reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

Witam.
Piękny poniedziałek mamy:no:.

Ewcia - rozumiem Cię znakomicie. Moja mama nie żyje od 3,5 roku, ale naprawdę jej brak poczułam dopiero jak pojawił się Filip. Zdałam sobie sprawę, że jakoś będę mu musiała mu wytłumaczyć, że miał inną babcię, w sumie trzecią, bo mój tata ma teraz nową "dziewczynę" i ona też jest tak jakby babcią dla Malucha. Ale oni rzadko widują Małego, za to teściowie dostają na jego punkcie korby do tego stopnia, że czasem aż mnie to wkurza.

Moje dziecię dziś zmieniło swoje zwyczaje. Spało jakoś niespokojnie. O 3 w nocy całkiem się rozbudziło, a potem wierciło się przez sen aż do 7.30. No cud straszny. Potem zjadł kaszkę, mleka odmówił i dopiero teraz zasnął na drzemkę, ale też jakoś tak niespokojnie. Normalnie to już kończył drugą drzemkę.

Wiolonczela - zazdroszczę:-).
 
reklama
Ewcia przykro mi z powodu taty...fasolka ci wszystko wynagrodzi.... ale wiem że na pewno ci przykro..

wiolonczela gratuluje potomka aniołka...mój też jest podobny ale może nie aż tak jak twój...

mam śmierdzący temat...jakie kupki robią wasze dzieciaki po zupkach deserkach i warzywkach... mój ostatnio ulepił taką cieniutką glizdkę jak plastelina...zaczynam się obawiać że ta marchewka w tych wszystkich zupkach powoduje u niego zatwardzenia.... jeszcze niedawno miał papkowate kupki...wczoraj nie zrobił wcale tylko taką plastelinową glizdkę 2 cm... To moja pierwsza dzidzia i nie wiem jak zmieniają się kupki...jest karmiony cycem....wiec zawsze mial te kupy wodniste...kiedy to się zmienia....bo zaczynam się martwić...
 
Moje dziecko po warzywkach i kaszkach robi kupkę raz dziennie, no czasem dwa i jest to taka paćka. Po wodnistych kupkach to było zaskoczenie, bo wcześniej robił prawie po każdym karmieniu. Co za tym idzie strasznie zmalała ilość zużywanych pieluszek.
 
Powodzenia w odchudzaniu o ile sie zdecydujesz.

:-D ja jestem nieustannie zdecydowana. Tylko z wykonaniem mam problemy :cool:Ale jak patrzę na inne mamy na basenie to łapię doła. I to dotyczy też filipiejmamy. W kategorii wagowej to ja się łapię raczej z ich mężami, a nie z nimi :crazy:

Dzięki dziewczyny za dobre słowo. Czasem takie myśli zaplączą się w głowie, ale czasu nie cofnę :no:

Moje dziecię dziś znowu jakieś dziwne. Albo go noszenie na rączkach dziadków rozbestwiło albo coś mu dolega. Rano znowu zjadł mi tylko z 50 ml. Nie sądzę zeby cyckowaniem się najadał bo on nadal 2 razy ciumknie i odwraca się i tak nad ranem przez jakieś 2 godziny, dopóki mi wystarczy cierpliwości.
No i na buźce zrobiła mu się taka mini wysypeczka. Nie wiem, po jabłku? możliwe to? albo podrażnienie od tego nieustającego kręcenia główką przy jedzeniu. Chociaż dzisiaj jakbymu z rana oczko łzawilo... Albo ... to te ptysie :sorry: Może zrobię mu z nowościami dzień przerwy. A tak liczyłam że dziś wciagniemy jabłko/marchewka :) to mu super idzie bo kaszka ni chu chu.

Co do kupek. Tylko my głównie na mm. Jedna, max dwie dziennie. W minionym tygodniu również stały się bardziej plastelinowate. Dlatego też myślę, że z cyca już niemal nie je i trzeba mu dawać coś pić. Dzisiaj była kupa "jabłuszkowa" :p takie delikatne fragmenciki czegoś. Ale męczył się żeby ją zmontować. Stękał i stękał.
Jest jeden plus zagęszczenia kupek, oprócz mniejszej ilości pampków, to nie wyłazi mu górą :-pA i po jabłuszku więcej pierdzenia :-p

Kurcze u mnie okresu dalej nie widać (jak powiedziałam mamie to też się zdziwiła), do tego te wypadające na potęgę włosy....może powinnam wybrać się do ginka??
 
Ostatnia edycja:
ewcia.83 strata rodzica to musi byc okropne :( ale powiem Ci szczerze, ze ja mam rodzicow, ale niestety nie mieszkaja tu gdzie ja. widzimy sie maks dwa razy w roku :(
wiolonczela42 zazdroszcze spokojnego malucha :)
mam pytanko do cyckujacych mam, tych, ktore dzieciaczki spia z cycusiem w pyszczku... jak to jest z odbijaniem? czasami corka przysysa sie tylko na 5 minut i spi dalej.
 
W porównaniu z córą którą nosiłam po nocach od 2 do 5 bo sie darła to jest mega grzeczniutki, wolałabym ich nie porównywać, ale sa tacy różni , ale to ona mu wiele ułatwiła w końcu dzięki córce nauczyłam sie i ciągle uczę byc mama.
Co do kup to napewno po rozszerzeniu diety stają się inne, gestnieją , mają inny zapach , niestety już nie pachną jogurcikiem. Camel o on malutko tej kupki zrobił, meczył się ?

Ewcia mi też włosy lecą garściami, nie martwiłabym się tym a brakiem okresu tym bardziej to dopiero 4 m-ce, choc ja już niestety mam drugi :(.
Kooska ja mój uśnie przy cycochu to go nie odbijam , podnosze łożeczko wyżej, zreszta tak mam cały czas i kładę go na boku.
 
Ostatnia edycja:
Jest jeden plus zagęszczenia kupek, oprócz mniejszej ilości pampków, to nie wyłazi mu górą
p.gif
A i po jabłuszku więcej pierdzenia
p.gif


Kurcze u mnie okresu dalej nie widać (jak powiedziałam mamie to też się zdziwiła), do tego te wypadające na potęgę włosy....może powinnam wybrać się do ginka??

Faktycznie górą nie wyłazi:-D. Nie wiem czy po jabłku, czy w ogóle po nowościach, ale bąków strasznie dużo, a głośne, że w nocy mnie budzą:-D.

Okresu też nie mam, ale jakoś na razie się nie przejmuję. Poczekam aż Mały skończy pół roku to pomyślę.
 
mam pytanko do cyckujacych mam, tych, ktore dzieciaczki spia z cycusiem w pyszczku... jak to jest z odbijaniem? czasami corka przysysa sie tylko na 5 minut i spi dalej.

Ja po usypianiu na cycku i takim krótkim cyckowaniu nie odbijam. To by była syzyfowa praca, bo przy kazdym odłozniu by się budził. Taki typ :/

Faktycznie górą nie wyłazi:-D. Nie wiem czy po jabłku, czy w ogóle po nowościach, ale bąków strasznie dużo, a głośne, że w nocy mnie budzą:-D.

Okresu też nie mam, ale jakoś na razie się nie przejmuję. Poczekam aż Mały skończy pół roku to pomyślę.

No my jeszcze innych nowosci nie dawaliśmy. Ja wymiękam przy koncertach młodego rano. Jak się obudzi to daje mu taką wielka biedronę żeby sie nią zajął a ja idę po pampka i nastawić mleko. Biedrona jest wielkości jego torsu więc kładzie sobie ją na klate i walczy jak zapasnik kuląc nózki do brzuszka i przewracając się na boki....jakie daje przy tym koncerty, to wymiękam :laugh2:

A co do okresu to u mnie w rodzinie był taki przypadek że w wieku 30 paru lat, po pierwszm dziecku, przestała mieć okres. Lekarze stwierdzili taka "przedwczesną menopauzę". Nie miała ze 2 lata a potem okazło się ze jest w ponownie ciąży. A ta hustawka hormonalna spowodowała u niej sporą nadwagę...a przed dziećmi startowała w konkursach "miss wszelkiego rodzaju" :/
 
Ostatnia edycja:
Kurcze u mnie okresu dalej nie widać (jak powiedziałam mamie to też się zdziwiła), do tego te wypadające na potęgę włosy....może powinnam wybrać się do ginka??

Z tymi wypadającymi włosami około 4 mca życia dziecka to raczej norma. W pierwszej ciąży miałam tak samo, teraz też i właśnie w tym samym okresie życia. Znajome, które rodziły miały tak samo. Ja czekam już na 3 okres, ale u mnie dziecko od początku na mm jest.

U nas rozszerzanie diety kiepsko idzie. Rzekłabym że beznadziejnie, no ale mamy czas, nic na siłę.
 
reklama
Szczerze mówiąc nie wiem czy stękał czy nie...bo on często sobie postękuje o tak o... a kupkę zauważyłam rano po spaniu jak go przewijałam to wyleciała mu taka z pupki..wczoraj nakarmiłam go jabłuszkiem i dałam herbatkę hippa zeby go dodatkowo może nawodnić...dziś jeszcze kupki nie było...ale bawi sie spokojnie na macie edukacyjnej...aa,...i jeszcze mu troszku śliwki dałam...żeby pomóc popchnąc....

Mi też włosy wypadają jak cholera....

Okresu też nie mam..ale dodatkowo biorę tabletki Azalia niby anty...wiec może też dlatego...
 
Do góry