reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Czyście powariowały z tym pisaniem?:szok::-p

Ja mam w domu byka (Małż) i ryby (Kuba), a sama jestem baran. Mała też pewnie będzie byk. Ale powiem Wam, że zupełnie nie wierzę w te rzeczy, kompletnie mi to zwisa. Sama nie mam chyba żadnych cech typowego barana:sorry:

I wydaje mi się, że urodzę końcem kwietnia. Przynajmniej marzy mi się:sorry:

Co do pampersów, to koniecznie na początek jedynki 2-5 kg. No, chyba że któraś urodzi ponad 4 kg.

aniaczek - obstawiam, że nie wystarczy Ci 80 pampersów 3-6 kg:-p To idzie jak woda:eek:

Noelle - dobrze, że już w domu :happy: Uważaj na siebie :tak:

Głodna jestem cholernie, ale już nie będę o tej porze nic jeść:baffled:
 
reklama
aaa zaraz urodze ze stresu, moja drużyna hokejowa gra najważniejszy mecz sezonu o mistrzostwo i brakuje im jednego gola, a sędzia cały czas gwizda spalone i faule.... zostało 9 minut psiakrew....
 
Fiołkowa no też się zastanawiałam czy tych większych mi wystarczy, to moje pierwsze dziecię dlatego kompletnie nie mam wyczucia ile czego trzeba. Opiekowałam się dziećmi, ale nigdy nie musiałam się zajmować zakupami, więć nie wiem.
Co do głodu właśnie zjadłam drugie danie. Cóż wyjątkowo o tej porze się trafiło dziś.

Ja jestem strzelec i mój mąż też, syn pewnie trafi na byka.
 
to ja się melduję... nie mam dziś nastroju po prostu, ani siły
nie mam do kogo się przytulić, bo Lili nie ma, a A. śpi, to może tu się chociaż wywnętrzę....:sorry:

A. wypuścili po 16 i jak się położył, tak śpi
2 razy mierzyłam mu tempkę i ciśnienie i jest OK, ale pewnie będę czuwać przy nim dzisiaj, bo spać nie mogę :-(

dzisiaj mija rok od odejścia moich maluszków i strasznie mi smuto....smutno, że tak to szybko minęło, i że się tyle wydarzyło, i że się cieszę z kolejnego szkraba...takie to pokręcone:-(



jeśli chodzi o spiralkę, to ja miałam Nova T z miedzią na 3 lata - pierwszy raz założyłam pół roku po urodzeniu Lili, jak wyjęłam, to z zajściem w ciążę nie miałam problemów
w zeszłym roku założyłam drugi raz, w czerwcu, tą samą....a w sierpniu zaszłam w ciążę
lekarz stwierdził, że mi wypadła - przebadali mnie dokładnie i na pewno jej nie mam, więc wypadła, ale kiedy, to nie mam pojęcia
rozmawiałam z kilkoma lekarzami i wszyscy stwierdzili, że pewnie za szybko po porodzie założyłam
w sumie to było niecałe 3 miesiące, więc być może
ale dla mnie to jakby cud, bo dzięki temu będę miała córcię
no i jeśli chodzi o wygodę, to dla mnie jak na razie nie ma lepszej metody
badałam się co pół roku i nigdy nie miałam żadnych problemów ginekologicznych, nawet infekcji
i na pewno spirala nie ma związku z trudnością donoszenia ciąży...mam po prostu szyjkę do bani i tyle....Lile też ledwo donosiłam, a spirali wtedy nie miałam
psychicznie się przełamała, bo bałam się, nasłuchałam i naczytałam różnych opinii
ale teraz wiem, że to metoda dla mnie i na pewno teraz założę
jeśli któraś myśli o spirali, to doradzam zasięgnąć opinii różnych lekarzy, żeby dobrze dobrać spiralę, bo to tak samo ważne, jak dobieranie tabsów


Kartagina
- ciesze się, że zapomniałaś mnie na listę kwietniówek wpisać :-)


my mamy 6 lat stażu, jak dla mnie to mega wyczyn :-D ja lew, A. rak Lili skorpion - nie wiem, jak ja ze skorupiakami wytrzymuję :-D może bliźniak nam trochę wyrówna proporcje ;-)

Zapo - a ty łobuzie...tak podczytywać :-D
 
aniaczek - wydaje mi się, że tych 2-5 powinno Ci wystarczyć, bo maluchy szybciutko rosną, ale tych 3-6 to chyba będziesz musiała dokupić. No, ale to przecież wszystko wyjdzie w praniu;-)

ullana - niech śpi, sen to zdrowie :tak:
 
o kurde wczoraj też się tak zastanawiałam jak będziemy się zabezpieczać z M. po porodzie. Tabletki anty chyba odpadają bo miałam skracaną szyjkę przez komórki rakowe, a jednak tabletki podobno mogą się przyczyniać do raka szyjki macicy. (jak byłam u onkolog od spraw ginekologicznych na potwierdzeniu, że już jest ok to dostałam właśnie ochrzan za barnie tabletek) Na pewno będę musiała wszystko skonsultować i przeanalizować z Ginką.
Wczoraj właśnie na szkole rodzenia był ten temat poruszany i położna opowiadała o jedym ekstramalnym przypadku, gdzie dziewyczna 4 tygodnie po porodzie była już w nowej ciąży!

My z moim M. znamy się od 10 lat, poznaliśmy się na gg. Małżeństwem jesteśmy ponad 2,5 roku, 31 lipca mamy 3 rocznicę i mam zamiar wyglądać na niej jak przed ciążą!


Ullana sen jest dobry na wszystko! Zdrówka dla męża.
 
Ostatnia edycja:
Hejka
Kartagina-Ty mnie wpisalas po 15.04???? ja narazie zastanawiam sie jak wytrzymac chociaz do 1....no moze 5.04

Noelle-odpoczywaj i trzymaj sie w 2paku

Ullana-dobrze,ze mężulo lepiej

A my znamy sie z P. 5 lat, w pazdzierniku bedziemy obchodzic 4 rocznice slubu.
Znaki zodiaku.... ja Rak, P. Ryby, Ania jest Wodnik (miala byc Rybka)...a blizniaki pewnie beda Baranki...(aby nie Wielkanocne) :)
 
reklama
cześć brzuchatki :)
ja już nie śpię - jak zwykle z resztą:crazy:
D mnie obudził wypił kawkę i polazł do pracy - aaaaaaaa ja teraz spać nie mogę ;-)

Wczoraj udało mi się zrobić prawie wszystkie zakupy na święta - prawie bo nie kupiłam jeszcze warzyw, bo to jeszcze za wcześnie.
 
Do góry