reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

rety, ja nawet nie pomyślałam o żadnych przegryzajkach na porodówkę...

ALG na co ty marudzisz?? miło usłyszeć że nie przytyłaś i dobrze wyglądasz!!!! mnie ostatnio kumpela odwiedziła i chyba brak jej pojęcia co sie mówi kobietom w ciąży.. usłyszałam : o rety ale spuchłaś na twarz, i nogi takie grube a brzuch jaki wielki, o! i moja córa przerosła twojego syna!!!!!! gwarant daję że to dużo gorsze!!!

Zapo ile ja bym dała za twoje 13kg zamiast moich 20!!!

Nanu ja nie mam zamiaru czekać na skurcze co 5 min tylko jadę jak się w ogóle zaczną! droga ma jakieś 10km a na IP u nas też sobie można zafundować czekanie z godzinę, to akurat się rozkręci!!!

idę w kimę póki moi na spacerze!
 
reklama
ale mnie niesie żeby iść na spacer:-( a muszę jeszcze 2 tygodnie w pozycji horyzontalnej wytrzymać:shocked2: ale wolę słońce:-)

Zapominajka, przestań myśleć o poniedziałku, co ma być to będzie:tak: ciesz się słoneczkiem, a szybciej weekend minie:happy2:
 
witajcie :)

Takie słonko, aż żyć się chce :)

Ja właśnie wróciłam ze spacerku po zakupy obiadowe z mężem, nawet tulipanka mi się dostało :)
Dziś świętuję skończony 37 tydzień :) z tej okazji troszkę poszaleliśmy z ranka z mężem dzidzia już donoszona to tak skromnie można :)
Zaraz bierzemy się za obiadek szynka pieczona w rękawie z surówką i np ryżem.

Mdła współczuje remontu sąsiadów, mi wczoraj ponad 2 godziny wiercili.

Zapo 13 kg przez całą ciażę to niewiele, także szybko zleci nawet bez specjalnych diet :)
ale Ci fajnie jeszcze pon taki słoneczny dzień ma byc idealny na narodziny nowego człowieczka

miłego dnia
 
Łojezuniu, jak Cytrynka się zaczyna męczyć nocami... Brzuch gdzieś ciśnie, jak pęcherz pełny siku, to zaczyna boleć jak na miesiączkę, śpię zdecydowanie dłużej i częściej na prawym boku i na plecach (tak!!!) a nie na lewym, jak powinnam. Budzik w telefonie po raz kolejny nie włączył mi się o 3 nad ranem, skutkiem czego było to, że Fenoterol wzięłam dopiero o 4.40, jak wstawałam na siusiu... :baffled:
Z rana wysłałam chłopa na targowisko, zjedliśmy na śniadanie serki wiejskie z rzodkiewką i szczypiorkiem, na obiad będzie cielęcinka z szałwią (kocham... :blink:) i tak nieśmiało planuję jakiś krótki wypad do parku nadmorskiego, tyle tylko żebyśmy podjechali samochodem, bo choć na plażę mamy 20 minut piechotą, to jednak nie na moje siły na tydzień przed zdjęciem szwu... Myślę sobie, że jak podjedziemy, to po prostu usiądziemy na którejś z możliwie najbliższych ławek, pies się wybiega, zrobię sobie parę zdjęć, żeby z brzuszkiem mieć chociaż kilka na pamiątkę (jak mi brzuszek porządnie wywaliło, to byłam już leżąca i niestety nie miałam szans na żadne fotki) i odetchnę świeżym powietrzem. Zazdroszczę tym, które biegają, a najbardziej Zapominajce, że już pojutrze będzie mieć dzidziula przy sobie. Gdyby mnie zaproponowali, to bym szła od razu, już teraz, zaraz! :-D

A wy nie mówcie nic o wadze, bo ja przez to, że się od siedmiu tygodni nie ruszam, przytyłam kolejne 5 kilogramów... I w sumie jest już 15+, więc możecie sobie wyobrazić moją gigantyczną wściekłość. Gardzę sama sobą, a na dodatek ciastem i słonymi paluszkami zajadam stresy :baffled: Nie jestem przykładem do naśladowania... Już nie mogę się doczekać porodu, w końcu będę mieć bat nad łbem, żeby nie jeść nic, co nadmiernie kaloryczne.
 
Ostatnia edycja:
hej babolki:)

my już po kawce, S właśnie robi omlety na śniadanie:)


potem mamy dzień z montażem listew w sypialni - nareszcie zakończy się temat tego pomieszczeia:) i jak czysto będzie - żeby listwy zamontować musimy wszystko poodsuwać, część mebli opróżnić żeby ruszyć - więc kurz wypędzimy z każdego kąta:D

miłego dzionka!!!
 
cytryna marudo jedna leżysz 7 a nie 27 tygodni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i możesz iść na spacerek zdjęcia porobić a ja jak mam zdjęcia to tylko w pozycji poziomej, czyli cały nadmiar ciała rozlany po bokach- jak lew morski!!!!!!!!!!!:crazy: ale ciąć jakby mnie chcieli to chyba też w jednej chwili bym się zdecydowała!!!:-)

Julka myśl kategoriami że nie tylko ty leżysz, tak jest łatwiej!!:tak:
 
ja już dziś po spacerku, na placu zabaw z młodym i mężem byłam, pogoda dopisuje, teraz mąż obiad gotuje a ja siedzę, dziecię idzie spać chyba.... a po obiadku wizytujemy u szwagierki na ciastku :-)
 
ALG na co ty marudzisz?? miło usłyszeć że nie przytyłaś i dobrze wyglądasz!!!! mnie ostatnio kumpela odwiedziła i chyba brak jej pojęcia co sie mówi kobietom w ciąży.. usłyszałam : o rety ale spuchłaś na twarz, i nogi takie grube a brzuch jaki wielki, o! i moja córa przerosła twojego syna!!!!!! gwarant daję że to dużo gorsze!!!

Ja nie marudze, broń Boże. Wkurzyłam się strasznie że tyle z nich oczekiwało że będę wyglądać jak słonica - fakt że tak nie jest dał mi ogromną satysfakcje ;-) Kolejne kilka sztuk równie taktownie jak Twoja koleżanka ożekło że jestem opuchnięta i "brzuch Ci tak jakoś strasznie wystaje" i jeszcze kilka uroczych komentarzy.
Na szczęscie znalazły się też dusze które u miały powiedzieć " nie martw się, co kolwiek Ci się teraz w nie podoba zniknie prawie zaraz po porodzie ;-)"

Ja idę dziś w ślady Kartaginy, Cytryny i Julki i już do końca dnia leżę... po spacerze zaczęłam normalnie skurczy dostawać :szok: brzuch się napinał, co jakieś 20-30 min i zaczeło mnie kuć w środku na szyjce... nie powiem wystrachałam się że to już ... a mogłobyb jeszcze ze 2 tyg wytrzymac :-p
 
reklama
a my walczymy z tymi listwami i ciągnię się to jak cholera! z pozoru banalna sprawa ale samo przygotowanie ścian i jeszcze jakieś kabelki i cuda w ścianach pochować, równo podocinać na 45 stopni w narożnikach,masakra...
S walczy, choć własnie do OBI poechał po coś tam..... a ja umyłam 1 okno - na tyle na ile sięgnęłam z podłogi bo S mi zabrania na stołek wchodzić:)

aaaa i jak któraś potrzebuje skutecznego środka do mycia plastików to polecam z serii ORO Perfekt z OBI własnie.... kupiłam to ustrojstwo już dawno - szukałam czegoś do okien bo jak pomalowaliśmy ściany na biało to się okazało że nasze okna, nawet umyte, wcale białe nie są - ramy pożółkły.... i to cudo wybiela wszystko!!!
dziś udało mi się doczyścić parapet w sypialni, do którego przez 2 lata miałam już kilka podejść,szorowań itp nie był zabezpieczony podczas malowania jednego czy drugiego, powierzchnię ma porowatą więc wyobraźcie sobie jaki był okropny.... mieliśmy nawet dziś w planach zakup nowego - ale dałam mu ostatnią szansę i po spryskaniu ORO i wytarciu gąbką, bez wielkiego szorowania, wygląda jak nowy! :szok:

kurcze jak myłam to okno, to jak je otworzyłam i poczułam to słoneczko to nareszcie WIOSNĘ poczułam:) juppiiiii!!!
 
Do góry