reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

wiolonczela hmmm...ja nie wiem ile ma moja torba,ale do tych ogromnych nie nalezy i troche mi braklo miejsca.Wiec mlodej rzeczy poszly do malutkiej torby.

a te bole miesiaczkowe to jakas lipa...bynajmiej u mnie...bardziej przeszkadza niz cos "dziala".;-)
 
reklama
CO ZA DZIEŃ !!!!!!!!!!

Pisałam wam z rana że ide sie przespac po nieprzespanej całej nocy... tak g ó w n o pospałam. Moje dziecko zemdlało 2 razy, nie reagował na mój głos gałki oczne przewracały mu sie do góry. Ja tak ryczałam.........Zadzwoniliśmy na pogotowie momentalnie, nie wiedziałam co mówić jak bym dostała jakiegoś szoku.... mąż zabrał mi telefon i mowi na spokojnie co sie dzieje, ledwo nie odłożył słuchawki pogotowie było już u nas w domu, JA W PIŻAMIE WSIADŁAM DO KARETKI !!!!!!!!!!!! nie potrafiłam sobie przypomniec kiedy Michaś sie urodził. Trzymali nas cały dzien w spzitalu, dostaliśmy osobna sale... i co chwile przychodziła to inna i go badała i mierzyła temperaturę prawie 42 stopnie za pierwszym razem, podłączyli mu do nogi jakiś sprzęcior ktore coś tam sprawdzało (chyba przepływ krwi) !!!! dostał lek PARACETAMOL (żaaaaaal w ogóle) ja m krzycze dajcie mu kroplówke. Po 50 min. temperatuta spadła do 40 stopni i kazali czekac równe 3 godziny by podać kolejny lek przeciwgorączkowy, dali mu po tych 3 godzinach NUROFEN, temperatura nadal sie utrzymywała.... potem dostał kolejny lek i gdy spadła temperatura do 38 tak moglismy wyjść do domu....;/ nie przepisali nam zadnych lekow na biegunke, na wymioty NIc wypuścili nas do domu bez niczego. Michał cały ten szpital spał, wymiotował i biegunkował. Jestesmy już w domu powiedzieli ze tak bedzie mu sie jeszcze utrzymywać do 48 godzin, jak mu nie przejdzie jednak to zeby przyjechać po raz kolejny. Od 2 dni nic nie jadłam, nic nie piłam do tego WODY MI ODCHODZĄ dzwoniłam do położnej oczywiście "pełen luz nic sie nie trzeba przejmować" ich zdaniem... powiedziała ze jeżeli nie mam bóli to nic sie nie dzieje że to wcale mogą nie byc wody płodowe tylko z nerwów... a że wody mogą odchodzić nawet 3 tygodnie do czasu porodu ! 3 wkładki miałam mokre i po tym stwierdziłam że cos jest nie tak. CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA PIZZE KTÓRA MA BYC PODOBNO ZA 15 MINUT. Przepraszam was dziewczyny ale wieczorem was przeczytam, bo nie mam sił teraz.
 
Cytryna nie trzymają,ściągają ot tak przy zwykłym badaniu ginekologicznym

Eklerka jestem w ciężkim szoku!!! nie wiem co napisać i jak wyrazić swoją opinię na temat tamtej służby zdrowia,szok !!! modlę się za Was !!!
 
Ostatnia edycja:
Eklerka, Chryste Panie, jakie przeżycia miałaś koszmarne! Co się dzieje z tą pierdzieloną angielską służbą zdrowia? Przecież Ty z samych nerwów urodzisz! :baffled:
Trzymam kciuki za synka!!!!!!!
 
Eklerka czytam od wczoraj co piszesz i nie wiem jak Cię pocieszyć , sama jestem przerażona, to straszne, że już was wypuścili, jakby co nie zastanawiaj się ani sekundy i jedzcie jak najszybciej, małemu podawaj orsality i inne nawadniające cuda , tylko , że one sa ohydne w smaku , takie słone, mam nadzieję i życzę Wam, by już z małym byłlo lepiej, a Ty koniecznie coś zjedz
 
Wiolonczela, najbardziej żenujące/zabawne/przerażające jest to, że oni w tym szpitalu podali chłopcu to, co sama Eklerka mogła podać w domu, to jakaś KPINA NA KÓŁKACH! :baffled:
 
Eklerka współczuje przeżyc :( oni powinni porobić badania sprawdzić co jest nie tak, czy to faktycznie skutki uboczne szczepienia.
Trzymaj sie kochana i trzymam kciuki, żeby było tylko lepiej. A Ty w końcu będziesz mogła odpocząć, bo należy Ci się.
 
reklama
Aż mi się chce płakać, jak czytam eklerkę... Może dlatego, że Kuba w podobnym wieku.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że odwodnione, mdlejące dziecko dostaje cholerny paracetamol! No przecież to jest jakaś kpina! Kroplówkę powinni podać w pierwszej kolejności i nie wypuszczać do domu, aż dziecko przestanie oddawać na dwie strony.
Boże kochany:no:
 
Do góry