Heeej!
Trzeci raz dzisiaj siadam zeby napisac.Mam nadzieje,ze tym razem sie uda :-)
U nas epidemia jakas.Mloda sie rozchorowala a poniewaz przyjechali goscie i spala z nami w sypialni-ja z Malizna tez chore.Kaszle,kichania-prychania.Ja obolala straszliwie i niewyspana.Malizna lepiej ale kropie jej nosa i kropelki na kaszel podaje...
Na domiar zlego piesowata tez dzisiaj sie wziela i rozlozyla.Musialam meza na gwalt sciagac do domu i weterynarza odwiedzac.Na szczescie to tylko ostra reakcja alergiczna.Sek w tym ze jeszcze nie wiadomo na co
Za to jak ja kocham miec gosci(niestety czesc tez zarazona)!Tlum ludzi,cyrk na kolkach,nieustajace zamieszanie...I wyobrazcie sobie,ze po ich wyjezdzie mam wrazenie jakby w domu panowal spokoj! To niesamowita sprawa.Dawno nie myslalam w ten sposob we wlasnym domu
Moze to choroba sie na leb rzucila?
Wiolonczela grunt to zimna krew.Najwazniejsze,ze to zle dobrego poczatki byly!
Edyta daj znac co z tymi krostkami?Pranie w krochmalu podzialalo i potowek sie pozylymy.Za to teraz z ciemieniucha walcze...Jak nie urok to...
Nia nasza Mloda tez ma wielbiciela.Nawet ostatnio dala mu buziaka
Ale ona traktuje go "tylko jak przyjaciela" i ja bym na jego miejscu za duzo sobie nie wyobrazala :-) Ale jego mama mowila mi,ze on jej opowiada w domu jaki w Mlodej ogromnie zakochany jest...
Heh Evi moja tez tylko raz...od 2:45 do 4:25 ten raz trwal...
Teraz Mlodziezy bylo padlo.Po 2,5godzinnej arii zalobnej.Ze zmeczenia.
Ja za ciaza nie tesknie
Moze i kopniaki byly ok.Ale ta ciaza to dla mnie ciagle mdlosci,mdlosci i jeszcze po stokroc.
Ale jak na Malizne patrze to sie zastanawiam jakim cudem 3 miesiace temu nie bylo jej znami?Przeciez ja ja kocham cale zycie!