reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

reklama
Cześć Mateczki!
Cześć filipiamamo. Rozgość się i opowiadaj.
Jak tam u was dzionek. Moje dziecko zpacyfikowane siedzi w huśtawce i przysypia na zmianę z przeciąganiem się. Marudności ciąg dalszy. Niczym go nie idzie rozbawić. Troszkę się uśmiechnie, kąciki ust idą do góry i nagle ciach - banan w drugą stronę i obraza. Jeśli to skok rozwojowy to licze na to, że po tych humorach dziecko będzie mi śpiewało, tańczyło, recytowało, a nawet zacznie chodzić :)
Ja się tym stresuje, od tego cycki odmawiają połuszeństwa i mleka mniej niż kot napłakał, nie mówiąc już o bolących nadgarstach i kręgosłupie.
Obejrzałam wasze fotki. Śliczne te nasze dzieciaczki. Jak opanuje wklejanie zdjęć to dodam również mojego Króla Leona.

Stary zapomniał wczoraj kupić mleka a ja dziś wyjęęęę o kawę. Wózka nie ma, nosidełka nie ma...a jak patrzę na ekspres to mi język do d* ucieka. Może pójde od sąsiada pożyczę ;)

Mdła - Ty to się nie nudzisz kochana.
 
Nie bardzo wiem co tutaj opowiadać. Siedzę sobie z dziecięciem grzecznie w domu i mój rytm dnia wyznaczają jego drzemki, bo poza nimi to absorbuje większość mojego czasu. Taki mi się maminy synek trafił. A że tak siedzę to i postanowiłam udzielać się internetowo.
A tak w ogóle to Filip miał być kwietniowy, ale mu się nie bardzo śpieszyło:-D
 
Filipiamamo fajnie,ze dolaczylas :-) Malizna byla zapowiedziana na 1.05 ale pojawila sie w kwietniu.No i dobrze."Ciazowe" wspoltowarzyszki zapamietaly mnie zapewne jako najbardziej marudna babe na forum :-D Nie bylo lekko.Ale teraz ciesze sie malym i wiekszym slonkiem.

Ewcia biegnij do tego sasiada po pol szklanki mleka i sie nie szczyp!Przeciez uschniesz bez kawy!

Kochane godzina "W".Maluszek dotarl i lada chwila bedzie.A mama juz tak namieszala,ze tylko ona tak potrafi.Na koniec walnela focha...Wiele jej zawdzieczam :-) Dzieki temu,ze ona sie ciagle i o wszystko obraza ja nie obrazam sie wcale.Moge sie wsciec(lub gorzej ;-)),nawrzeszczec,naujadac...ale pozniej mi przechodzi i fochow nie ma :tak:
Nie wiem kiedy usiade.pewnie jutro przy kawce dopiero....wiec milego dnia zycze!
 
Cześć mamuski!

Mdła jak ty to ogarniasz;-)?podziwiam i zazdroszczę wyluzowania:-)

Kurde zadzwoniła do mnie baba z przychodni ze dziś wpadnie,niby pielęgniarka środowiskowa..ale po co?! U was też ktoś przychodził?u mnie była tylko polozna do 6tygodnia -4razy chyba muszą-była 3razy!a teraz niby co?

Witaj filipiamamo:-)

A u mnie od wczoraj Dominik-Maruda-steka,jęczy,no i spać nie chce...


Aska,kciuki za rozpoczęcie budowy,no i troche ci zazdroszczę domku,bo mnie zaczynają sąsiedzi irytować,głównie balkonowym ogródkiem bo wszystkie syfy do mnie lądują,łącznie z wodą w trakcie podlewania kwiotków...wrr
 
Witaj Filipiamamo...no nie bądź taka skromna opowiada... jak maluszek, ile maił kiedy się urodzil...wlepiej zdjęcia malizny do naszej galerii...

My dzis szybka kawka..z małym musiałam wyjśc na tą zimnicę..bo oczywiście nie mam co robić tylko udzielam siuę w zarządzie wspólnoty..no i rzeczoznawca przyjechać robić nam ekspertyzę budynku..więc musieliśmy z młodym zejść i pooprowadzać paią i zwrócić jej szczegolną uwage na niektóre problemy...

Kota moja ma najprawdopodobniej zapalenie pęcherza... nie wiemy dokładnie...dostała antybiotyk, jakiś coś przeciwzapalne przeciwbólowe i rozkurczowe... jak nie przejdzie do jutro to nie wiem co to będzie.... ona już dwa zabiegi przeszła..nie usmiecha mi się trzeci raz ją ciąć....

Aśka ale ci zazdroszę tego domu...ja też chcę/........ale chyba na razie nas nie stać :-( może kiedyś....

Kiedy te nasze maluch zaczną normalnie funkcjonować, mówię tu o brzuszkach, stekach, jękach i marudzeniach....marzy mi się taki okres bez tych fajerwerków ... pewnie to się skończy i wejdziemy w ząbkowanie... już nie mogę się doczekać ;-)

Mdła nie przesadzaj...nie byłaś taka marudna.... ale podziwiam siły i cierpliwości..

Julka po co ta baba przychodzi...nie pytałaś? przecież wizyty są przez pierwsze 6 tyg.

Ewcia leć po mleko..a jak nie to laktotor i heja :-)
 
U mnie była położna raz, tydzień po powrocie do domu. A drugi raz kazała nam się z Małym do przychodni tłuc. A o pielęgniarkach środowiskowych gdzieś czytałam, że tak sobie wizyty domowe nabijają, bo one za każdą wizytę jakieś pieniążki dostają.
 
reklama
U nas położna była 6 razy... było fajnie...dzięki niej karmię...do teraz mamy ze sobą kontakt :-) kochana osoba....chociaż nie raz się z nią nie zgadzałam..np w temacie zakładania czapki... o pielęgniarkach nie słyszałam... bo niby po co miała by przychodzić u licha po 3 miesiącach jak dziecko regularnie szczepione co miesiąc...
 
Do góry