ALG
Fanka BB :)
Hej... znów się nie wyspałam
Mi z tymi wizytami to własnie chodzi o to, że ja nie chce żeby mnie tam tłumy nawiedziły tylko naprawdę najbliższa rodzina ...
Człowiek będzie pewnie padnięty jak koń a tutaj zaczną Ci wpadać ciotki, wujki, dziadki, znajomki i wszyscy do mnie ledwo żywej z buziaczkami i do małego żeby brać na rączki...
Już wczoraj zapowiedziałam mężowi, że poza nim, naszymi rodzicami i ewentualnie szwagrem nie chce tam widzieć szczególnych gości to się obruszył że jak to jakby wszyscy nie mogli te 2/3 dni wytrzymać aż dojdziemy do siebie, znajdziemy się w nowej rzeczywistości choć trochę i będziemy juz w domu... tak mnie tym wczoraj wkurzył że juz nie miałam ochoty z nim gadać i poszłam spać... dziś ten temat poruszę jeszcze raz, bo nie wyobrażam sobie tego napadu gości...
No i właśnie kwestia tych zarazków... niech się dziecko zdąży do tych domowych przyzwyczaić a nie od razu wszyscy się będą ładować... Mam wrażenie że u młodych mam będzie najwiecej wyczucia w tym temacie ... najgorzej będzie z dalszymi ciociami i osobami ktore nie mają pojęcia o potrzebach matki i dziecka po porodzie...
Nie zrozumcie mnie źle, nie chcę się odciąć od świata na kilka miesięcy ale chicałabym mieć kilka dni na zrozumienie nowego stanu rzeczy...
Mi z tymi wizytami to własnie chodzi o to, że ja nie chce żeby mnie tam tłumy nawiedziły tylko naprawdę najbliższa rodzina ...
Człowiek będzie pewnie padnięty jak koń a tutaj zaczną Ci wpadać ciotki, wujki, dziadki, znajomki i wszyscy do mnie ledwo żywej z buziaczkami i do małego żeby brać na rączki...
Już wczoraj zapowiedziałam mężowi, że poza nim, naszymi rodzicami i ewentualnie szwagrem nie chce tam widzieć szczególnych gości to się obruszył że jak to jakby wszyscy nie mogli te 2/3 dni wytrzymać aż dojdziemy do siebie, znajdziemy się w nowej rzeczywistości choć trochę i będziemy juz w domu... tak mnie tym wczoraj wkurzył że juz nie miałam ochoty z nim gadać i poszłam spać... dziś ten temat poruszę jeszcze raz, bo nie wyobrażam sobie tego napadu gości...
No i właśnie kwestia tych zarazków... niech się dziecko zdąży do tych domowych przyzwyczaić a nie od razu wszyscy się będą ładować... Mam wrażenie że u młodych mam będzie najwiecej wyczucia w tym temacie ... najgorzej będzie z dalszymi ciociami i osobami ktore nie mają pojęcia o potrzebach matki i dziecka po porodzie...
Nie zrozumcie mnie źle, nie chcę się odciąć od świata na kilka miesięcy ale chicałabym mieć kilka dni na zrozumienie nowego stanu rzeczy...
Ostatnia edycja: