bo błody guza nabił na czole na jego oczach... ja już z daleka widzialam ze sie wypieprzy bo się na krzesła wspinał a one sie przechylałay..zamiast dziecko odsunąć to zero przewidywalności...czy wszystkie chłopy są tak mało przewidywalni...
Przestawam Jaśka na 1 drzemke bo jak mi wstaje o 9,30 lub o 9 ni jak idzie zmiescic dwie..a jak juz sie zmieszcza to wtedy chodzi smac po 22 a ja nie mam chwiliczasu dla siebie tylko myje sie i w kimę...
dzis chyba bez spaceru bo nei chce mi sie manewrowac wózkiem w taką pogodę..ja swoje a wózek swoje przy tym wietrze...
zapomniała dodać ze miałam o 6 wkurw standardowo na sąsiadów bo oczywiście wspomniany już rowerek jeździł od rana...

 

[ewcia.83]

Camel a sasiadka to na górze czy na dole? Wez no Jaskowi kup mlotek niech napoerwiaszcza w podłogę
U nas jedna drzemke tez trzeba juz uznac za standard. Dzis tak bidolil po tej przedwczesnej pobudce ze bylam pewna ze padnie 2 razy. No i niby zmeczony niby ziewa ale jak do usypiania to dupa. No więc jakos tam siebie na wzajem "zabawilismy" i o 12 jak mu dawalam kanapke (w krzeselku ) to gasl na siedząco. Hehe przesmieszny widok. Ciało juz lekko wiotkie ale pragnienie kanapki z pasztetem większe. Bierze dziaba i z polprzymknietymi powiekami zuje. A ze juz nie panuje za bardzo nad sobą to palcem dopycha No ale w pewnym momencie takie jedzenie stało się wręcz niebezpieczne wiec zaprzestalismy. Wzielam na ręce, wydał z siebie jeden okrzyk sprzeciwu i zasnął...mimo, że tak bardzo nie chciał.

Śpi. A ja ogarniam chalupe. Tak byle jak. Jedna szmata wszystko. Ale jutro nach Lodz gehen i rano przyjdzie do Mlodego moja mama a popoludniu chyba mąż wezmie wsparcie od tesciowej. Bylby wstyd jakby zobaczyly jaki tu syyffff.

 

[ormianka]

U nas nocka tez spoko... byly 2 pobudki, ale pospaliśmy do 8.30, no i każdy w swoim łóżeczku. Mlody sie troche wiercil i marudzil, ale kładł sie sam i usypial. Myślę że to zasługa wczorajszego dlugiego spaceru, dlatego dzie nie odpuszczę i tez go przewietrze... niestety pogoda nie zachęca.
Camel ja tez mam problem z tymi drzemkami... dziś będzie jedna, bo jeszcze spi...

Mdla super zalatwilas sprawę...

Rosomaki przerazajacy ten filmik, ale jeszcze bardziej przeraza mnie, ze ten co go nakręcił nie zareagował... czysta patologia

Nasz ząb zniknął, ale trzymam sie tezy Ewci i co chwile zagladam do paszczy. Dziadek jest pewien że to byl ząb... w koncu juz 3 wnuków przerobił

Dziewczyny szukam pchacza/jezdzika dla Mlodego. Co polecacie? Interesuje mnie taki zeby sie nie przechylal jak bedzie pchać, czyli musi byc w miare ciezki...

 

[ewcia.83]

Trzymaj się trzymaj. Jak dziadek mówi że widział to znaczy że był
No czekamy na te wasze zęby. Wojtka i Jaska bo u pozostalych każdy kolejny juz nawet wrazenia nie robi. A jak wyjda wasze jedynki to az zawrzy na forum
Ormianka my mamy pchacza vtech. Taki jakis z krowa na przedzie, malym pianinkiem, sluchawka telefoniczna i innymi bajerami. Gada tylko po angielsku ale poki co bez różnicy to nam Generalnie plastik. Za ciezki nie jest i Mlody jak chce to go wywroci, jak o coś zahaczy to też ale przez kierownice jeszcze nigdy nie wyleciał, bo domyslam sie ze takich upadkow sie najbardziej obawiasz. Ale wiesz, dziec leci tez na bok i jak pociagnie ze sobą ciężki pchacz to będzie nie wesoło, wiec moze przemyśl. ..
Moj ostatni zakup to magnesy na lodówkę. Mialam dwa z jakiejs herbaty to potafil sie nimi dlugo zająć jak ja gotowalam obiad. Niestety szybko je zjadl, tzn. zdrapal ta kolorowa folie z nadrukami a pod spodem papier. Kupilam mu drewnianą farmę. Mam nadzieję ze mu sie spodobaja bo dopiero przyszły. Może sie nauczy co to kotek itp bo na razie ni chu chu.

Mdla u Ciebie to juz Malizna pewnie pelnymi zdaniami zasuwa?

 

[ormianka]

Ewcia te vtechi wygladaja stabilnie. Najbardziej sie boje ze mu bedzie odjezdzal i bedzie padal na buziola. Moze od razu kupimy jezdzik... tylko nie wiem czy zalapie ze trzeba sie nogami odpychać
Magnesy super sprawa. Gdzie kupiłaś?

Słońce wyszło, obiad zagrzany a ten dalej śpi...
Czy to dlatego,że znowu przywitał sie z podłogą czołem. Wiem jestem okropna;p

Ewcia dzięki za pomysł... Wojtek juz z 15 min. walczy z magnesami na lodówce. Przeszczesliwy