reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

My w Niemczech mieszkamy i szczepienie(wczorajsze 6w1 + pneumokoki) jest bezplatne.No i nawet nie ryczala tak glosno.Na raczki do mamy i cisza.Doktor stwierdzil,ze ramiona mamy to najszybciej dzialajacy srodek przeciwbolowy na swiecie :-D

Wiolonczela Zosik to jest maly czort po prostu! :-D Juz troche sie unormowalo ale nadal sporo je i przybiera.Jest bardzo silna.Kombinuje zeby sie przewracac na boki.Mloda byla niezwykle spokojna.Rozwijala sie bardzo prawidlowo,nie odstawala od "norm" ale szalenstw nam takich nie odstawiala!Wiec ja sama w szoku...co to sie stanelo :-D
 
reklama
Hej;
kurcze ja nie pamiętam dokładnie ile płciliśmy. Za 6w1 i pneumo chyba jakoś 550 zł.

Matylda główkę już od dłższego czasu pięknie trzyma, choć wiadomo jeszcze ja asekurujemy. No i zaczyna się przekręcać. Z brzucha juz od tygodnia potrafi, a z pleców na boki od 2 dni. Mam wrażenie, że szybko zaczęła ;/
 
hej!

wiolonczela,
u nas w przychodni szczepionka 5w1 kosztuje 130 zł, a pneumo 300 zł


edyta,
mnie karmienie też trochę kosztuje stresów, nerwów i załamania, ale jakoś przebrnęłam pierwszy kryzysowy moment.. i to chyba dzięki koleżance która mi ciągle wmawiała, ze dzieci mają skoki rozwojowe co 4-6 tygodni i mały wtedy może bardziej szaleć, chociaż nie wiem na ile to prawda, ale u mnie zadziałało na mózgownicę i jakoś przestałam schizować:cool2:
nie przejmuj się że odpuściłaś, bo najważniejsze żebyś była wypoczęta i pozytywnie nastawiona, bo wtedy brzdąc jest spokojniejszy;-)


u mnie bąbel raczej mało podnosi główkę jak leży na brzuszku, a to pewnie że nie lubi tej pozycji i tylko płacze, czasem uda mu się przekręcić główkę z jednej strony na drugą, ale to tylko dlatego że jedną stronę ma bardziej wyrobioną i jak go położę na tej "niewygodnej" to chce uparcie do pozycji płodowej wrócić, bo chyba w brzuchu właśnie leżał na jednej stronie i nawet uszko jedno ma bardziej spłaszczone od drugiego
 
Edyta najwazniejsze zebys odzyskala rownwage i pogode ducha.Im szybciej ty bedziesz szczesliwa tym latwiej Szymonowi bedzie zachowywac spokoj.Latwo mowic-wiem.Ale nastawic sie trzeba,ze beda lepsze i gorsze dni(tygodnie :confused:) i brac to male razem z calym inwentarzem.Nie daj sie ;-)

Julka chlopak ma jeszcze czas!Nasze trzymaja glowe jak dlugo chca ale sa prawie miesiac starsze... A ze trenuje zawziecie-trening czyni mistrza :tak:

Matko drogie te szczepionki!:szok: Myslalam,ze jakos potanialy odkad Mloda byla malenka.Ja szczepilismy bez pneumo,meningo i rota.Ale byla sama.A teraz jak ona z przedszkola coraz to nowsze wynalazki przynosi...to chyba na wszystkie takie?Jak myslicie?Wiem,ze wracam do przerobionego juz tematu ale jednak teoretyzowac w ciazy a zaszczepic zywe dziecko to calkiem co innego...

Kocham bezzebny usmiech naszego malego Czorta!Wynagradza mi wszystkie jej zlosci i niezadowolenia.A wpada w zlosc dosc szybko.I daje po sobie poznac,ze jej cos nie pasuje :-D
 
Ostatnia edycja:
Edyta trzymaj się , to minie , daj sobie czas.
Ramiona mamy to najlepszy srodek na ból -pięknie powiedział ten lekarz.
Dziewczyny nie piszecie juz tu ?, jak nie bedziemy pisac to za chwilę wątek przestanie istnieć. Ale wiadomo że nikt nikogo do pisania nie zmusi.
Powiem Wam u nas pierwsze efekty lezenia na brzuszku juz sa, co mnie bardzo cieszy.
Dzis w planach ugotowanie zupy , porzadki , spacer ze starsza, malizna zostaje w domu , położna gadała żeby przez 3 dni z nim nie wychodzić, po szczepieniu a że kicha to sie dostosuje chyba.
 
Cisza jak makiem zasial...Wyprowadzily nam sie majowki na fb... :-(

Aja sprzatam chociaz najchetniej pod kolderka bym sie zakopala.Chorobsko jakies nadciaga wielkimi krokami.Wczoraj juz czulam ale zlekcewzylam.Dzisiaj juz gorzej...Ale w piatek wizyta przybywa z Pl.I wczoraj sie ambitnie zabralam za pokoj starszaka-wyslalam Mloda do babci na noc.Wywalilam 3 wory zabawek.Ale psina mi pomagala wiec makabrycznie wyglada podloga :-D Moja mala niszczarka....

Umieram :baffled:
 
reklama
Do góry