reklama
napisałam do gin maila i wysłałam jej te wyniki i odp:
Proszę na czwartek zrobić białko, mocznik , kreatynine , elektrolity-Ca, MG, K, Na w surowicy krwi , oraz D-Dimery i fibrynogen, APTT, ASPAT i ALAT, bilirubine
Pozdrawiam i do zobaczenia
PS Dobrze by było wykonać również posiew moczu
Proszę na czwartek zrobić białko, mocznik , kreatynine , elektrolity-Ca, MG, K, Na w surowicy krwi , oraz D-Dimery i fibrynogen, APTT, ASPAT i ALAT, bilirubine
Pozdrawiam i do zobaczenia
PS Dobrze by było wykonać również posiew moczu
no spoko jest, kiedyś nawet z tel o 22 mi na maila odp
jeszcze obiecała zostawić skierowanie na te wszystkie badania - dzieki temu będe miała za free w pracowej przychodni. czyli jutro znów rano wycieczka....
jeszcze obiecała zostawić skierowanie na te wszystkie badania - dzieki temu będe miała za free w pracowej przychodni. czyli jutro znów rano wycieczka....
aniaczek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2012
- Postów
- 634
Nanulika pewnie lepiej wszystko sprawdzić, dobre podejście lekarki i fajnie, że masz możliwość takiego dobrego kontaktu. Do mojej można niby też dzwonić o każdej porze i odbiera.
Aśka ja też jakaś wygłodniała jestem, zjadłam kilka racuchów i cały czas bym wpierdzielała je.
Aśka ja też jakaś wygłodniała jestem, zjadłam kilka racuchów i cały czas bym wpierdzielała je.
natalia_bis
Fanka BB :)
nanu nie panikuj z tymi ketonami..... ja jako ciężarna cukrzycowa jestem z nimi na bieżąco zaprzyjaźniona;-) Nic groźnego nie oznacza, po prostu musisz troszkę więcej jeść bo aceton w moczu (ketony) pojawiają się gdy organizm zaczyna spalać zapasy tłuszczu i przez to dzidziok może być trochę głodny. U mnie średnio 1-2 razy w tyg. są te ketony i muszę to sama normować jedzeniem.
Zrób oczywiście te badania, które zleciła Ci ginka bo nie koniecznie może u Nas oznaczać to to samo ale myślę, że to nic groźnego:-)
Zrób oczywiście te badania, które zleciła Ci ginka bo nie koniecznie może u Nas oznaczać to to samo ale myślę, że to nic groźnego:-)
natalia_bis
Fanka BB :)
nie schizo tylko ostrożność a to różnica:-)
ja byłam i nacinana i popękana a i kółka nie potrzebowałam,jakoś się dało wytrzymać:-) ja dziś 3 razy byłam w sklepie po rozpuszczalnik...jak szłam drugi raz pytałam R. czy kupić jeden czy jednak dwa? "nie,jeden" godzinę później "Kotek,zabrakło mi..." wrr...w sklepie to już się śmieli ile ten mój chłop pije,bo jak po tanie wino mnie wysyła...
reklama
Podziel się: