reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

No tylko wspolczuc...pamietna sprawa z porecza... Kurcze...ile ludzi tyle zdań...ja tez juz mam problem z wiara w ludzi..nie disc ze pracuje w obsludze klienta..to jesxcze param sie z mieszkańcami...chyba sie z tego wymiksuje... Ja juz od dawna mysle i bezludnej wyspue, lub domku w lesie gdzie najblizszy sasiad okolo kilometra...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moja cora nie bedzie chrzczona. Kiedys jak bedzie chciala to sama wybierze religie i jesli bedzie miala potrzebe, to sie ochrzci.
Ostatnio cierpie na okropne bole glowy. Podejrzewam, ze z niewyspania :/ corka spi nadal tylko przy cycku, budzi sie czesto a wstajemy okolo 8. Kiedy ona przespi chociaz 4 godzinki ciagiem...
U nas wprowadzanie nowych posilkow narazie jest wielkim niewypalem, bo dziecie nie chce.
Spokojnej niedzieli dziewczyny :)
 
A co tu dzis taka ciiisza?
Hehe-Evi rozstanie ciezkie ale powrot udany-to najwazniejsze!

Naprawde tak kiepsko u Was z libidem?Kurcze moze my jacys popaprani jestesmy.Nie mowie o parzeniu sie jak kroliki ale kazda mozliwosc(nie zeby ich bylo duzo) wykorzystujemy.Przy 6-latce i niemowleciu ciezko znalezc odpowiednia pore...ale jak sie jakas trafi to trzeba wykorzystac bo inaczej sie zemsci :-) Jak w pilce noznej z golami!

Ja w ludzi nie trace wiary ale wspolnoty mieszkaniowe to dla mnie twory-potwory.Odepchniecie od siebie problemu niszczejacych budynkow na mieszkancow.I tak:jak schody do piwnicy to tych z gory nie interesuje a jak remont dachu to ci na parterze maja gdzies...Temat na tysiac dobrych polskich komedii!Wiem,ze Wam nie jest do smiechu ale caly ten twor jest groteskowy.I to,ze znam wspolnoty preznie dzialajace nie zmienia faktu,ze to tylko kropla w morzu...

My chrzcimy.W gronie najblizszych,nieduzym kosztem.Mysle,ze najwazniejsza jest atmosfera a u nas na pewno bedzie wesolo.Gwarantuje zestaw gosci :-)

Aaaaa!Jest dolna lewa jedynka :-D No i rozgadala nam sie tak Malizna,ze szok.Niby wczesniej nie siedziala cicho ale teraz gaworzy juz calymi sylabami i buzia jej sie nie zamyka wrecz :-)
 
Ostatnia edycja:
No właśnie, co tu taka cisza? Filipiamamo jak impreza? Otrzasnelas się już?
Ja dzisiaj z rana pognalam do lekarza. Rozlozylismy sie z m. totalnie. Klucha mi stoi w gardle i skrzecze jakbym tydzień na imprezach szalala. Prycham, dycham i kicham. Dzieć się trzyma i blagam! Niech tak zostanie. Generalnie wirusowe. Bez antybiotyku czyli leczyć się wszystkim i niczym bo daje cyca. Juz mi się rzygac chce od tych tableteczek do ssania. Efekt mizerny.
Dzis mi dzieć zmontowal dwa rzadkie kupsztale. Co nie jest u niego normalne. Albo wczorajsza rybka, albo te moje specyfiki na gardło (zawieraja sluzy) albo gluten? Czy reakcja na gluten pojawilaby sie od razu czy może byc po kilku dniach?

Aaaa no i od dzisiaj jest naparzanko brzuch plecy plecy brzuch. Nauczyło sie dziecko. No i pierwszy raz zrobil akcje obcy. Jakaś kobieta go w sklepie zaczepila a on w płacz :D
Finalnie wrócił do domu na raczkach... :/ Zębów niet. Pewnie wyjdą na roczek ;)
Mdla bardzo dobre porównanie to z dachem i piwnica. Sedno problemu.
 
Ostatnia edycja:
Wywialo?Przemiotlo? :-) U nas straszne wiatrzysko.Ale cieple i nadal 20°.
Gdzie wszystkie?
Ewcia duzo zdrowka zycze!Kurujcie sie!
Strasznie trudno dziecku pojac dlaczego sie je na dystans trzyma.Maz chory nie chcial jej brac zeby nie zarazic to calymi dniami za nim wzrokiem wodzila.Zaczepiala,wykrzykiwala.Bylo jej wyraznie smutno :-( Dobrze,ze dzisiaj juz bylo lepiej i sie z nia troche poturlal :tak:
Ewcia ja wirusa wytepilam domowo.Ziolka:rumianek,szalwia,tymianek i mieta.I inhalacje 5xdziennie.No i oczywiscie:sok z malin,miod,czosnek.I sposob tesciowej(bleeeeee nie polecam-sama nie pije) mleko z maslem na cieplo(tylko co w tym leczniczego?!).No i oczywiscie prawdziwy,domowy rosolek :-) Ale najlepiej zadzialaly chyba jednak te inhalacje-tak malzowy mowi.A patrzyl na mnie jak diabel na wode swiecona...
 
Mdła, ja tez mam wrażenie że to my jesteśmy w niewłaściwym miejscu i omija nas coś ważnego :) inne dziewczyny tam są :)
Dzięki za rady. Dziś tez śpię na wygnaniu w salonie i zamierzam się wysmarować maścią typu Vick. Na wieczór chyba znowu gorączka mnie bierze. Mleka na ciepło też nie wypije ale hektolitry herbaty z miodem i cytryną i sokiem malinowym to żłopię.
A u nas też ciepło i wieje. Byliśmy dziś nad zalewem na spacerze ale szybko się zmylismy właśnie z powodu wiatru. A liczylam na kolejny jesienny spacer
 
Oj tam rady od razu.Nieproszone rady nie sa zbyt cenne.Po prostu jestem na bierzaco z wirusami ;-)

Moze to zmiana czasu daje sie w kosc?U Malizny slabo to wychodzi.Od 18 drze sie jak opetana bo to JUZ pora kapieli...:baffled: Mysle,ze jeszcze pare dni i sie poprzestawia...O poranku niezmiennie-o 7:00 punkt zaczyna swiergotac moj skowronek:"Mamoooo...spisz?a Maly?spi?-3 sek ciszy-Maly spissssz? no cossss ty spisz???oooo mamoooo!Maly chyba sie budzi bo poruszyl nozka!" itd....
 
Hahaha chyba bym nerwowo wykitowała z dwójką dzieci :) chociaż niesamowite pokłady cierpliwości odnajduje sobie już przy jednym. Ale jestem pewna że tyle razy co Ci ręce opadają na takie akcje, tyle razy masz powody do najszczerszego uśmiechu patrząc na tą dwójkę.
U nas po zmianie czasu też jakby śladu nie było. Rano pokimalismy do 8. Chociaż wieczorem rzeczywiście szybciej zaczął się domagać.
 
reklama
Witam ;)
Impreza udana i to nawet bardzo;) Stresu miałam, a wszystko poszło gładko;)
Zmiana czasu też nas dobija, ale może jakoś da radę się z nią uporać. Dziś na wieczór przyjechała do nas teściowa i wybawiła Filipa, żeby go troszkę przetrzymać. Zobaczymy jaki będzie tego skutek.
Ewcia zdrowiej.
 
Do góry