reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

faktycznie zaczyna się robić nerwowo- przynajmniej u mnie- każdy ból, kłucie itp. wywołuje atak paniki że to już... o nocnych zwidach w ogóle nie wspomnę... a tak w ogóle dzień dobry po świętach :)
 
reklama
a u mnie w druga strone...totalny luz...tak jak jeszcze tydzoen temu panika na calego ...tak dzisiaj ostoja spokoju to moje drugie ja;-) Zapewne stoi za tym fakt ze to juz 36 tydzien.A ze ja niekoniecznie chce czekac do maja.....;-)


Mowicie ze na dniach jakis maluch sie nam objawi?? to moze nalezaloby zalozyc watek z maluchami w koncu dwa juz mamy:-) :-):-)
 
Ostatnia edycja:
Kessy co ty. Ja mam podobnie jak Noelle. Chociaz ja głownie leżę i sapię... N i mam problem, żeby oddech złapać :baffled:

Ja z wątkiem bym poczekała, bo nie wszystkie jeszcze weszły w ten najbezpieczniejszy czas ;-)
 
zapo ja tez...chociaz ja ju nawet ledwo sapie bo i to mnie meczy...;-)
w sumie tak..to poczekajmy na jakies kwietniowe -majowe dzieciatko;-)

zjadlabym sorbet cytrynowy...hmmm..
 
apropo tej pierwszej naszej forumowej dwojki, k.a.j.a co u Was slychac?

Framama- fajna data urodzin :) ja tez mam sie stawic rano na cc na 7.45, ale zanim mnie przygotuja to pewnie chwilke potrwa zanim mala sie urodzi, w szpitalach sie tu przynajmniej az tak nie spiesza :)

chmurka- ja to chyba nawet 15 cm nie mam blizny, tez niziutko nic nie widac, u mnie w szpitalu stosuja metode misgav ladach, wiec jest to bardzo lagodna metoda dla pacjentki, z synkiem tez nie bylam cieta na iles tam cm, tylko robione jest ciecie na 2 palce reszta sama sie "rozchodzi", i rzeczywiscie jak dziewczyny pisza najgorsza pierwsza doba, ja duzych boli nie mialam wlasciwie to rany wogole nie czulam
 
Ja mam jeszcze makowiec :-D Jeeeee, pies wykąpany i pachnie aż miło :-D A gamoń uwielbia być suszony suszarką i odkurzany włochatą końcówką od rainbowa :szok:
 
jeju!
Was doczytać!
ale jakimś cudem dotrwałam i doczytałam! kilkanaście stron!

Wróciliśmy dziś od rodziców, torba się na szczęście nie przydała - wiedziałam że nie ma co się przykładać do jej pakowania!
Wracało się znośnie dopóki nie utknęliśmy w 20km korku na autostradzie! W dodatku Matyldzie też się to nie spodobało i zaczęła wybitnie szaleć miotając matki pęcherzem jak torebką cukierków! Wrr.... ledwo dojechałam zastanawiając się po drodze czy jednak nie zrobić użytku z pampersa.... tyle że ten newborn to aktualnie chyba jedynie na cycka by mi się zmieścił!

Święta jak święta - były minęły, jedzonko pyszne, na szczęście nie przejadłam się, wałówka zabrana więc ze 2 dni laba obiadowa teraz....

Od jutra walka z ciuszkami, bo przywiozłam całą mega torbę a wczoraj dzwoniła jeszcze kumpela że właśnie dokopała się na strychu do ciuszków po swojej córce.... na szczęśćie kolejne większe - przydadzą się:)

zazdroszczę tym co to już 35 czy 36 tydzień mają na liczniku - albo i dalej!
ja to się czuję jakbym czerwcówką była jakąś w tym gronie, ehh....
Wczoraj mnie taki ból głowy po południu złapał że szok, apap nie pomagał, w końcu udało się jakoś zasnąć, rano dziś niby lepiej było ale zero apetytu, zawroty głowy, mdłości, osłabienie..... normalnie nie wiem o co chodzi.....
na szczęśćie już w domku....
 
reklama
hej babolki ponownie :)
no to jeszcze dzisiejsza noc w domu
podlaczyli mnie do ktg, obejrzeli
wiekszych obrzekow nie stwierdzili...tylko malutka ma za wysokie tetno, wiec jutro rano na 9 mam ponowne ktg i jesli bedzie nadal tak to zapadnie decyzja co ze mna zrobic
dzieciaki glowami w dol wiec przygotowane jakby co, ktg skurczy wiekszych nie wychwycilo (z reszta ja nic nie czuje)
 
Do góry