reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

Wreszcie trochę pospałam, ale co z tego jak przeziębienie męczy strasznie. Mam nadzieję, że nie zarażę Malucha, bo już pochrapuje jakby nosek miał przypchany, ale śpi, nie marudzi to na razie nie panikuje.
 
reklama
Witam mamusie , u nas dziś pogoda beznadziejna strasznie wiej wiatr wiec kolejny dzień w domu ,ja już po ćwiczeniach malutka śpi a ja biorę się za sprzątanie , gotowanie ,pranie itp. Jeśli chodzi o czas na ćwiczenia to tez go za bardzo nie mam jestem sama z mała i musze tak kombinować aby dziecko na ty nie cierpiało ,np popołudniu ćwiczę z mała .
Wczoraj się dowiedziałam że mój m na miesiąc musi wyjechać w delegacje do Włoch i będę sama z dzieckiem nie wiem jak ja to wszystko ogarne chyba będę musiała na ten czas pojechać do mamy .
Mamusie których dzieciaczki poszły do szkoły "nie smutajcie się" tak mówi mój chrześniak ,tak jak mowi Ewcia zaczynają nowa przygodę w życiu etap szkoły też jest fajny dla rodziców :)

Pozdrawiam i życzę miłego dnia bez żadnych ekscesów :)
 
Dziś pogoda okropna, ze spaceru chyba zrezygnujemy, a będzie już coraz gorzej, bo zima idzie. Głupie wyjście na zakupy, to będzie przygoda. Mój m dziś pojechał oglądać samochód, to jest szansa, że w końcu będziemy mieli dwa i nie będę tak od niego uzależniona.
 
Cześć majowe mamuśki.
Jakoś tak pół dnia mi zleciało, że nie miałam czasu napisać. Dziecięcie w nocy ładnie spało, ale za to już w dzień nie. Teraz też tak półprzymknietym okiem. Ale grzeczny jest. Nie narzekam. Posprzątaliśmy w kuchni po wczorajszym wspólnym gotowaniu tzn. on płaczący na rękach a ja mieszajaca w garach..tu kipi, tam się przelewa; poodkurzaliśmy i poprasowaliśmy, więc jak na nas meeega dużo zrobione.
Szkoła pływania potwierdziła rozpoczęcie kursu. Od dzis więc młody będzie miał zimniejsze kąpiele a matka będzie nad nim stała w czepku :-pW informacjach wstępnych zalecili przyzwyczajenie dziecka do tego widoku :rofl2:Się nie dziwię :blink:


Mam pytanie mamuśki. Miałyście już okres po porodzie? Jest jakiś statystyczny czas kiedy kobieta powinna dostać? U mnie jakoś cisza i cisza, choć czasem brzuch dołem pobolewa. Jakoś ginekolożka nie mówiła a ja się nie zainteresowałam.
 
Hej ewcia nam też przyszło potwierdzenie, ale nie wiem jak z pierwszymi zajęciami. Ja na pewno odpadam bom zaziębiona strasznie, a Maluch jak się nie zarazi to pewnie z tatą się będzie taplał.
Okresu też nie miałam. Położna mówiła, że jak się karmi piersią to tak to jest, a ile to nie wiem.
 
Hej matki..jakoś nie mam ostatnio czasu do was napisać...młody jakiś absorbujący....tylko by się bawić chciał z mamą... małżowy mój miał jakiś zabieg na powiece bo mu sie jakiś tłuszcz lub ropa zebrała więc od dziś jest na l4..jak się cieszę...choć trochę mnie odciązy ..bo też jak większość z was całymi dniami sama...
pogoda dziś fatalna..ja meteopata padam na pysk... nie wiem ile wy kaw pijecie..ja chyba wypiję drugą...oczywiście pytanie do tych cycujących...bo te mm mągą do oporu...

a jeśli chodzi o rady od rehabilitantki...nie podnosić maluchy pod paszki...bo utrwala się odruch ramionek do góry... mojemu Jaśkowi jeszcze się nie obniżyły i się martwię..wygląda jakby nie miał szyji... a jak to u waszych maluchów wygląda...? zaleciła żeby przy zwykłej pielęgnacji dziecko dużo turlac z lewej do prawej...żeby uczyło się balansu i równowag... no i pokazała jak prawidłowo nosić i podnosić...ale to ciężko opisać...
Jutro następna wizyta więc może coś owego się dowiemy....
Zapisałam też młodego do neurologa...ale dopiero wolny termin na 13.09 ..więc troszkę jeszcze poczekamy...

wymyśliłam sobie remont...tzn bardziej odświeżanie mieszkania...skoro chłop w domu trzeba go wykorzystać...

Ja okresu jeszcze nie miałam...tzn miełam jakieś krwawienie ok 6 tyg ale od tamtej pory cisza....

Filipiamamo zdrowia!!!

Ja swojego młodego nie przyzwyczajałam do basenu..poszlismy na żywioł i było super...
 
ewcia - ja dostałam okres właśnie dziś czyli po 3 miesiącach i tygodniu od porodu ,jeśli się karmi piersią to okresu można długo nie mieć nawet rok u każdej kobiety to inaczej wygląda . ja karmiłam tylko 2 miesiące a okres dostałam dopiero dziś powiem szczerze ,że bałam się już ze jestem w ciąży, jutro miałam iść do ginekologa bo jeszcze od porodu nie byłam ciągle brak czasu ,niestety wizyte musiałam przełożyć ,ale dzięki bogu ze @ przyszedł .
 
Hej kobitki.
Padam na pyska po dzisiejszym dniu... Synio w nocy budził się co 1,5 godziny i jadł, jadł, jadł... W dzień też niekoniecznie spał, a jak już zasnął to albo szliśmy po siostre do szkoły, albo na zakupy, więc spanie na spacerku tylko.
Dziś udało mu się przekulać z pleców na brzuch :) Sprytnie mu to poszło, aż sam się zdziwił co jest grane.

Okres po ciąży - sprawa indywidualna. Po pierwszej ciąży , karmiac (.)(.) córkę do 18 miesiąca , okres dostałam po roku od porodu. Teraz okresu brak i jakoś mi nieśpiesznie ;)

Spokojnej nocy matki polki ;)
 
Aaa czyli spokojna moja rozczochrana. Zastanawia mnie to, tylko dlatego, że to moje cyckowanie to takie "w bułkę przez bibułkę" i nachodzą mnie już myśli jak Evi. Drugiego dziamacza bym nie zniosła...póki co :rofl2:
I co do kawy camel, ja któregoś dnia byłam taka zdechnięta, że zrobiłam sobie drugą. W połowie szklanki ocknęłam się, że mogę tego pożałowac i wylałam. Także mam zaliczone półtorej kawy. Ale nic mu nie było:happy:
I dzięki za info o podnoszeniu dziecka. Ja sobie własnie ostatnio pozwalalam podnosić go pod paszki bo mniej ten nadgarstek bolał. Będę teraz unikać. Muszę go też turlac bo widzę, że do przewrotek jakoś mu nie spieszno.
Aha i mój mały też ma zleconą wizytę u neurologa. Zapisywałam go w czerwcu...najbliższy termin w przyszpitalenej poradni był październik :baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja dziś miałam spokojny dzień. Maluch dużo spał, nie marudził, no może troszkę wieczorem. Była pani co ma mi niby w domu pomóc, dogadała się z moim m, że zaczyna od czwartku. Zobaczymy jak to będzie. Czy nie będzie mnie wkurzać obca osoba w domu. Ale jak na razie ma przychodzić raz w tygodniu.

Co do kawy, to ja w ogóle nie piję, ale nie dlatego, że karmię. Nie piłam wcześniej i nie piję teraz. Za to bez coli nie mogę. Ograniczam, ale całkiem nie mogę sobie darować.

A co do kulania, to kula się, kula, ale gibnąć się nie może. No chyba że go delikatnie popchnąć:-D
 
Do góry