reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Same siebie wygońcie na porodówkę, mnie się już odwidziało po wpisie Noelle. Obsrana jestem za bardzo, nigdzie nie idę, muszę się psychicznie przygotować. Może za tydzień... :-D
 
reklama
Ja juz mam psychicznie dosyć.... Michal tak mi dziala na nerwy ze dzisiaj nim juz telepnełam, a ja rycze !!!!!!!!!!Mam dosyć i tej ciąży i chce odpocząć chociaż raz na calutki dzień od Michała ehhh sory za moje wyżalenia, pisze to z grochami mokrymi w oczach.

WYSZŁA BYM GDZIEŚ SAMA ODPOCZĄĆ OD DOMU, Jakiś dzisiaj gorszy dzień... wszystkich bym dzisiaj rozwaliła najchętniej. Taka zła jestem jak osa na coś, chociaż nie wiem nawet na co...;/ dziecko nie jest niczemu winne, a ja sie na nim wyżyłam ;/// nie moge znieść dzisiaj jego "MAAAAAAAAAAAAMAAAAAAA TO, MAMAAAAAAAAAAAA TAMTO, MAMAAAAAAAAAAAAAA TU GAGA" taki się stał od tej choroby ostatniej... wszytko robi na przekór, nie słucha się i jeszcze jego NIEEEEEEEEE na każdym kroku wszytko NIEEEE i cały czas beczy udając by wymusić coś.........!!!

zbieram się na spacer zabiorę go na lody i do parku może mi przejdzie
 
Ostatnia edycja:
Hej wszystkim:-)

Mnie tez cos handra bierze na wszystko sie wsciekam,poklucilam sie z m bo mnie wkurzyl bo wszystko wie lepiej a i tak racji nie ma:wściekła/y:do tego jeszcze sie przeziebilam bo i m i maly smarkaty i kaszla juz jakis tydzien i teraz na mnie przeszlo.oczywiscie m swoje filozofie musial przytoczyc ze niby sie nie ubieram i mnie przewialo:wściekła/y:normalie juz mam dosc tej ciazy wszystko mnie boli a poza tym zaczynam schizowac ze malenstwo okaze sie wielkie i nie dam rady sn tylko cesarka z przygodami bedzie.czop mi niby odszedl jakies skurcze nieregularne sa i nic poza tym sie nie dzieje,w piatek znowu wizyta w szpitalu i cos czuje ze znowu mnie do domu wysle bo nic sie zrobic nie bedzie dalo,a kazdy dzien to coraz wieksze dziecko:no:

Noelle wspolczuje bardzo takiego porodu ja to bym sie chyba zalamala:-(

Eklerka nie jestes sama z takim humorem ale mnie to nawet sie nie chce ruszac nigdzie najchetniej to bym spac poszla:-(

Cytryna hehe to mowisz ze juz ci sie porodu odechcialo zeby to takie latwe bylo:-)to mnie sie ciazy odechcialo i chce juz rodzic:wściekła/y:a niby terminu mialam nie doczekac kurde:sorry::wściekła/y:
 
Ewelinka - no włąsnie u mnie zmieniły się plany bo michał mi zasnął, ide też się położyć koło niego może przejdzie mi, może jestem nie wyspana.

TAK BARDZO SIE CIESZE ŻE JUTRO JUŻ MOJA MAMUŚKA PRZYLATUJE, WIĘKSZA RADOŚĆ MI TO SPRAWIA NIŻ MOJA JUTRZEJSZA ROCZNICA ŚLUBU;-)
 
Ostatnia edycja:
Noelle przeszlas pieklo!Wspolczuje.Najwazniejsze,ze malenka zdrowa!Ale uwylam sie przy tym opisie.Chociaz juz nie w ciazy...:sorry2:

To niesamowite swoja droga jak szybko zapomina sie o wszystkich niedogodnosciach ciazowych,bolu porodowym itd. jak juz sie ma maluszka przy sobie...

Dziewczyny trzymajcie sie jakos.Koncowka to koszmar jakis.I tak naprawde mimo wszystkich znakow na niebie i ziemi nie da sie przewidziec KIEDY sie zacznie...To oczywiscie potrafi tylko Babcia Wiedzma ale ostatnio byla zbyt rozkojarzona zeby i Wam cos przepowiedziec.Generalnie babcia od porodu zachowuje sie jakby miala gdzies kroplowke z red bullem podpieta...:-D
 
Hej u mnie też cisza, leciutkie pobolewanie jak na @ i nic. Czekam na ktg 2maja i zobaczymy czy cokolwiek się dzieje, a bylam dzis na zakupach (ledwo wrocilam!) i sprzatam chate od kilku dni. Widac małej dobrze u mamy:)
 
Ja wczoraj mialam zly humor od rana...W sumie to nawet nie wiem dlaczego;]

Przed chwila sie zdrzemlam i wstalam ze zgaga:wściekła/y: Ja moge w ciazy chodzic, tylko niech mnie nic nie boli i zgagi niech nie bedzie:dry: Ale skoro te wszystkie niemile dolegliwosci sa to juz mi sie nie chce dzwigac mojego syna:dry:

A z drugiej stronie troche sie zaczynam bac porodu.
Dzis trochee poczytalam jak to wyglada po fenoteroli i jesli chodzi o termin po odstawieniu to nie ma reguly. Jedne rodza w ten sam dzien, inne po terminie. Jedynie co to porody przewaznie sa skrajne - albo szybkie, albo baaaardzo dlugie, bez postepu,konczace sie nierzadko cc (brak rozwarcia, lub brak skurczy). mam nadzieje, ze mnie ten drugi nie dopadnie:eek:

No i dwa ciekawa jestem jak to bedzie po... Bo ja swiezyna , pierwsze dziecko, ale mam nadzieje ze sobie poradze...
 
Kasieńka, mnie się wydaje że i bez Fenoterolu porody są albo szybkie, albo długie, albo średnie i chyba nie ma tu reguły... Poród jak poród, jeden taki, drugi inny. Ja odstawiłam tego dziada wczoraj i brzuch daje się we znaki naprawdę, nie jest to przyjemne... Ale też pewnie dlatego, że Mateusz jest już bardzo nisko :dry:
 
reklama
poradzisz sobie, wszystkie sobie poradzimy. Grunt to nie panikować, mam nadzieję że majówki zużyły limit strasznych porodów i teraz dla odmiany reszta urodził miło i szybko ;)
mi też już się odechciewa, byłam na chwile w mieście, patrzyłam jak ci wszyscy ludzie pracujący w fajnych firmach i zarabiający dużo kasy śmigają na lunch i zrobiło mi się tak beznadziejnie że ja jestem taka rozgotowaną 80 kilową kluchą siedzącą całymi dniami w domu, dla której największą rozrywką dnia jest podanie mężowi obiadu ... Nawet nie chce mi sie robić nic koło siebie bo i tak siedzę w domu... Też mam doły a nie przespana noc i wielka kupa przed porodem nie poprawiają humoru.
 
Do góry