reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Małpo wstrętna miesiączkowa, idź sobie w piz** i nie przychodź aż do czerwca albo lipca nawet

:-D - to mój apel! Brzuch mnie jednak ciągnie, kłuje, rozpycha, bąbelkuje, pobolewa, W. patrzy, jakbym zmysły postradała, bo jak podesrana biegam do kibla co osiemnaście minut i sprawdzam, czy aby wszystko w porządku. Dopóki nie zobaczę dwóch tłustych kresek, nie uspokoję się :dry:


Zapominajka, ciasto drożdżowe potrzebuje ciepła do wyrośnięcia. I niezbyt gorącej wody/mleka do zaczynu - zbyt wysoka temperatura zabija drożdże i hamuje ich rośnięcie. Próbowałaś robić kiedyś zwykłe ciasto drożdżowe na słodko? Znam doskonały przepis, który zawsze się udaje. Mogę Ci podać link, ale mój sposób robienia się różni - dwukrotnie robiłam po swojemu i wyszło IDEALNIE! Pięknie rośnie (w miarę możliwości stawiam w słońcu), można dodać odrobinkę owoców, dużo kruszonki... Pysznochy! Za pizzą z kolei nie przepadam :-(

Oszqrde (wybitny nick!), a skąd wiesz, że ja to ja? :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć kobiety!
Dołączam się do Was (jeśli mogę). Termin mam na ok. 11 maja. To moja 3 ciąża , ale bejbe mam na razie jedno.

Citrus, czytałam kiedyś Twojego bloga o odchudzaniu :-)

Witaj, spokojnych 9-miesięcy :tak:

Małpo wstrętna miesiączkowa, idź sobie w piz** i nie przychodź aż do czerwca albo lipca nawet :-D - to mój apel! Brzuch mnie jednak ciągnie, kłuje, rozpycha, bąbelkuje, pobolewa, W. patrzy, jakbym zmysły postradała, bo jak podesrana biegam do kibla co osiemnaście minut i sprawdzam, czy aby wszystko w porządku. Dopóki nie zobaczę dwóch tłustych kresek, nie uspokoję się :dry:


Zapominajka, ciasto drożdżowe potrzebuje ciepła do wyrośnięcia. I niezbyt gorącej wody/mleka do zaczynu - zbyt wysoka temperatura zabija drożdże i hamuje ich rośnięcie. Próbowałaś robić kiedyś zwykłe ciasto drożdżowe na słodko? Znam doskonały przepis, który zawsze się udaje. Mogę Ci podać link, ale mój sposób robienia się różni - dwukrotnie robiłam po swojemu i wyszło IDEALNIE! Pięknie rośnie (w miarę możliwości stawiam w słońcu), można dodać odrobinkę owoców, dużo kruszonki... Pysznochy! Za pizzą z kolei nie przepadam :-(

Dawaj!
O tych temp wiem, ale jakoś w moim wypadku to nie działa
 
O czym byś nie pomyślała w życiu? :-D Cholera, a tak chciałam zachować anonimowość, nawet zrezygnowałam z linków do blogów w sygnaturze :-p

Zapominajka:
Ciasto drożdżowe z kruszonką (przepis II) - - Coś słodkiego, poproszę... - bloog.pl

Ja robię zawsze z 3/4 porcji. Mleko podgrzewam delikatnie w garnuszku i do podgrzanego wrzucam drożdże, dwie łyżki cukru i łyżkę mąki, mieszam i nakrywam pokrywką. Trzymam na rozgrzanym (dzięki uprzedniemu podgrzaniu) palniku i jeśli nie urośnie po dziesięciu minutach, włączam gaz na chwilę i tę drożdżową masę ogrzewam przez 10-15 sekund, wtedy pięknie rusza :) Reszta jak w przepisie.
 
Dziewczyny,aaaale się objadłam...Obiadek mój P.przyrządził wyśmienity...Muli mnie na drzemkę,ale nie dam się,twardo siedzę przy kompie :-)
Widzę,że we wtorek będzie zbiorowe testowanie,super,oby każda wtedy widziała "podwójnie" :-D:-D
oszqrde pomijając super nick,to witaj :-)
citrus ja widzę,że ty wszechstronnie uzdolniona jesteś...Super kucharka, recenzentka, specjalistka od odchudzania... Super.;-)
 
Ech, no widzisz. Jeszcze nie wiem, czy tu zostanę :-p W każdym razie miło poznać :)

karotka, bez przesady, specjalistką to ja jestem, owszem, ale od gadania, bo gęba mi się nie zamyka. Innymi rzeczami zajmuję się hobbystycznie :-p
 
Zapominajka jest taka fajna strona "Moje Wypieki" dziewczyna robi boskie cudenka ja zawsze z tamtad biore i wychodza super. na sam widok zdjec leci mi slinka. adres byl Moje wypieki ale ostatnio serwer zmieniala jak wrzucisz w google to bedzie
 
Potwierdzam! Z przepisów Doroty robiłam już ze dwadzieścia różnych ciast, ciasteczek, bułeczek i ZAWSZE, ale to ZAWSZE wychodzą. Chyba, że się ma po prostu wrodzoną umiejętność do spierniczenia wszystkiego, co się weźmie w ręce, ale nie podejrzewam , żeby którakolwiek z Was na to cierpiała :p
 
Zapominajka - ciasto musi mieć cieplutko, jak już grzeją kaloryfery to miskę przykrytą ściereczką zostawiam bezpośrednio na kaloryferze, w okresie kiedy nie grzeją to daje miskę na pierwszym palniku a na dole grzeje mi się piekarnik i ciepło leci. Zawsze ładnie rośnie. Drożdże spokojnie używaj te instant.

Oszqrde - tylko mdłosci albo aż mdłości :-D


a mnie przy tej pizzy tak strasznie zmuiło od zapachu pieczarek a później jak się sztachnełam bazylią i oregano. Dwa razy leciałam do ubikacji. teraz wyglądam tak :baffled:
 
reklama
Lorelain, śmiać mi się zachciało, gdy napisaś o tym sztachnięciu :-D Przyznaję z obiema rękami na sercu, że w ogóle nie mam pojęcia, jak można mieć ochotę na rzyganko wyłącznie przez powąchanie czegoś (no, pomijam jakieś totalnie obrzydliwe rzeczy). Jeśli faktycznie jestem w ciąży, to się pewnie przekonam, ale to wręcz niewiarygodne, gdy się o tym czyta. Moja mama mówiła wczoraj, że nie wymiotowała ani w ciąży ze mną, ani z moim bratem. Ciekawe, czy przechodzi z matki na córkę. Daj Bóg, żebym się wkrótce przekonała :-D
 
Do góry