reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

reklama
hej Mamuśki

u nas bez zmian...nadal bez zębów, chociaz te coraz blizej

dzis w laboratorium robilam wyniki do poradni cukrzycowej, za tydzien wizyta...mam nadzieje ze ostatnia

w czwartek z Tomkiem na rehabilitacje, chociaz wydaje mi sie, ze juz nie bedzie potrzebna

Ania nadal marudna i czasami strasznie wredna, ale dajemy rade....moja cierpliwosc jeszcze sie nie wyczerpala

moj P. ma urlop na poczatku pazdziernika :)

kooska-witaj

Aśka-zazdroszcze przyszlego domku....my raczej nie mamy szans na cos innego poza tym malym m, bo finansowo bardzo krucho i na razie lepszych perspektyw nie widac
 
dzieki dziewczyny :)
radze sobie roznie... czasami tylko wyryczenie pomaga, ale ogolnie to musze sie wziac w garsc i isc dalej.
ewcia.83 u mnie tez mala budzi sie o 4.00 i ma jakies jazdy... mam nadzieje, ze to tylko taki etap. spie z nia w jednym lozku i tylko dzieki temu sie wysypiam. gdybym miala wstawac co 30min. od godz. 4 do 7 to dawno bym sie wykonczyla... karmie tylko piersia i z tym tez jest jazda...bo mala ma silna potrzebe ssania, smoczkami sie brzydzi i niekiedy wisi na mnie non stop.
tez macie takie dylematy, np. ja spie z corka, ale jednoczesnie mam troche wyrzuty sumienia, bo boje sie, ze bedzie ciezko oduczyc i przeniesc do wlasnego lozeczka ??
 
kooska ja codziennie po pierwszym nocnym karmieniu mam dylemat co robić i zazwyczaj Maluch ląduje w naszym łóżku. To samo jest z karmieniem butelką, żal mi tego odciąganego mleka, ale jakoś boję się, że mi się od cycka odzwyczai.
 
kooska - ja śpię z dzieckiem i mężem. Nie wiadomo kogo później będę oduczać. A tak serio to w ciąży twardo gadałam że moje dziecko ma swój pokój, swoje łózeczko i będzie sobie w nim spało. Nie chciałam za wszelką cenę wstawiac łóżeczka do sypialni. Boże jak ja mało o życiu wiedziałam!! Też sobie nie wyobrażam wstawania co pół godziny. I myślę, ze nawet gdyby lóżeczko było w sypialni, młody kończył by w naszym łóżku.
Martwię się też...o odzwyczajanie od wspólnego spania, o to czy niebedzie ssal palca - też gardzi smokiem, a łapy pcha, o to czy nie przekarmiam, albo o to czy nie powinien wciągać więcej...są rozterki, oj są.

Ponarzekam sobie na mężowego jeśli pozwolicie. Wkurza mnie jak po powrocie z pracy chce przekazać mu młodego żeby na spokojnie zrobić coś "innego" czyli ugotować obiad, poskładać ciuchy, czy jak dziś upiec ciasto. A on bierze go na ręce i krok w krok za mną łazi. Normalnie stoi mi za plecami. Nie wygląda zeby to robił specjalnie, czy złośliwie ale kończy się tak ze odpoczac nie mogę. I w końcu się lituje i dziecko zabieram. Nie rozumiem :confused:

filipiamamo - odgrzebać hula to nic, trzeba nim kręcić :-D ja to robię zbyt sporadycznie.

Elajar - gratuluje zwycięzkiej batali o urlop mężowego :tak: I super że dzieciaczki dają radę.

P.S. Aaaa miałam się wam jeszcze pochwalić ze młodemu chyba odeszły kolki. Nauczył się sam robić kupy. Najczęściej w bujaczku. Dzisiaj tez mi taką niespodziankę dowalił. Od wczoraj nie dawalam mu nic na brzuch. Ni debridatu, ni espumisanu, ale dziś wieczorem strasznie wył. Właśnie w trakcie opieki przez męża. On twierdzi, ze to była kolka i juz raczył wypomnieć ze niepotrzebnie tak wszystko odstawiłam (głupia byłam ze mu się do tego dzisiaj przyznałam:wściekła/y:) Jak dla mnie on był głodny. A może już dniem zmęczony. Dałam mu butlę, bo w cycach było pusto i okej. Przestał. Troszkę jeszcze pomarudził przy usypianiu, ale spazmów nie było. Stwierdzam wiec, ze postęp jest. Jakieś tam panowanie nad zwieraczami ma. Jeśli trzeba będzie zarzuce mu ta homeopatią ale myślę ze z dnia na dzień będzie lepiej :cool2:
 
Ostatnia edycja:
Ewcia, mój zabiera Małego i rozsiada się przed laptopem, Młodemu się nudzi to marudzi, pobaw się z nim mówię, przejdzie się po mieszkaniu i znowu to samo. Efekt taki, że Maluch u mnie na rękach.

A co do rozterek. Jak mi Maluch wychłeptał ok 80-90ml mleka z butli to dużo czy mało?
 
Filipiamamo - czyli to samo z mężowymi. Mój najchetniej by posiedzial - w jednej ręce dziecko, w drugiej piwo, tv i wszyscy jesteśmy szczęśliwi :baffled: A to dziecię tak się cieszy jak on wróci z pracy. Normalnie śmieje się w głos. Miła odmiana po całym dniu gapienia się w matczyną gębę ;-)
Co do mleka to moje dziecie też ma robione po 90 ml. Wcześniej podgania piersią. I modyfikowanego wystarczy mu na 3-4 godzin. Tez nie wiem czy to nie za malo bo dzieci w tym wieku żłopią i po 150 i 180 ml. Myślę, ze z racji tego że Twój Filip ma pierś na żądanie nie musi się napychac pod korek, więc jego żołądeczek nie jest rozciągnięty, tylko w sam raz, więc 90 uznalabym za dobry wynik.
 
Filipiamamo jak dla mnie to 80-90 ml to ok, moja też tyle wypija, jeszcze nie udało mi się w nią więcej wcisnąć;) Ale ona jest na cycku i butlę dostaje sporadycznie więc nie jestem w tym temacie autorytetem, może inne majówki się wypowiedzą ;-) A co do siadania przed kompem to ostatnio jak weszłam do sypialni to ujrzałam taki oto widok: tatuś leży na łóżku a na kolanach trzyma laptopa, obok leży Gabi a on nawet na nią nie patrzył i jedną ręką dawał jej butelkę (z moim odciągniętym mlekiem - to miało być takie zbliżenie taty z córką :sorry2:) - mało się nie zagotowałam - para poszła uszami :dry:

Ewcia narzekaj, narzekaj ,,,,... te nasze chłopy to eeeehhh szkoda gadać. Mój to dopiero niedawno zaczął brać Gabi na ręce bez strachu w oczach :sorry2: hoć nie powiem, że teraz jest super pewny siebie :no: nie nie ;-) ale od kiedy mała jest bardziej kontaktowa (tzn. zaczepia go i gada do niego) to się bardziej ośmielił - bo niestety do tej pory wykręcał się od opieki nad nią :dry: mam nadzieję, że idzie ku lepszemu.

choć wcale nie wiem, 15 wyjedzie sobie na szkolenie (2 miesiące go nie będzie :wściekła/y:) będzie w domu tylko na weekendy .... ehhh nie chce mi się nawet o tym myśleć, będę zdana tylko na siebie, dziewczyny pójdą do szkoły, potem nauka i znowu wszystko na mojej głowie :baffled:

Zapo no to świetnie, że działka zakupiona :-):-)

Kooska witaj i się rozgość :) Gabi po kąpieli zasypia przy cycu i odkładam ją do swojego łóżeczka (które stoi w naszej sypialni ;-)) a po pierwszej pobudce ląduje już w naszym łóżku, nie chciało by mi się do niej wstawać co 1h;-) jak to będzie dalej ??? nie wiem ;) ale wiem, że trudno odzwyczaić malucha od spania z rodzicami (przerabiałam to z Pauliną;-))ale ja to nawet lubię tą bliskość malutkiej .... trudno, co ma być to będzie, będę się martwić później co z tym zrobić :dry:

Elajar ja to Cię i tak podziwiam, że Ty dajesz radę (wiem, wiem, że matka zawsze da radę;-)) ale i tak wielki szacun - 3 maluchów w domu i do tego mieszkanie (o ile dobrze pamiętam) na 4 piętrze. Nic nie piszesz o teściówce ... mam nadzieję, że wszystko ok. Fajnie, że M jednak zdecydował się na urlop, może trochę Cię odciąży i pozwoli Ci się udać (SAMEJ ;-)), np. do dentysty :-):-):-) oczywiście w ramach wyjścia towarzyskiego ;-):-)

Aaaaaaaaa i jeszcze jedno :-):-):-) wyciągnęłam dziś moje hulahop :szok::szok: i trochę nim pokręciłam.... normalnie jestem dumna sama z siebie ;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam.
Moje dziecko już ucina sobie pierwszą drzemkę. Coś mu się poprzestawiało i pobudkę robi o 5. Przed 7 zjada troszkę kaszki i popija cyckiem i zasypia mi na kolanach. A wieczorem o 18 już jest jak naleśnik. O 19 go kąpiemy i spać bo już jest tak marudny. Co tu robić?
Jak się położę spać o 22 to jeszcze jakoś żyje, ale wczoraj mnie Wojewódzki wciągnął i dziś może być ciężko.
 
reklama
A to mój ma podobnie dziecko laptop piwo tv . Wszystkie już porozszerzałyście dietę maluszków.? Mój narazie tylko piersi. Widzę , że każda ćwiczy na hula-hop ja nie wiem czy umiałabym na tym po tylu latach kręcić.
Aśka jak mogę zapytać ile Cię to będzie kosztować -zamknięcie pod klucz? ile teraz działki kosztują?
 
Do góry