reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

O boziu u mnie też tragedia. Łeb mnie napierwiaszczał pół dnia. Rano z Młodym na szybkie zakupy bo wczoraj zostałam przez ciotkę masakrycznie zapieniona w zwiazku z prezentem na te chrzciny. Obraza ze nie skonsultowałyśmy tylko kupiłysmy ksiazke "swiecka" a ona by wolała zeby to były pamiatki sakralne. Noszz kur...8 letnie dziecko od kazdego po medaliku miało dostać?? czy cudowna ksiazke pamiatka chrztu (mój syn taka dostał- lezy w szufladzie :) ) Także dzisiaj na szybko liczyłam ze zakupię jakąś biblie dla dzieci czy cóś ale sorry - to nie jest sezon. A na wyprawę po sklepach z dewocjonaliami z dziecięciem w taką pogodę to ja się nie porwę.
No i wróciłam z bólem głowy, na szczęscie dziecko chciało współpracować i o 13 się położyliśmy. Wstaliśmy o 15. Jak go teraz do wieczora przetrzymać??
U nas mikołaja też niet. Mój mikołaj przyniósł mi 100 zł :) w zamian za kolczyki które sobie kupiłam w tym tygodniu :p Dziecię dostało od mamy oball"owe zabawki ale musi nauczyć się siedziec :p

Filipiamama chciałaś maszynę czy m. Cie tak urządził? ;) Szyjesz?
 
reklama
Ewcia tak sobie marudziłam czasem, że coś bym podłubała, ale na myśli miałam raczej taką małą pseudo maszynę, a ten mi Singera sprawił;) Cieszę się, tylko nie mam gdzie jej postawić. Klamotów się ostatnio w domu zrobiło strasznie dużo i nie mam gdzie wynosić. Kołyska dalej stoi u Filipa w pokoju, dwa pudła z ubrankami na szafie, gondola w przedpokoju. Trochę się boję do piwnicy wynosić mimo, że piwnice mamy suchą i ciepłą.

A z prezentem na chrzciny, to przecież od was prezent. Ja bym dała to co macie.
 
No wlasnie...cytryna nie wywialo cie na tym pomorzu...podobno tam niezle daje...mi tez dupsko przewialo bo mi sie zakupow zachcialo...

Mnie matula uczywszy ze za prezent sie dziekuje z usmiechem chocbym go miala zaraz do kosza wyrzucić..choc tez uczyla zeby szanowac i nie wyrzucac...
 
Ostatnia edycja:
No wlasnie, dziewczyny a co kupuje ojciec chrzestny dziecku? Moj M. bedzie podawał w te Swieta, a my jeszcze nie chrzcilismy i nie mamy doswiadczenia...
 
Ostatnia edycja:
To chyba zależy od regionu, niektórzy kupują obraz na pamiątkę, są takie gotowe w dewocjonaliach gdzie wpisuje się datę chrztu itp, albo świecę też kupują... najlepiej zapytać tego u kogo się jest chrzestnym... bo gdzie kraj tam obyczaj...
 
U nas zdarzyl sie cud - dziecko zasnelo w 5 minut obok mnie, bez cycka. Ostro walczylam o usypianie bez cycka w buzi. Duzo placzu bylo, czasem rezygnowalam, ale udalo sie :) Chcialabym, zeby spala sama w swoim lozeczku, ale postanowilam najpierw odzwyczaic ja od jednego nawyku. Poza tym spanie z nia tak bardzo mi nie przeszkadza o ile nie musi miec cala noc piersi w ustach. Jeszcze za wczesnie, zeby skakac z radosci, ale jakis postep widac :)
Kupilam pilke treningowa i mecze brzuszki :) co prawda moj brzuch wyglada naprawde dobrze jak po ciazy, ale ja lubie cwiczyc a wypad na silownie nie wchodzi narazie w gre. Poza tym takie brzuszki szybko sie robi. Olivka siedziala na podlodze i przygladala sie co tez wyprawiam. Smiala sie, bo chyba myslala, ze staram sie ja rozbawic :D
 
Brawo kooska, oby tak zostalo....Jasko tez juz spi, ale on przy cycku tylko wieczorem usypia, caly dzien bez...chyba ze jest tak padniety ze cycuje i przysypia w trakcie..jasko usypia albo z wlaczona karuzelka, albo przy kolysankach ktore zna od urodzenia lub jeszcze wczesniej ....
 
reklama
U nas też jeszcze wieje, nawet spacer odpuszczamy.... mlodego położłyam do łóżeczka niech pośpi bo w nocy chyba ten szumiący wiatr go budził....mnie z resztą też...jakaś niewyspana jestem...nie wiem jak będę dziś egzystować..nic mi się nie chce...zero powera ...pewnie u was lepiej...miłego weekendu....

ja też mam maszyne..troche szyłam na początku a potem sie rozregulowała i sie tylko wkurzałam że nitka sie urywa...ale jak ty masz maszyne takiej klasy to mmm....pewnie nie będziesz miała takich przejść jak ja....... chyba oddam moją do regulacji i zaczne cos robic...fajnie że przypomnialas ze jest cos takiego jak maszyna...
 
Do góry