reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

A ja nie pierwsze slysze i nie pierwsze widzę ;) za pewne do wyboru mial jeszcze zatrzymanie dowodu rejestracyjnego. I tak by musial sciagnac z przednich szyb i tak, ale zachodu troszkę jednak mniej. No chyba ze jakas stacja kontroli pojazdu przeglad by podbila. A da się :)
Ja dlatego m. kategorycznie zabronilam ciemnic przednich bo nie mam przyjemności w skrobaniu z powodu jego widzi mi się.

Samodzielne jedzenie u nas tez jest dlubaniem w misce. Je miska i lyzeczka. Operator tego sprzętu nie je, bo do ust nie dociera.

Kurna musze cos poradzic na nasz kubek. Fajny jest, drugiego takiego fajnego ze slomka nie widziałam ale mlody nauczyl sie go rozkrecac. Lapie zebiszczami slopke a za uszka kreci. Rozkreca i wszystko wylewa na siebie, a matke krew zalewa.
 
reklama
Ja wiem, że nie powinno być tych przyciemnionych szyb, ale taki kupiliśmy i trochę takim jeździliśmy, i pewnie jeździlibyśmy jeszcze, ale małżonek dał się zatrzymać za brak światła i dopatrzyli się folii na szybach. A przegląd owszem mieliśmy podbity i znając mnie, to bym się kłóciła.

Ja czasem dam Filipowi podłubać w misce rano, jak jeszcze go z piżamy nie przebiorę i wieczorem przed kąpielą;)
 
No właśnie ja się tego obawialam, ze pojade gdzieś w trasę ztrzymaja mnie, jak zwykle za prędkość, i będę stała w jakimś szczerym polu i darla folie z szyb. Ni hu hu. Poza tym mi to zaburza ocenę odległości. Ale ja baba jestem i się nie znam ;)
 
Filipia powiedz malzowi, ze z nimi trzeba krótko. Jak macie przegląd tzn. ze powinno być ok. Chyba jakis stopien zaciemnienia jest dopuszczalny. Mi ostatnio chcieli wlepic mandat za prędkość, tylko nie wiem czym zmierzyli... na oko chyba... i na groźbach się skończyło.

Ja po BLW z bajzlem przy jedzeniu obeznana, zreszra krzesła i meble w salonie tez;) Młody łyżeczka je jak mu sam nakladam, ma problem nabrac zmiseczki. Za to super sobie radzi z widelcem... wiem, wiem mało bezpieczne, ale on na mega fun jak sam trafi sobie do buziola
 
Ja tam nie bede się wypowiadać odnośnie kontroli itp bo znam to z innej strony ale możecie poczytac
Przyciemnione szyby - stracisz dowód czy nie? - Moto
a tak poza tym to mam chyba jakies uczulenie..skora na klatce mnie swędzi...nie wiem od slońca czy jak....
jasiek mi padł niestety po 17... ciekawe o ktorej potem pojdzie spac...
lece odpoczywać...
 
Ostatnia edycja:
Moja sama nie je, gryzie łyżkę, wywala miseczkę etc. Czyli my ją karmimy.
Byliśmy na wizycie u pediatry, wszystko w porządku, waży już 11 kg :-D rośniemy zdrowo.
A ja jutro do pracy, trzymajcie kciuki, bo jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.
 
A jak mundurowi uzasadnili konieczność drapania szyb???? pierwsze slysze cos takiego :)
my raczej jeszcze nie dajemy samodzielnie jesc zup itp, je sam jabłko , czasami banana, chlebek, biszkopcik

My karmimy, bo gryzie lyzeczke, miseczke wywraca, ale jak na talerzyku dostaje kosteczkichlebka z czym stam to bierze kopara i sam sie zajada. Poza tym dostaje do reczki po rodzynce, chrupki kukurydziane, chlebek na sucho,ciatseczko, czasami banana,ale wieksza czesc jest zmiazdzona.
 
Camel Ty kochana jestes - zawsze o wszystkich sie martwisz. No wiec jestem :) bylam caly czas tutaj, ale jedynie udawalo mi sie czytac co tam u Was. Na pisanie braknie czasu lub sil niekiedy.
Moja biega jak szalona, na dworze tez juz sama sobie chodzi. Troche sie potyka o buty, ale nie zraza sie :) Nocki sie nie zmienily - wciaz duzo pobudek.
Rosomaki mi sie wydaje, ze nasze dzieciaki rozumieja juz duzo. Moja pokazuje nos i klepie sie po brzuchu jak wypowiem to slowo :D Jak uslyszy, ze ktos mowi samochod to od razu robi "brum brum". Na slowo kotek szuka swojej ksiazeczki o kotkach. Skarpetki tez juz wie, ze ma na nozkach. Rozumie, ze czegos ma nie dotykac, bo jak tylko powiem "nie, nie wolno" to macha reka i mowi "nununu" :) rozsmiesza mnie tym przeokropnie...
Elajar powodzenia!
pamietam, ze pisalyscie o porodach. Ja rodzilam naturalnie, bez znieczulenia. Dlugo mi sie rozkrecalo, bo dostalam skurczy w poniedzialek o polnocy (nieregularne), pojechalam do szpitala we wtorek o polnocy i mialam 4cm. Zostalam juz tam. Do 7cm siedzialam w wannie i bylo cudownie, akcja szybko szla, ale musialam wyjsc, bo malej puls skakal. No i wszystko mi sie zatrzymalo. Przez 6 godzin mialam 8cm rozwarcia. Wymeczylam sie a jak doszlo do 9 to skurcze zaczely zanikac, bo organizm byl tak zmeczony - nie spalam dwie doby! Podano mi oksytocyne, parlam 1,5h i po wszystkim:) urodzilam w srode o 14. Jak polozyli mi Olivke na piersi to bylam jeszcze swiadoma podczas szycia i jak mi ja przylozyli do piersi a po tym po prostu odlecialam. Dopiero po obudzeniu, dostarlo do mnie, ze zostalam mama a obok lezy moja coreczka.
wiolonczela, jak czytalam opis Twojego porodu to ciarki mi przechodzily po plecach... Nie wyobrazam sobie co to musi byc za strach, gdy z malenstwem zaczyna sie cos dziac.
aniazetka powodzenia jutro :)
u nas wiosennie ale zimno i wciaz czuc skandynawskie, mrozne powietrze.
Ostatnio chodze na silownie jak byly pilnuje mala. Fajnie jest :)
15.kwietnia lecimy do PL na 9 dni, bo nie chce tu siedziec sama w wielkanoc.
Moja lyzeczka nie je. Dostaje do raczek to co potrafi sama utrzymac i wepchac do buzki. Miazge robi ze wszystkiego hehe :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kosska myslałam o Tobie, że cos długo nie piszesz , dobrze, że juz jestes.
Jakie te Wasze dzieci rozwinięte już, mój póki co zatrzymał się na pokazywaniu oczami Bozi na krzyżu ( to jego ulubione , amen mu sie udaje zrobic czasami i w ogóle wszystko z Bozią mu sie kojarzy, gadam mu daj buzi a on juz patrzy nad drzwi ) i jeszcze psa kojarzy - magnez taki na lodówce i zyrafe -miarkę wzrostu i wie co to auto, reszta kiepski, chodzenie niet , nawet sam nie stoi, ale nie mam parcia na szkło, wszystko w swoim czasie.
Poród Kosska mówie Ci nigdy nie zapomnę tego dnia i tych emocji i tego lęku, bo jak to w naszej służbie zdrowia nikt mi nic nie mówił, nawet nie wiedziałam , ze za chwile beda mnie ciąć, zoientowałam się , jak mnie zapytała jakie chce znieczulenie.
Zazdroszcze Wam tych naturalnych wrazeń :)
Kosska to teraz dałas rosomakowej powód do rozmyślań :):):)
Elajar kobieto pisz !!!
Aniazetka nie zazdroszcze stresu , masz nianie?? trzymam kciuki
 
Do góry