jestem zmeczona psychicznie...skurczami.Mam je ciagle.W roznych odstepach czasu.co 7 ,co 10 co 15 minut. Tewaja od 25 do 60sekund.Wymiekam juz mam dosyc.Nie jest zle bo jak widzicie caly dzien przelatalam.Ale psychicznie mam dosyx,jak mam tak zyc przez najblizsze.dni to dziekuje bardzo!!!!!! Niech mi wody odejsa alno cus....
a siła wzrasta? powodzenia!!!!
ja też mam już skurcze, nawet na ktg powychodziły i wcozraj i dzisiaj... i co z tego, skoro słabe i g... dają... no... trochę mi sie ponić zaczęła szyjka skracać, mieknac i rozwierać... "pełna gotowosć do porodu", prosże dzwonic albo do zobaczenia za tydzień... doopa, ja i tak czekam do 30-tego, ale 30 musze urodzic, bo 1-ego mój gin wylatuje na 5 dni, no i niby mówi, ze uprzedzi, że jestem jego pacjentką i w razie czego bedzie OK, zreszta wiem, ze tam lekarze są super... a jak nie urodze to mam sie pojawic 6-tego i umawiamy sie do szpitala na wywołania
a za chwilę chyba tez wezme nospy i kłade się ogladać mecz ligi mistrzów
dziewczyny na laktacje jest super 1. sok jabłkowy 2.herbatka z kopru 3. szklanka piwa
pomarudze, ale ja miałam tak, ze po soku jabłkowym zgaga, po herbatce koprowej Zosia uczulenie, no a szklanka piwa zabroniona
znowu nie zdałam prawka, chyba jakaś przeklęta jestem :-(
dasz ardę, pewnie jakiś k..tas się trafił, co uważa, ze próbujesz go na litość wziąć
ja jak widać zyję, dalej w dwupaku, nie było mnie, bo wczoraj cały dzień goniłam po lekarzach i jednoczesnie montowali mi kuchnię, a dzisiaj byłam na ktg w szpitalu, z Zosią u stomatologa i kupowałam stołek barowy do kuchni i umawiałam transport sofy, pare innych spraw tez załatwiłam... a to wszystko w przerwach między skurczami już troszkę bolesnymi... no ale dobra...
aha... Tomek na szczęście trochę zwolnił, chociaż w 2 tygodnie przybrał 30 deko, a ja 70
i dostałam opier... od gin że za dużo przybrałam
i jak ja mam porządnie przytyć w ciaży jak mnie gin opierd...
, a w sumie przybrałam netto (stan wyjściowy do obecnego) + 2,700, a brutto (stan wyjsciowy minus shcudniecie na początku do stanu obecnego) + 5 kilo....
dobra kładę się, nastepny skurczyk własnie trwa:-( ale jak pamiętam to to jest pikuś w porównaniu z tym co mnie czeka
a gin na pocieszenie mówi: eee... pare godzin skurczów i będzie po porodzie - pikuś, kromka z masłem, kawka z pianką
aha, kinga, ale masakra
dobrze, ze sie dobrze skończyło
)))
spokojnej nocy