reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Boże przewijanie mojego dziecka to jest jakaś masakra. Zesra się i śmierdzi a położyć się nie da.

No tak, u nas odkąd mlody zaczal raczkowac, przewijanie przestalo byc zabawne. Staram sie go zajmowac, dostaje jakas zabawke - hymmm - sklamalam, dostaje cos przekupnego - telefon, pilota itp zabronione na codzien rzeczy, wtedy w miare spokojnie lezy.

U nas choroba bostonska mija, mlody wlasnie 2h drzemki zalicza- wow - nie pamietaam kiedy spal tyle w dzien. Za to zarazilismy kolezanke mlodego 3 mies starsza. Jako,ze mloda jest alergiczka na wiele roznych rzeczy i egzeme mamuska zabrala ja do przychodni (w UK). Jako, ze mama wiedziala co jest dziecku, bo nasz to ma, nie odzywala sie i czekala na diagnoze lekarzy (poszla, bo jej corka z racj idelikatniejszej skory dostala bardziej ropnych krostek). 1 lekarz stwierdzil jakas egzotyczna chorobe, poprosila ddrugiego o konsultacje - ten stwierdzil ospe, poprosila wiec 3 ktory powiedzial, ze to na pewno alergia, bo dziecko alergiczne wiec kazala znalezc 4 kompetentnego... no i ten 4 dopiero z miejsca jak dzieck ozobaczyl stwierdzil, ze to ch.bostonska. Tamci dziecku nawet do gardla nie zajrzeli. Na domiar zlego poprzedni przepisali dziecku lek histaminowy, ktory mala zarzywa gdy ida do kogos kto ma zwierzaka, ale syrop jest dla dzieci o 6r.z. a mala ma roczek i miesiac!! I na koniec mama poprosila o witaminy dla dziecka, bo musi zazywac, ze wzgledu na uboga diete przez alergie, to jej dali witaminy z olejem z orzeszkow (a mloda na orzeszki mogla by zejsc), Rece jej opadly i mnie rownierz. Jednak w PL lekarze bardziej kompetentni wydaje mi sie.

Po za tym mlody lepiej spal tej nocy. obudzil sie raz na doslownie minutke i potem o 6 rano ... chco wczesniej spal do 730-8 to teraz jakos mu nie wychodzi. Max do 7 i koniec, ale za to wczoraj poszed lspac o 19:50 a nie 20:30-20:45... wiec nie ma co sie dziwic,ze wczesniej wstal.

Tatus dzis w domu,to zakupy zrobione, choroby zaczynaja ustepowac. Choc mnei dzis gardlo w nocy jakby palilo. Ogorkowa i skrzydelka zjedzone - uwielbiam :D. Choc moj jeszcze nie maz lubi pikantne, wiec dosypala sporo pieprzu kajenski... mnie piekly usta i jezyk, a on stwierdzil,,ze nie sa ostre :szok:.

Tez chorujemy na dom na kolkach... ale u nas brak czasu (na urlopie/ wypoczynku to chyba 7 lat temu bylam) a tak coroczny wyjazd do PL na 3-4tyg, gdzie jezdzimy po calej PL (ja z jednego konca, on z drugiego), wydajemy kupe kasy, nic nie odpoczywamy, zalatwiamy cala mase spraw i z utesknieniem czekamy powrotu do UK zmeczeni i splukani.
 
reklama
Rosomaki - dzięki za avatara i za bardzo ciekawy post ;) ja z brytyjska sluzba zdrowia mialam do czynienia jak moj m. tam przebywal a ja bylam u niego wlasnie na wakacje. Mial zapalenie ucha takie ze plakal z bólu. Pojechaliśmy do szpitala. No zajrzeli i dali erytromycyne. Brac 2 tyg i skontrolować. Przestalo bolec ale ropa z ucha dalej szla i przewód niemal zatkany. Pojechalismy na kontrolę dostal znowu erytromycyne. Na kolejny tydzień. Żołądek juz mial tak wy****ny ze bajka, watrobe pewnie tez. Tam probiotykow niet, kazali wodę pic :D w tym czasie ja juz wrocilam do PL i zalatwilam recepte na zinnat bo to mu pomagalo za dzieciaka. Wyslalam, po tym odetkalo mu przewód ale ropa dalej. Pozniej on lrzyjechal do PL prosto do lekarza. Ten antybiogram okazall sie ze paleczka ropy błękitnej i pomogla dopiero ciprofloksacyna i to tez ze 2 tyg brania. Ale roznica ogromna. Dopiero wyzdrowial. A to bylo w stolecznym mieście Londynie :?
Dobrze ze u was choroby mijają. I mnie chyba tez powoli.

Mlody nie spal popoludniu. Bedzie ojcu marudzil bo ja zamierzam isc na aero.
Tez mam podly dzien. Placzliwo wkurliwy :) u mnie @ dopiero nadchodzi. Niby byłam w tej galerii. Niby oddalam, kupilam nowe, wypilam dobrą kawę, a i tak jakkes jakieś chodzące nieszczęście.

Co ja tam mialam jeszcze...zerkne i dopisze :)


Przewijanie - tez go przekupuje nawet rzeczami ktore uznalabym za potencjalnie niebezpieczne. Ale on jakby czekal. Uslyszy szelest odrywanych rzepow i bach 4 lapy i spierdzielanko. Z reszta z wozka i fotelika tez strzela jak z luku jak uslyszy rozpinana klamre. Nawet jesli spal. Najbardziej mnie to drazni jak gdzies mamy iść i przebieram przed wyjsciem. Tu juz gotowi niemal w butach a ten popierdziela po chalupie z przyrodzeniem na wierzchu.
 
Ostatnia edycja:
Do pracy etatowej pewnie nie ,zakładam działalność gospodarczą a mój m zamyka robimy tak by uniknąć wysokiego zusu który będzie musiał płacić m jeśli zwolni się z pracy na etacie człowiek musi kombinować w tym chorym państwie aby jakoś żyć .
Tak jak pisałam od października idę do szkoły więc trudno byłoby pogodzić prace etatową z szkoła i prowadzeniem działalności ,ale może jak coś się ciekawego trafi .
 
Przewijanie - tez go przekupuje nawet rzeczami ktore uznalabym za potencjalnie niebezpieczne. Ale on jakby czekal. Uslyszy szelest odrywanych rzepow i bach 4 lapy i spierdzielanko. Z reszta z wozka i fotelika tez strzela jak z luku jak uslyszy rozpinana klamre. Nawet jesli spal. Najbardziej mnie to drazni jak gdzies mamy iść i przebieram przed wyjsciem. Tu juz gotowi niemal w butach a ten popierdziela po chalupie z przyrodzeniem na wierzchu.

Jak bym o swoim czytala, klamra w krzeselku do jedzenia czy samochodowym albo w wozku i on juz sie wygina i chce uciekac. My przed wyjsciem to raczej tylko ewentualnie kurtke i czasem bluze zakladamy, ale musze go jakos zajac zeby sie nie wyrywal. Chyba mu przeszkadzam, bo on ciagle by gdzies gnal albo cos w rekach mial.
Coreczka znajomych, o ktorej pisalam jakas taka grzeczniejsza. Da sie ubrac, rozebrac, grzecznie siedz iw wozku czy krzeeselku. Nie robi scen przy jedzeniu ani sie nie wyrywa. Jakas taka spokojniejsza.
 
Hej.
Usypiamy sie. A praktycznie czekamy na bekniecie na spiocha. Dziec spal dzis ostatnio o 13 wiec mocno zmeczony życiem.

Hehe rosomaki cale szczęście ze to nie tylko u mnie to wyginanie. Rzadkość zebym wyciagala go z fotelika jak czlowieka. Zawsze glowa gdzies walnie albo w pasy mi sie zawinie.

Co do wycia to wczoraj był przełom i przestal sie pilowac przy odciaganiu nosa i zakraplaniu. Albo zrozumial ze to mu przyniesie ulgę albo moje sposoby krepowania fizycznego okazały się dla niego argumentem. Chodzi mi o trzymanie rąk i głowy zeby nie było że go w dyby zakuwam :D

Kurcze myslalam ze rozgonie ten humor na aero ale nowy klub nowa instruktorka, nie znam jej komend, oczywiście spozniona na wstęp i jeszcze na zajecid dla zaawansowanych. Potem juz nie moglam się odnaleźć. Ale fajnie. Kiedys juz chodzilam na hi lo i bardzo to lubilam choc pamietam ze 3 pierwsze zajecia przestalam zanim kroki zalapalam.
Aaa no i oczywiście ja juz do wyjścia skoczylam do toalety a tam co?? Wiadomo. :/ Także dolaczam do "sióstr jednego cyklu".
 
Ewcia witaj w klubie @....
Ja dzis caly dzien jakis wkurw mam...a to zaczelo sie od tego ze nie mialam makaronu pelnoziarnistego, bylam zajebiscie glidna a A nie chcial isc do sklepu...trzasnelam drzwiami i z lzami w oczach poszlam sama...

Moj jeszcze pelni warte przy tv...wstal dopiero o 18.30 i znowu bedzie sie bujac do 22....
 
reklama
no to jestem

Nieciekawie u nas. Maluchy maja zmiany w oskrzelach, wiec antybiotyk. Ania tylko syrop od kaszlu, bo oskrzela czyste. No i cala 3 inhalacje...masakra. na szczescie Ania 2x dziennie, a bliźniaki tylko 1x, bo bym chyba zwariowala. Ania spokojnie siedzi, Iza w lekkim szoku tez jakas spokojna, a Tomek....wyrywa sie, wrzeszczy. beda inhalacje popoludniowe, gdy P. juz w domu....

Waga...Tomek-11,1kg, Iza-8,6kg... Dlugosci nie mierzone, bo i tak opoznienie prawie godzine, tlum dzieci na korytarzu. W nast tyg mamy isc na kontorlna wizyte, to moze bedzie mniej ludzi i wecej czasu....

Moje maluchy jutro skoncza 11 miesiecy....za miesiac stuknie roczek........

Ciagle nie udaje mi sie stworzyc suwaczka :/

aaa, zapomnialam napisac, ze dzis p. doktor zauwazyla kolejny ząb u Tomka...czworeczka lewa na dole. a ja mialam nadzieje, ze bedzie jakas przerwa....naiwna... :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry