Z tymi wypadającymi włosami około 4 mca życia dziecka to raczej norma. W pierwszej ciąży miałam tak samo, teraz też i właśnie w tym samym okresie życia. Znajome, które rodziły miały tak samo. Ja czekam już na 3 okres, ale u mnie dziecko od początku na mm jest.
U nas rozszerzanie diety kiepsko idzie. Rzekłabym że beznadziejnie, no ale mamy czas, nic na siłę.
Aneta a kiedy to mija? Ja przyjrzałam się dzisiaj sobie z bliska przy robieniu makijażu i cholera łysieję!!!

U nas jabłuszko wchodzi ze smakiem. Próbowałam dziś kaszkę o innym smaku. Moze ze 4 łyżki zjadł a potem zamknął się w sobie

Jasne nic na siłę. Ma (.)(.), to ma wszystko co najlepsze. U nas niestety tak komfortowo nie ma.
Ewcia czemu nie zdecydowałabyś sie na spirale??? ja ciągle myśle, tzn ja nie mogę tabletek z powodu tej choleostazy i własciwie nie mam innego wyboru , prócz ewentualnie prezerwatywy, póki co się nie zdecydowalam ale faktycznie przy takiej częstotliwości to nie robi różnicy.

Camel myśle, że jest ok z ta kupą , jakby mu coś było to pewnie inne objawy też by były, zreszta Ewcia pisała że jej dziecko tez plastelinowate kupy ma
Wiolonczela - chodzi tylko o nastawienie psychiczne. Jakoś dziwnie bym się czuła z ciałem obcym wewnątrz
uffff...wyszła kupka....na początku parę twardych kamyczków korków...potem już miększa...bardziej papkowata.... na razie przystopujemy z obiadkami na marchewce i posmakujemy bardziej w owockach...dziś może tylko śliweczka na lepsza kupkę....
Doiszedł mi zamówiony fotelik..jestem zadowolona..młody ma luźniej i też wygląda na szczęśliwego...
A jak już zaczynam przenosiny do większych gabarytów zastanawiam się nad przeniesieniem młodego do spacerówki...
Przeniosłyście już...czy nie...a może macie w planach... podzielcie się ze mną...bo ja mam cały czas wątpliwości..nawet ze względu na to że zimno jest coraz bardziej...
Mi wydaje sie że młodemu jest ciasno...szczególnie jak ubiorę go w kurteczkę... kiedyś ładnie spał z łapkami w górze a teraz nie mieszczą mu się dwie łapki na raz...
O plastelinowatości kupy przekonalam się wtedy co mi nasrał w łózeczko

no ale kamyczków żadnch nie robi...
Ja czasami uż wożę w parasolce. Wiadom, ze nie na długie spacery. Lekko mu unosze oparcie, jak zaśnie kładę płasko. Ostatnio jak była parszywa pogoda to dałam mu ten wózkowy śpiworek i było spoko. Jak jeżdze do mamy to biorę już tylko ramę. U niej leży ta buda spacerówki od x-landera. Jak trzeba było z buta na cmentarz to mały jechał w spacerówce na płasko. Ale gondolę ciągle mamy w użyciu i rzeczywiście jak jest bardzo zimno to tez mam wrażenie, że w gondoli można lepiej cieplo zapewnić, ochronić przed wiatrem, lepiej owinąć kocykiem itp.
Jednym słowem ja już "rozdziewiczyłam" wszystkie pojazdy syna
witajcie Mamy majowe, kiedyś pisałam trochę na forum, jeszcze w ciąży, ale potem dużo się działo i nie bardzo miałam jak, mogłabym do Was znowu dołączyć, będzie mi raźniej w urokach macierzyństwa
magdalka, rozgość się. Po prostu włącz się do dyskusji. Może nie trafilaś w dobry moment bo na tapecie kupy i okres

ale nic co ludzkie...
Opowiedz coś o sobie, maleństwie...coś na dobry początek.
Co do mojego ojca to już minęły 2 lata ale te mysli ciągle wracają. Może dlatego że wszystko rozegrało się w trzy dni, od piątku popołudniu do niedzieli nad ranem. Jak to się mówi śpieszmy się kochać... A pierwsza fasolka, która była pozamaciczna miała termin na równo rok po śmierci ojca :-(
Boziu cosz z tym moim dzieciem. W dzień był okropnie rączkowy. Każde odłożenie to ryk. Chyba wczorajsza rozpusta u dziaków wyszła. A padł dziś o 22:40

O 20 kąpiel a potem oł je rodzice, bawmy się!
W realu promocja na pampki. 79,95 za wielką pakę. Pokupiliśmy z mężem już czwóreczki. Kartonów 2. Moze srać ile wlezie I bodziochy byly po 5,99. Niektóre szmaciaki ale można było wygrzebać lepsze jakościowo. Aż poszłam sprawdzić cenę bo nie wierzyłam że te lepsze równiez 5,99. No ale tak było

Kupiłam mu 3 na teraz z długim i 2 już na wiosnę.