tylko_chwilka
Fanka BB :)
eklerko- Aż ściska za gardło i człowiek nie wie jak może pocieszyc. Z naszym synkiem także kiedyś było tak źle, gdy miał 2 latka jednak tu w Irlandii zatrzymano nas w szpitalu pod kroplówką na 48h. Mogę na tak wysoką gorączkę doradzic Ci jedną rzecz- nie rób okładów na czole czy pod pachami, weź skarpetki synka i wymocz je w zimnej (nie lodowatej) wodzie, wykręc i daj synkowi na nóżki niech tak lezy pod kołderką. Jak wyschną zmocz ponownie. Najszybciej ściągniesz temperature przez stopy właśnie.
Życze Ci duzo siły! Co do wód to niestety w Irl mają to samo podejście- chore to jest i meeega niebezpieczne.
Mdła- jak się czujesz? Jak Twoje skurczybyki? Ojjj dzieje się tu u nas na majówkach dzieje...
Ja dziś jestemz siebie mega dumna. Od rana poświęciłam caly dzień i skorzystałam z wiosennej pogody i poprałam prawie wszystkie ubranka Amelii. Zostaly dwa wkłady.
Posegregowałam je wiekowo i gotowe czekają już tylko na prasowanie. :-)
Teraz zabrałam się za pakowanie torby do szpitala. Myślałam, że spakuję się w małą podręczną torbę, ale teraz wiedząc że czeka nas w szpitalu ok tygodnia czasu to wyjdzie nam cała walizka
Końcówkę ciąży mam szaloną staram się odbyc z synkiem jak najwięcej wizyt i zajęc dodatkowych- SI, rehabilitacja, logopeda, psycholog etc- bo pewnie, gdy urodze to przez kilka tygodni nie damy rady.
Do tego sama od czasu wyjścia ze szpitala mam teraz po 3 wizyty w tygodniu- u GP (internisty), u hematologa i u ginekolożki w szpitalu, także mój czas na bb i fb jest niestety ograniczony.
Życze Ci duzo siły! Co do wód to niestety w Irl mają to samo podejście- chore to jest i meeega niebezpieczne.
Mdła- jak się czujesz? Jak Twoje skurczybyki? Ojjj dzieje się tu u nas na majówkach dzieje...
Ja dziś jestemz siebie mega dumna. Od rana poświęciłam caly dzień i skorzystałam z wiosennej pogody i poprałam prawie wszystkie ubranka Amelii. Zostaly dwa wkłady.
Posegregowałam je wiekowo i gotowe czekają już tylko na prasowanie. :-)
Teraz zabrałam się za pakowanie torby do szpitala. Myślałam, że spakuję się w małą podręczną torbę, ale teraz wiedząc że czeka nas w szpitalu ok tygodnia czasu to wyjdzie nam cała walizka
Końcówkę ciąży mam szaloną staram się odbyc z synkiem jak najwięcej wizyt i zajęc dodatkowych- SI, rehabilitacja, logopeda, psycholog etc- bo pewnie, gdy urodze to przez kilka tygodni nie damy rady.
Do tego sama od czasu wyjścia ze szpitala mam teraz po 3 wizyty w tygodniu- u GP (internisty), u hematologa i u ginekolożki w szpitalu, także mój czas na bb i fb jest niestety ograniczony.