reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

reklama
hej Mamuśki

u nas bez zmian...nadal bez zębów, chociaz te coraz blizej

dzis w laboratorium robilam wyniki do poradni cukrzycowej, za tydzien wizyta...mam nadzieje ze ostatnia

w czwartek z Tomkiem na rehabilitacje, chociaz wydaje mi sie, ze juz nie bedzie potrzebna

Ania nadal marudna i czasami strasznie wredna, ale dajemy rade....moja cierpliwosc jeszcze sie nie wyczerpala

moj P. ma urlop na poczatku pazdziernika :)

kooska-witaj

Aśka-zazdroszcze przyszlego domku....my raczej nie mamy szans na cos innego poza tym malym m, bo finansowo bardzo krucho i na razie lepszych perspektyw nie widac
 
dzieki dziewczyny :)
radze sobie roznie... czasami tylko wyryczenie pomaga, ale ogolnie to musze sie wziac w garsc i isc dalej.
ewcia.83 u mnie tez mala budzi sie o 4.00 i ma jakies jazdy... mam nadzieje, ze to tylko taki etap. spie z nia w jednym lozku i tylko dzieki temu sie wysypiam. gdybym miala wstawac co 30min. od godz. 4 do 7 to dawno bym sie wykonczyla... karmie tylko piersia i z tym tez jest jazda...bo mala ma silna potrzebe ssania, smoczkami sie brzydzi i niekiedy wisi na mnie non stop.
tez macie takie dylematy, np. ja spie z corka, ale jednoczesnie mam troche wyrzuty sumienia, bo boje sie, ze bedzie ciezko oduczyc i przeniesc do wlasnego lozeczka ??
 
kooska ja codziennie po pierwszym nocnym karmieniu mam dylemat co robić i zazwyczaj Maluch ląduje w naszym łóżku. To samo jest z karmieniem butelką, żal mi tego odciąganego mleka, ale jakoś boję się, że mi się od cycka odzwyczai.
 
kooska - ja śpię z dzieckiem i mężem. Nie wiadomo kogo później będę oduczać. A tak serio to w ciąży twardo gadałam że moje dziecko ma swój pokój, swoje łózeczko i będzie sobie w nim spało. Nie chciałam za wszelką cenę wstawiac łóżeczka do sypialni. Boże jak ja mało o życiu wiedziałam!! Też sobie nie wyobrażam wstawania co pół godziny. I myślę, ze nawet gdyby lóżeczko było w sypialni, młody kończył by w naszym łóżku.
Martwię się też...o odzwyczajanie od wspólnego spania, o to czy niebedzie ssal palca - też gardzi smokiem, a łapy pcha, o to czy nie przekarmiam, albo o to czy nie powinien wciągać więcej...są rozterki, oj są.

Ponarzekam sobie na mężowego jeśli pozwolicie. Wkurza mnie jak po powrocie z pracy chce przekazać mu młodego żeby na spokojnie zrobić coś "innego" czyli ugotować obiad, poskładać ciuchy, czy jak dziś upiec ciasto. A on bierze go na ręce i krok w krok za mną łazi. Normalnie stoi mi za plecami. Nie wygląda zeby to robił specjalnie, czy złośliwie ale kończy się tak ze odpoczac nie mogę. I w końcu się lituje i dziecko zabieram. Nie rozumiem :confused:

filipiamamo - odgrzebać hula to nic, trzeba nim kręcić :-D ja to robię zbyt sporadycznie.

Elajar - gratuluje zwycięzkiej batali o urlop mężowego :tak: I super że dzieciaczki dają radę.

P.S. Aaaa miałam się wam jeszcze pochwalić ze młodemu chyba odeszły kolki. Nauczył się sam robić kupy. Najczęściej w bujaczku. Dzisiaj tez mi taką niespodziankę dowalił. Od wczoraj nie dawalam mu nic na brzuch. Ni debridatu, ni espumisanu, ale dziś wieczorem strasznie wył. Właśnie w trakcie opieki przez męża. On twierdzi, ze to była kolka i juz raczył wypomnieć ze niepotrzebnie tak wszystko odstawiłam (głupia byłam ze mu się do tego dzisiaj przyznałam:wściekła/y:) Jak dla mnie on był głodny. A może już dniem zmęczony. Dałam mu butlę, bo w cycach było pusto i okej. Przestał. Troszkę jeszcze pomarudził przy usypianiu, ale spazmów nie było. Stwierdzam wiec, ze postęp jest. Jakieś tam panowanie nad zwieraczami ma. Jeśli trzeba będzie zarzuce mu ta homeopatią ale myślę ze z dnia na dzień będzie lepiej :cool2:
 
Ostatnia edycja:
Ewcia, mój zabiera Małego i rozsiada się przed laptopem, Młodemu się nudzi to marudzi, pobaw się z nim mówię, przejdzie się po mieszkaniu i znowu to samo. Efekt taki, że Maluch u mnie na rękach.

A co do rozterek. Jak mi Maluch wychłeptał ok 80-90ml mleka z butli to dużo czy mało?
 
Filipiamamo - czyli to samo z mężowymi. Mój najchetniej by posiedzial - w jednej ręce dziecko, w drugiej piwo, tv i wszyscy jesteśmy szczęśliwi :baffled: A to dziecię tak się cieszy jak on wróci z pracy. Normalnie śmieje się w głos. Miła odmiana po całym dniu gapienia się w matczyną gębę ;-)
Co do mleka to moje dziecie też ma robione po 90 ml. Wcześniej podgania piersią. I modyfikowanego wystarczy mu na 3-4 godzin. Tez nie wiem czy to nie za malo bo dzieci w tym wieku żłopią i po 150 i 180 ml. Myślę, ze z racji tego że Twój Filip ma pierś na żądanie nie musi się napychac pod korek, więc jego żołądeczek nie jest rozciągnięty, tylko w sam raz, więc 90 uznalabym za dobry wynik.
 
Filipiamamo jak dla mnie to 80-90 ml to ok, moja też tyle wypija, jeszcze nie udało mi się w nią więcej wcisnąć;) Ale ona jest na cycku i butlę dostaje sporadycznie więc nie jestem w tym temacie autorytetem, może inne majówki się wypowiedzą ;-) A co do siadania przed kompem to ostatnio jak weszłam do sypialni to ujrzałam taki oto widok: tatuś leży na łóżku a na kolanach trzyma laptopa, obok leży Gabi a on nawet na nią nie patrzył i jedną ręką dawał jej butelkę (z moim odciągniętym mlekiem - to miało być takie zbliżenie taty z córką :sorry2:) - mało się nie zagotowałam - para poszła uszami :dry:

Ewcia narzekaj, narzekaj ,,,,... te nasze chłopy to eeeehhh szkoda gadać. Mój to dopiero niedawno zaczął brać Gabi na ręce bez strachu w oczach :sorry2: hoć nie powiem, że teraz jest super pewny siebie :no: nie nie ;-) ale od kiedy mała jest bardziej kontaktowa (tzn. zaczepia go i gada do niego) to się bardziej ośmielił - bo niestety do tej pory wykręcał się od opieki nad nią :dry: mam nadzieję, że idzie ku lepszemu.

choć wcale nie wiem, 15 wyjedzie sobie na szkolenie (2 miesiące go nie będzie :wściekła/y:) będzie w domu tylko na weekendy .... ehhh nie chce mi się nawet o tym myśleć, będę zdana tylko na siebie, dziewczyny pójdą do szkoły, potem nauka i znowu wszystko na mojej głowie :baffled:

Zapo no to świetnie, że działka zakupiona :-):-)

Kooska witaj i się rozgość :) Gabi po kąpieli zasypia przy cycu i odkładam ją do swojego łóżeczka (które stoi w naszej sypialni ;-)) a po pierwszej pobudce ląduje już w naszym łóżku, nie chciało by mi się do niej wstawać co 1h;-) jak to będzie dalej ??? nie wiem ;) ale wiem, że trudno odzwyczaić malucha od spania z rodzicami (przerabiałam to z Pauliną;-))ale ja to nawet lubię tą bliskość malutkiej .... trudno, co ma być to będzie, będę się martwić później co z tym zrobić :dry:

Elajar ja to Cię i tak podziwiam, że Ty dajesz radę (wiem, wiem, że matka zawsze da radę;-)) ale i tak wielki szacun - 3 maluchów w domu i do tego mieszkanie (o ile dobrze pamiętam) na 4 piętrze. Nic nie piszesz o teściówce ... mam nadzieję, że wszystko ok. Fajnie, że M jednak zdecydował się na urlop, może trochę Cię odciąży i pozwoli Ci się udać (SAMEJ ;-)), np. do dentysty :-):-):-) oczywiście w ramach wyjścia towarzyskiego ;-):-)

Aaaaaaaaa i jeszcze jedno :-):-):-) wyciągnęłam dziś moje hulahop :szok::szok: i trochę nim pokręciłam.... normalnie jestem dumna sama z siebie ;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam.
Moje dziecko już ucina sobie pierwszą drzemkę. Coś mu się poprzestawiało i pobudkę robi o 5. Przed 7 zjada troszkę kaszki i popija cyckiem i zasypia mi na kolanach. A wieczorem o 18 już jest jak naleśnik. O 19 go kąpiemy i spać bo już jest tak marudny. Co tu robić?
Jak się położę spać o 22 to jeszcze jakoś żyje, ale wczoraj mnie Wojewódzki wciągnął i dziś może być ciężko.
 
reklama
A to mój ma podobnie dziecko laptop piwo tv . Wszystkie już porozszerzałyście dietę maluszków.? Mój narazie tylko piersi. Widzę , że każda ćwiczy na hula-hop ja nie wiem czy umiałabym na tym po tylu latach kręcić.
Aśka jak mogę zapytać ile Cię to będzie kosztować -zamknięcie pod klucz? ile teraz działki kosztują?
 
Do góry