reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

Cześć dziewczyny,

Kurde tak was czytam i myślę że to może rzeczywiście skok,bo mój Dominik też taki maruda,ciągle tylko na ręce,jakiś taki nadpobudliwy,ręce opadają:-(

Padam ze zmęczenia,dobranoc!

Ewcia,gratulacje -4 miesiąc za Wami;-)
 
reklama
jakiś taki nadpobudliwy,ręce opadają:-(

O to to! U mnie to samo! Macha rękami, nogami! Cały czas oddycha jakby właśnie 5 km przebiegł, ale nosek czysty. Jest po prostu tak podekscytowany. Tylko pytam czym?? :eek:

A wybierając się na spacer przeżyłam szok. Wybraliśmy się, ja go do wózeczka, a ten już miękki. Normalnie zasnął zanim z domu wyszliśmy. Na spacerze kilka razy przebudzal się, ględził i zasypiał znów, wrócilismy do domu, a on dalej spał. W sumie ze 2 godziny :szok: No tak to jeszcze u nas nie było :szok::szok::szok:
 
O to to! U mnie to samo! Macha rękami, nogami! Cały czas oddycha jakby właśnie 5 km przebiegł, ale nosek czysty. Jest po prostu tak podekscytowany. Tylko pytam czym??
eek.gif

No, u mnie to samo. A tak wogóle to narzekałam, że mi zasypia po 19 i o 5 się budzi. Dziś zasnął o 18, ale o 19.30 się przecknął to go na kąpiel i karmienie wzięliśmy i się zaczęło. Gaworzenie, cycek, marudzenie, cycek, darcie się, cycek. No i właśnie teraz zasnął. Ciekawe jak to się przełoży na wstawanie w nocy i pobudkę rano.
 
ewcia.83 moja tez dzisiaj spala duuuzooo... Az sie boje co to bedzie w nocy. Znaczy juz jest noc, ale ona dopiero usnela. Dobrze, ze znajomy byl wczesniej to chwile sie nia zajal a ja wzielam prysznic i sie ogarnelam troszke.
Myslicie, ze to skok...? W sumie mi sie wydaje, ze moja ciagle ma jakies skoki :D tez macha duzo lapkami...podczas karmienia uderza we mnie, drapie, chwyta - o ile nie spi oczywiscie.
Magdalka u mnie to trwa najczesniej jeden dzien - te bolesne gulki w piersiach. Mala juz mi odblokowala wszystko na szczescie, bo to troszke boli.
Nie chce chwalic i zapeszac, ale u nas spora poprawa... Szok, ze jeden dzien i wszystko sie diametralnie zmienia. Pewnie dziala to tez w druga strone, ze jutro moze byc znowu tragedia. Dzis usypianie wzglednie pozytywne :) szkoda tylko, ze mala nie potrafi spac dluzej niz 2 - 2,5 godziny. Chcialabym, zeby zaczela przesypiac chociaz 4godzinki ciagiem w nocy.
Dzisiaj mnie naszla taka mysl, ze przez to wiszenie cory na mnie, mam wrazenie, ze ona sie nie bardzo rozwija fizycznie... Malo rzaczy ja interesuje. Nawet znajomy dzisiaj zwrocil na to uwage, ze ona chwilke sie czyms pobawi i zaraz sie wkurza. Moze woli obserwowac swiat...? Bo np. bardzo lubi patrzec na moje rece jak jej nad glowa nimi macham, albo jak wieczorem zapale swiatlo i widac na scianie moj albo jej cien to wgapia sie w to dlugo. Ale karuzela nad lozeczkiem jej nie interesuje...
 
hej matki Polki... My już po kawce...teraz malizna śpi... u nas dziś pogoda pod psem..ciemno jak w d.... az się nic nie chce... młody przedwczoraj był na szczepieniu..biedny troszkę płakał..i jakiejś traumy dostał bo w domu aż sobie ciągle ciężko wzdychał..i nie mógł zasnąć..budził się parę razy w nocy...wczoraj była rehabilitantka i niby ją już trochę zna to terż jakoś to przeżył i ciężko spał..nawet ulubiona grzechotka go przestraszyła... więc doszłam do wniosku że pewnie jakoś przedwcześnie przechodzi następny skok rozwojowy i dolega mu tzw lęk separacyjny cytuję "dziecko zaczyna dostrzegać związki między ludźmi. Przestaje uśmiechać się do każdego napotkanego człowieka i dostrzega, że ludzie dzielą się na bliskich i obcych - stąd nieśmiałość i lękliwość w stosunku do tych drugich. Towarzyszy temu tzw. lęk separacyjny, czyli obawa przed rozstaniem z rodzicami (zwłaszcza z mamą). Ich zniknięcie, choćby tylko na chwilę, z oczu dziecka, wywołuje płacz, może też być przyczyną kłopotów z zasypianiem i częstego przebudzania się w nocy. Typowe dla tego okresu jest na przykład to, ze dziecko źle śpi i wydaje sie mieć koszmary senne, jest nieśmiałe w stosunku do obcych, nie ma apetytu, nie chce, żeby zmieniać mu pieluchę czy ubranie. Dziecko zaczyna widzieć i rozumieć różne relacje/stosunki..."

Myśle że niektóre dzieci wasze też to mają i płaczą do mamy i chcą na rączki i tylko mama wie jak uspokoić...

My mamy ciąg dalszy użerania się z sąsiadami..... normalnie czasem to mi się płakać chce..jak mój młody uśnie w końcu jakimś cudem a sąsiadka walnięta wydurnia się jak poje....na z syniem i mi go obudzi... tu ludzie mają też dzieci i jakoś ich nie słychać tylko tą jedną porąbaną...

nie będę odpisywać każdej z was z osobna bo już w sumie nie pamiętam co której dolega.... kooska... dzieciaczek na pewno rozwija się dobrze ..po prostu jest na etapie że mama jest najważniejsza i najciekawsza...co tam zabawki...musi cię bardzo kochać i bardzo być do ciebie przywiązana...

lecę....pewnie jeszcze zajrzę...ale nie obiecuje że odpisze bo mój małż dziś będzie odświeżał kuchnie bo wygląda jak po wybuchu bomby..ściany takie pochlapane...
A jeszcze pokój trzeba odmalować...ale pogoda nie pomaga....nie wiem gdzie my z Jaskiem mamy się w tym czasie podziać...szkoda że któraś z was nie mieszka niedaleko bo na pewno bym wpadła...

leskowa ...dopiero teraz zauważyłam że mamy dzieci w tym samym wieku..tzn z tego samego dnia
 
Ostatnia edycja:
Cześć Mamusie :)

Witam się po kilkudniowym braku dostepu do internetu... Moja średnia córa zepsuła modem... eh... Mąż musiał kupic nowy. Bez netu jak bez reki...

Szybciutko nadrobiłam co pisałyście jak mnie nie było... I tak - podobnie jak Wy łysieję na potęgę :-( Muszę odpowiednio zaczesywać włoży żeby ukryć prześwity, masakra...

Wczoraj byłyśmy na szczepieniu i pani dr powiedziała że w ciągu dnia mam karmić (.)(.) co 3h żeby oduczyć ciągłego memlania cyca (czego mam już serdecznie dość), na noc mam jej zpodać kleik lub kaszkę, a w nocy podać herbatkę... Tak więc od wczoraj tak zmierzałam robić... Te przerwy między karmieniami ok, choć nie jest łatwo bo piszczy że chce cyca, ale o piciu z butelki to możemy zapomnieć - drze się jak stare gacie... Czyli herbatka odpada i kaszka z butli też. Dzisiaj dam jej łyżeczką. Poza tym dała nam skierowanie na rehabilitację, bo Patrycja nie dźwiga główki gdy leży na pleckach :-( Muszę z małą też ćwiczyć na piłce. Aaaaaaa i waży już 7200g mały klopsik :happy2:

Co do wózka, bo rozmawiałyście o tym... To próbowałam przenieść małą do spacerówki, ale tak samo jej się nie podobało jak w gondoli, więc wróciłam do gondoli bo przynajmniej ma cieplej :) A gondolke mamy dużą bo Emmaljunge więc jakoś przepekamy zimę :)

Aaaaa któraś mama pisała o odbijaniu po zasnięciu przy cycu... Ja młodej nie odbijam bo by sie tylko rozbudziła, także pozwalalm jej spać najedzonej nie odbitej :) W każdym bądź razie nie przeszkadza jej to :)

Dzięki za rady odnośnie suwaczka, postaram się go ustawić :D

No i juz nie pamiętam co miałam jeszcze napisać...
 
Hej dziewczęta.
Ależ pogoda...róbcie kawę, bo nie przeżyjemy.

Kooska - mój tez ostatnio tak ma. Rytuał porannego leżenia pod karuzelą się skończył, a trwał bardzo krótko. Tylko go odłożę to płacze. Ale jak wiszę nad nim oparta o łózeczko nadgarstkiem to się uspokaja i sięga moich palców i sobie je miętosi. Fajnie, tylko szkoda, ze nie moge od niego odejść herbaty zrobić ;) Ale ponoć w 5 miesiącu tak jest, ze dziecko bada rozmówce nos usta włosy ( to boli :) ) Tak piszą w poradniku co dali mi w szpitalu.

Camel - niech to będzie skok :)

Kurcze muszę Młodego wyeksmitować bo codzień budzę się gorzej połamana. Rozbestwił się. Dzisiaj już od 3 wierzganie nóżkami i do 7 pseudocyckowanie. Ale w sumie spanie + podsypianie wyszło nam 11 godzin :szok::szok::szok::szok: To chyba nie jest normalne?? Zganiam na pogode ale serio przejdę się do lekarza. Może trzeba mu jakies wyniki zrobic.

A propo eksmisji - wiem ze bedzie ryk :) zastanawiam sie czym go do łózeczka zwabić skoro karuzela juz sie znudziła. Macie dla dzieciów ten projektor gwiazdek i innych takich? Nie szkoda kasy? Tak myśle, że moze to by go zwabiło :)

Idę po kawę
 
ewcia..moj ma karuzelke z tym projektorem...lubi ja bardzo...ale mamy tez lampke zolwika co na sufit rzuca gwiazdki...i mlody jest w niej zakochany....
My mamy cos takiego :
MAGICZNY ŻÓŁWIK lampka GWIAZDY w twoim POKOJU (148 (3512124088) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
chyba troche drozszy byl..sa rozne z dodatkowymi pozytywkami itp. my mamy bez melodyjek... teraz jak bym kupowala to szukalabym z wejsciem na zasilacz bo sa takie.... bo baterie szybko sie koncza szczegolnie jak wlaczone sa 3 kolory na raz... ja usypiam mlodego przy tej lampce...fajne jest to ze mu ja zostawiam a ona po 40 min sama sie wylacza....
ooo.. tu jest z zasilaczem
http://allegro.pl/zolw-projektor-lampka-gwiazdy-zasilacz-i3558761008.html
 
Ostatnia edycja:
Ewcia83 my mamy ten projektor gwiazdek i w naszym przypadku to była strata kasy, bo młodej to wogóle nie interesuje. I mam ten sam problem godz.1 w nocy pobudka i pseudocyckowanie z nami w łóżku a ja rano mega połamana :( A w dzień też nie mogę małej znikać z pola widzenia bo inaczej ryk, mama musi być w zasięgu wzroku :) a najlepiej w zasięgu cycka :p
 
reklama
bungee może dlatego że dzieci dopiero zaczynają dalej widzieć około 4-5 miesiaca życia i nie widziała gwiazdek... nasz też się nie interesował...ale za to teraz ma oczy jak 5 złotówki.... żółwik służył mi jako światełko w nocy do karmienia bo ma ciemne światełko lub jaśniejsze zalezy na jaki kolor ustawie i nie przebudzałam tym młodego... i go nie rozbudzałam... a teraz za to szaleje za gwiazdami...bo je w końcu dostrzegł...
za to miałam karuzelke z projektorem gwiaxzdek ale nie na sufit tylko skierowanym do twarzy dziecka...wiec tu zajął sie odrazu bo kolory zmieniaja sie caly czas i on to zauwalazal chyba od poczatku mimo ze chyba dzieci nie widzą kolorów... karuzelke mamy taką : Karuzelka z projektorem, muzyką, czujnikiem głosu - niebieska

BABY MIX KARUZELA Z PROJEKTOREM-REAGUJE NA PŁACZ (3578992851) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
 
Do góry