reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Dzień dobry,

Noelle gratuluje 39 tygodnia, powiem Ci ( nie chce Vię poganiać) że liczę na Ciebie w najbliższych dniach :-p
Magart współczuje przeżyć, ja to ostatnio po prostu asertywnie wymagam od innych szczególnego mnie traktowania, bo dziecko najważniejsze.
Eklerka mój też rusza się znacznie mniej, zawsze o 23 szalał a teraz nawet tą godzine omija.Np teraz od 3 godzin w ogóle nie fiknął.
Alg ja mam zamiar ogłosić zakaz odwiedzania mnie w szpitalu, te pierwsze doby chce spędzić tylko z dzieckiem i tatusiem. Wyjątek zrobie dla rodziców moich i K.
Sembo wszystko w normie. Ja popłakuje na widok każdego małego dziecka haha
Mój ma dzisiaj wolne i dałam mu do zrozumienia że to może być jeden z ostatmich naszych wolnych dni bez Mikołaja, mam nadzieje, że coś wymyśli.

Życzę miłego dnia majóweczki !
 
reklama
ELAJAR - cudowne maleństwa :) na buziach takie pyzy :D cudne! ALG - ja jak rodziłam Milę, to zapowiedziałam, że oprócz męża nie chce tam widzieć nikogo! po porodzie chodzi się z gołym pupskiem, łóżko jest całe zakrwawione a sama nie masz sił na uśmiech. Moi rodzice zrozumieli, a teściów nie pytałam o zdanie :) Wszyscy przyszli dopiero do domu. I też nie wszyscy na raz, tylko jednego dnia moi rodzice i brat, drugiego dnia teście i brat męża. Ja jestem może świrus, ale nie życzę sobie odwiedzin po porodzie!
 
wiki mi lekarka mówiła że minimum 2 lata odstępu między porodami, ja akurat tak będę miała :tak: z blizną chyba ok, nawet jej teraz nie widzę bo jest idealnie w zgięciu brzucha, musiałabym brzuch podnieść żeby ją zobaczyć a to niewykonalne...
i niby wg mojej lekarki mam wskazania do cc bo 1.pierwszy poród cc, 2.cukrzyca insulinozależna, 3.wąska miednica-tak na oko bo nie mierzyła to nie wiem jak będzie bo ona nie pracuje w szpitalu w którym będę rodzić....ale też mówi że 2 lata to bezpieczna granica po cc żeby rodzić sn
 
U mnie ŻADNYCH odwiedzin, absolutnie! Już zapowiedziałam W., bo choć wprawdzie z bliskiej rodziny mamy tu tylko jego tatę i syna, nie chcę ich widzieć przez pierwszy tydzień po porodzie. Uważam, że nasze dziecko powinno najpierw przyswoić naszą florę bakteryjną i tę domową, a nie jakąkolwiek inną. Zdziwiona jestem, że w ogóle macie jakieś opory przed postawieniem wyraźnych granic! Nie i ch*j, niech się obrażają, nie wasza sprawa! Jakim prawem ktoś ma dotykać Waszego dziecka, brać je na ręce lub robić niepotrzebny szum, przecież to dla Maluszka gorzej, niż bombardowanie, z każdej strony coś! Jeszcze jestem w stanie zrozumieć wizytę dziadków dziecka, ale to też nie dwadzieścia minut po porodzie, a np. 1-2 dni po. Ale przyjaciele lub znajomi? Chryste Panie, moim zdaniem nie wcześniej niż 2-3 tygodnie po powrocie do domu. Dziecko to nie obiekt muzealny...


A Kartagina, gdyby coś się działo, to pewnie napisałaby do mnie sms, bo ma mój numer i już kilka razy pisała, gdy np. nie miała dostępu do sieci. Dam znać jakby co :tak:
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny, no normalnie powiedźcie, że ze względów bezpieczeństwa żadnych odiwedzin w szpitalu, z wyjatkiem tych koniecznych (tzn. dowiezienia czegos co brakuje itp.)!!! ja kompletnie nie rozumiem tych waszych babć, znajmoych itp. do mnie przy Zosi przyjechali tylko Ci których WEZWAŁAM... nawet mój brat nie widział Zosi wcześniej - dopiero jak po mnie przyjechał do szpitala!!! tylko moja mama i tata byli w szpitalu, bo dowozili mi wałówę i pieluchy i dla mnie te podkładay poporodowe i na wyraźną moją prośbę!
przecież Wy musicie dojść do siebie, dziecko musi dojść do siebie (przecież to dla niego szok, a przy SN to na dodatek jeszcze zmeczenie!), macie ostatnią okazje zeby się odespać i to niekoniecznie w nocy, tylko wtedy jak malec da wam czas...
serio, ja bym powiedziała, ze nie życzę sobie żadnych odwiedzin... dzieki Bogu pod tym względem mam normalną rodzine i znajomych...

a tego spojenia to współczuję, koleżanka miała i mówiła, ze niesamowity ból....

dobra lecę do zajęć mieszkaniowych:( miłego dnia
 
544161_571193092911791_1138279523_n.jpg
 

Załączniki

  • 544161_571193092911791_1138279523_n.jpg
    544161_571193092911791_1138279523_n.jpg
    28,9 KB · Wyświetleń: 50
cześć brzuchole :happy:

Ależ jest gorąco! A może to tylko mi tak źle...:dry: Poszłam robić badania w cienkiej bluzeczce i lekkiej kurtce i po drodze musiałam ją ściągać, bo tak mi było gorąco. Nie mówiąc już o tym, że lało się ze mnie w przychodni, a potem w sklepie... Dobrze, że to już końcówka - nie wyobrażam sobie chodzić w ciąży w lipcu/sierpniu:no:
W ogóle, to zapłaciłam krocie, bo kazałam sobie zrobić poziom białka i albuminy żeby wykluczyć gestozę: tak jakoś skojarzyłam mój nagły wzrost ciśnienia i okropne opuchlizny... Oby wyszło w porządku...

Macie świętą rację z tymi odwiedzinami :tak: Najpierw dziecko powinno przyzwyczaić się do otoczenia, a przede wszystkim do domowych bakterii. I pamiętajcie - nie dajcie nikomu całować dzieci w usta i same też się tego raczej wystrzegajcie :tak:
 
reklama
czesc Kobietki
jest chwila spokoju :) maluchy spia, a Ania na spacerku
dzis nawet ja juz wyskoczylam do sklepu...

Kaja-w Pl tak owijaja te dzieciaki, ale na zdjeciu to akurat byly po karmieniu, stad te pieluchy pod brodami

Jesli chodzi o odwiedziny w s\pitalu, ja pozwolilam najblizszej rodzinie, oczywiscie nie wszyscy na raz. W mojej sali lezala dziewczyna i do niej to walily tlumy. Zapytalam czy jej to nie przeszkadza, czy nie wolalaby w domu, ale stwierdzila, ze dobrze, ze odwiedzaja w szpitalu to w domu bedzie spokoj...hmmmm. Ja mam troche odmienne zdanie. Przeciez wiadomo jak jest po porodzie czy to sn czy cc...gola pupa i pipka, krew, cycki na wierzchu...a tu jacys obcy sie gapia...feeeee....
 
Do góry