evi26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2013
- Postów
- 582
Ewcia - jak ja to robię ,staram się organizować sobie czas wiadomo z dzieckiem jest o wiele bardziej trudniej bo wszystko uzależnione jest od tego czy śpi i jaki ma dzień .Posiłki jadam zawsze o tych samych porach no przynajmniej się staram , a więc wstaje rano ok godziny 7 (mała zawsze się o tej budzi czasami wcześniej) ogarniam mała tzn przebieram ,karmie itp. następnie idę zrobić sobie śniadanie i kawkę zawsze jakiś szybkie dziś np. była owsianka z żurawiną, wiadomo szybko jem bo mała nie śpi (marudzenie zaczyna się zawsze po 15 minutach ) ,następne czynności zależą od tego czy pójdzie spać jeśli zaśnie to wtedy ćwiczę (czasem jest tak ,że musze przerwać i iść do niej ) ,ale ćwiczę codziennie wtedy kiedy ona śpi ,2 śniadanie jest tak ok 12 też szybkie (jakiś owoc +jogurt ) ,obiad ok godz 15 (często robię na 2 dni (zawsze jest to cos prostego, ),podwieczorka zazwyczaj nie jadam brak czasu ,kolacja ok 18 też coś szybkiego i prostego ( np. z obiadu zostawiam sobie pierś ,czy rybę i robię sobie z tego sałatkę ) i to by było na tyle .Filipiamamo - a coż ten Fifi tak dzisiaj Cię przeorał?
Camel - dzieki za informację, choć nie wiem czy Twój syn może być reprezentantem grupy bo moim zdaniem on jest fenomenem pod względem zainteresowaniem tym co mu nad głowa zwisabawi się aż zasnie
My dostaliśmy karuzelke od ekipy z pracy kiedy odchodziłam. Taka z Tiny Love. Też ma lampeczkę, która jest skierowana bezpośrednio na dziecko i jakos nigdy się tym nie zainteresował. Tzn mam wrażenie że przy ściemnionym świetle w pokoju to niebieskie światełko z karuzeli było z byt intensywne i go irytowało. Czasem mu włączam żeby przykuć jego uwagę ale nie na długo bo marudzi. Może ten projektor daje bardziej rozproszone efekty i mu się bardziej spodoba...
A zmieniacie zabawki na macie?? Mój ostatnio nawet leżenia na macie odmawia. Dzisiaj zawiesiłam mu grzechotkę "nie od parady" no to się chwilę zainteresowal a że ma na zakończeniach gryzaki to trochę powalczył żeby powkładac do buzi. Na 15 min starczyło.
bungee - może rzeczywiście to juz ten lęk separacyjny. Mam to samo, ze nie mogę zejść z oczu. Spokój jest tylko jak jest kontakt cielesny, natomiast jeśli dzieli nas choćby zabawka ( ja trzymam i on trzyma) to już jest źle. Niesamowite to jak dzieci szybko zmieniają nastrój. Miętosimy się to się śmieje w głos, odłożę go do bujaczka - chyc - płacz i rozpacz, a ta zmiana w przeciągu kilunastu sekundczad
Aaa pytanie do Evi -zrodziło mi się wczoraj w kąpieli- jak to robisz że jadasz 5 posilków? bo domyślam się ze jadasz. Tzn jak to organizujesz ze nakarmisz małą, siebie
i jeszcze dom ogarniesz i pójdziesz na spacer itd. Kurde ja w ciągu dnia złapie jakiś jogurt, kanapkę, ogólnie śmieć ale wszystko w biegu bo skoro dziecko spi to juz w drugiej ręce trzymam odkurzacz, ścierkę albo ogarniam siebie (myję włosy itp), albo zaczynam przygotowywac na obiad. Finał taki, ze jem jeden konkretny posilek i to późnym popołudniem, reszta to byle co.
Jeśli chodzi o spacery to nie chodzę codziennie wszystko zależy od pogody i chęci jak było ciepło to chodziłam codziennie .
Powiem szczerze czasami bywa ciężko i czuje się zmęczona ,ale cóż nikt nie powiedział ,że będzie łatwo być mamą ,uśmiech mojej małej rekompensuje mi wszystkie trudy :-).