Ja dziś zaliczylam drugi dzień pod hasłem synu nie wiem co ci jest. Poczekam do pojutrza jak mówi Mdła i chyba pójdę do lekarza. Niby je, niby śpi, jest jedynka i jest dwójka. Ale nic z nim nie zrobisz. Bujaczek nie, karuzela, mata, wszystko co gra sie rusza i swieci mogę sobie w "de" wsadzić. Na rękach stęka ale nie placze a jak go odłożę nawet po to żeby przewinąć to ryk. Może cos go kurna boli... Chyba skończyło mi się tez dobre w cycach bo jak go przystawiam to tez się złości i strasznie gryzie. Myślałam, że może nie dojada ale zrobilam dzis wiecej mm to nie wypił. Szkoda mi cyckowania bo nie wiem jak ja go teraz uspię :/ i w ogóle na każdy ból cyc mamy był najlepszy ale to sie chyba robi juz taka sztuka dla sztuki.
Sciagne tez ta Chodakowska. Moje hula przyszlo wczoraj wieczorem. Ruszylam kilka razy i okazalo sie ze pamiętam z dzieciństwa jak to sie robi
ale schaby zabolaly ojjj. Ale co gorsze nie mam kiedy i nie mam gdzie kręcić. Moge tylko w salonie ale jak mi spadnie to jest huk wiec kiedy mały spi w dzień nie mogę, tylko wieczorem. A dzis akurat mężowy przywiózł swoich chrzesniakow na noc i śpią w salonie. Muszę dziś odpuścić :/
Włosy mi zaczęły wypadać na potęgę :/
Moj x lander dzis pojechal do serwisu. Niezły numer z tego wyszedł. Nie pamiętam czy wam pisalam ze robia jakas akcje serwisowa na x move, dla określonych numerów serii. Napisalam do nich skąd te serie mam wziac. Przyslali instrukcje jak sprawdzic i sie okazało ze u mnie takiego oznakowania w ogole nie ma. Kazali odesłać celem przegladu. Widać moj wózek nie spelnial żadnych norm. Co najmniej na 3 dni jesteśmy udupieni ze spacerami.
Tez mam juz ochotę na spacerowke. I w ogole chcę kupic maclarena. Tylko wlasnie ciagle sie waham czy dla naszych dzieci to już może byc taki wozek. Producent deklaruje wiek 0+. Macie jakieś doświadczenia ?
Kupilam młodemu nosidełko. Jutro powinno przyjść. Liczę ze pomoże przetrwać takie dni jak dzisiejszy i na szybkie spacery. Bo teraz idę z wózkiem a wracam z nim na rekach pchajac wozek. Wygina się w tej gondoli. Robi taki jakby mostek i do góry, do góry aż dobije do bandy i jest płacz :/
Mam macierzyński kryzys...