reklama
evi26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2013
- Postów
- 582
Cześć dziewczyny ,u mnie jak zwykle nie mam czasu na nic dopiero teraz o d 6 rano sobie usiadłam ,padnięta jestem strasznie .
Zakupy mikołajkowe zrobione dla każdego cos kupiłam jutro będę pakować ,no i dziś dekorowałam pierniczki ,jutro zrobię fotki to wam pokaże .
Moja mała zrobiła się strasznie marudna ,ciągle potrzebuje uwagi ,nie można jej na sekundę samej zostawić bo zaraz się obraca z pleców na brzuch i obrzyguje wszystko ,dziś już dwa razy ,pranie mi się mnoży jedno wyciągam drugie wkładam .
U nas w Bieszczadach wiatr daje czadu i to nieźle ,na pewno na wyższych piętrach jeszcze bardziej słychać ,my mieszkamy na pierwszym .
Zakupy mikołajkowe zrobione dla każdego cos kupiłam jutro będę pakować ,no i dziś dekorowałam pierniczki ,jutro zrobię fotki to wam pokaże .
Moja mała zrobiła się strasznie marudna ,ciągle potrzebuje uwagi ,nie można jej na sekundę samej zostawić bo zaraz się obraca z pleców na brzuch i obrzyguje wszystko ,dziś już dwa razy ,pranie mi się mnoży jedno wyciągam drugie wkładam .
U nas w Bieszczadach wiatr daje czadu i to nieźle ,na pewno na wyższych piętrach jeszcze bardziej słychać ,my mieszkamy na pierwszym .
Wieczorowe przywitanko.
Ja też dzisiaj padnięta. Wiedziałam że pogoda będzie dzisiaj o kant de rozbić to sobie naplanowałam kucharzenia. Wymyśliłam jakbym co najmniej jakaś okazja była, a tu nic - do moich urodzin/imienin jeszcze daleko, mężowego tym bardziej, do rocznicy jeszcze ho ho - nie wiem co mi padło na mózg. No ale wyrzeźbiłam dziś tartę ze szpinakiem i łososiem i sernik truskawkowy. I z po całym dniu z małym w czterech scianach doskakując do piekarnika i garów to padziocha. Mężowy nie zrozumiał mojej potrzeby masażu i poszedł spać
Mi młody ulewa. Tak bez tragedii ale zwykle przy odbiciu po butli no i później przy harcowaniu na macie. Nie ma siły żeby się nie ufajdał, a ja nie daję rady go dzwigać. Plecy mnie już tak nawalają, że nie długo bedę miała postawę o kształcie znaku zapytania...he he z brzuchem W bujaku też ulewa. I wcale się nie dziwie bo rzuca się w tym, ze każdy by się porzygał po takim roller costerze.
Kurnia co tu jutro robić jak będzie tak że łba nie wychylisz?
Ja też dzisiaj padnięta. Wiedziałam że pogoda będzie dzisiaj o kant de rozbić to sobie naplanowałam kucharzenia. Wymyśliłam jakbym co najmniej jakaś okazja była, a tu nic - do moich urodzin/imienin jeszcze daleko, mężowego tym bardziej, do rocznicy jeszcze ho ho - nie wiem co mi padło na mózg. No ale wyrzeźbiłam dziś tartę ze szpinakiem i łososiem i sernik truskawkowy. I z po całym dniu z małym w czterech scianach doskakując do piekarnika i garów to padziocha. Mężowy nie zrozumiał mojej potrzeby masażu i poszedł spać
Mi młody ulewa. Tak bez tragedii ale zwykle przy odbiciu po butli no i później przy harcowaniu na macie. Nie ma siły żeby się nie ufajdał, a ja nie daję rady go dzwigać. Plecy mnie już tak nawalają, że nie długo bedę miała postawę o kształcie znaku zapytania...he he z brzuchem W bujaku też ulewa. I wcale się nie dziwie bo rzuca się w tym, ze każdy by się porzygał po takim roller costerze.
Kurnia co tu jutro robić jak będzie tak że łba nie wychylisz?
Mdła
Fanka BB :)
Fiolku kciuki trzymamy dzisiaj dzielnie az do bialych kostek Trzymaj sie!Nie daj sie zjesc mlodym,glodnym wiedzy No i pisz koniecznie jak Ci poszlo!
Kooska zasypianie samodzielne weszlo u nas juz w zwyczaj.Czasem pomarudzi,jak wczoraj.Ale jak dla mnie to relaks i luksus.I jak zasnela tak sie obudzila dopiero przed 2:00.A pozniej o 6:30 :-)
No wlasnie wpadlam dzieki Wam na to,ze Malizna juz tak strasznie dawno nie ulewa...ze juz nie pamietam kiedy jej sie zdarzylo?Owszem jak wsuwa grudki to czasem jej wpadnie do gardelka i ma odruch wymiotny.Czasem cos wyskoczy nawet.Ale po jedzeniu moge ja puscic na mate na brzuszek i nic
Kooska zasypianie samodzielne weszlo u nas juz w zwyczaj.Czasem pomarudzi,jak wczoraj.Ale jak dla mnie to relaks i luksus.I jak zasnela tak sie obudzila dopiero przed 2:00.A pozniej o 6:30 :-)
No wlasnie wpadlam dzieki Wam na to,ze Malizna juz tak strasznie dawno nie ulewa...ze juz nie pamietam kiedy jej sie zdarzylo?Owszem jak wsuwa grudki to czasem jej wpadnie do gardelka i ma odruch wymiotny.Czasem cos wyskoczy nawet.Ale po jedzeniu moge ja puscic na mate na brzuszek i nic
A mnie wczoraj przewialo, jakos nie sluchalam wiadomosci i nie wiedzialam ze bedzie wichura. Wyszlam, czulam ze wieje ale nie bylo tak strasznie. A wieczorem stan podgoraczkowy i pieka mnie oczy. Najbardziej boje sie o Dzuniora bo na razie ma 37,5 ale nic wiecej sie nie dzieje :-) <br>Jeszcze wczoraj upadla 2 m dalej ode mnie i wozka galaz, masakra. Dzisiaj oczywiscie siedzimy -dzien salonowy ;-)<br><br>Wlasnie przed chwila sasiadka przyniosla mi kruche cieple ciasteczka ;-p zakolegowalam sie z mloda mamusia pietro wyzej. Fajnie bo mozemy razem chodzic na spacery, raz ona byla u mnie , raz ja u niej :-) <br><br>Mlody spal dzisiaj swietnie. Tylko raz go karmilam i obylo sie bez godzinnego marudzenia :-) za to ja sie czesciej budzilam bo alarmy w samochodach sie wlaczaly na ulicy...<br><br>Dzunior od urodzenia ulewal bardzo czesto, terax praktycznie juz nie. Po posilku jeszcze z 15-30 min siedzi, albo nosze go, ale np po kaszce, zupce to nawt jak fiknie na brzuch to nie ulewa:-) <br><br>
wiolonczela42
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2009
- Postów
- 1 773
Wasze dzieci też takie wymęczone tą pogodą, Franek zmierzły jak stara baba, ?miałam z mała na przedstawienie jechać, ale daruję sobie. U nas Mikołaj już był rano, wprawdzie nie przyniósł prezentów z listu córki tu cyt ; głowa pandy, łapiąca roślina i kinder niespodzianka , ale przyniósł klocki z literkami i liczbami. Nam kabinę prysznicową i szafkę łazienkową, a mnie zestaw do makijażu, zdziwiłam się niesamowicie z tego zestawu i wpadłam w zachwyt nad swoim zachowaniem, a mój małżonek dostał niezłej chichawy , jak stwierdziłam, ze musiałam być mega grzeczna, pewnie liczył na jakieś szczególne podziękowania, ale Ksawery zdecydowanie zniechęcił mnie do czegokolwiek
Filipiamama
Fanka BB :)
O dziwo mój Filip, jak się bawi, to jest dobrze, ale więcej śpi i jak już się robi śpiący, to mega marudny, aż płacze. Właśnie wielkimi krokami zbliża się pora jego drzemki i już słyszę jojczenie.
U nas też Mikołaj był. Filip dostał bodziaczka z napisem Pomocnik Świętego Mikołaja i pilota FP, M. dostał świąteczną piżamę, a ja chyba też byłam mega grzeczna, bo dostałam maszynę do szycia
Wieje u was, bo u nas zamieć śnieżna
U nas też Mikołaj był. Filip dostał bodziaczka z napisem Pomocnik Świętego Mikołaja i pilota FP, M. dostał świąteczną piżamę, a ja chyba też byłam mega grzeczna, bo dostałam maszynę do szycia
Wieje u was, bo u nas zamieć śnieżna
Wrr... ale pogoda. U nas prezentow chyba dzis nie bedzie Mialam na spacerku kupić jakies drobiazgi chłopakom, ale ciągle pada śnieg z deszczem, wiec raczej odpuszczam. Ciekawe ile mi Mlody pospi w domu, bo zawsze ma 2 drzemke na dworze:/
camel
Fanka BB :)
U nas Mikołaj zawitał dzis tylko do mnie....bo do młodego zrobił falstart pare dni temu...a do mezowego sie spozni troche bo Mikołaj rozmiarówki nie miał....ja dostalam kurtke zimowa....
Mlody dzisiaj nie w humorze...buczy i buczy...bola go nieistniejace zeby...malo nie wyjdzie z siebie a ja nie wiem jak mu pomoc....
Mlody dzisiaj nie w humorze...buczy i buczy...bola go nieistniejace zeby...malo nie wyjdzie z siebie a ja nie wiem jak mu pomoc....
reklama
Podziel się: