reklama
sembonzakura
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2012
- Postów
- 1 572
ja nie mam skurczy ale coś mnie kłuje tam gdzie jest macica jak nie jesteś w ciąży. Bo teraz to moja macica jest wszędzie... I odczuwam nacisk jakby na cewkę moczową? Pieron wie. Pewnie córka coś majstruje, tak czy siak nie mam w planach jej wypuszczać do końca kwietnia więc niech się lepiej zachowuje :>
Kurde żeby nam się Noelle nie rozpakowała w marcu!
Kurde żeby nam się Noelle nie rozpakowała w marcu!
sembonzakura
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2012
- Postów
- 1 572
tylko jak tu się nie martwic psiakrew... wylajtuje się chyba dopiero w 36 tygodniu jak będę wiedziała że mała może wychodzić śmiało.
Sembo wystarczy 34! dziecko jest w stanie samo oddychać, oczy, uszy, narządy wew rozwinięte, pediatrzy też nie czepiają się takich wcześniaków. bo wiesz jak coś ma być nie tak to i w 38 może. 36 to już właściwie jak termin.
marciosz
Fanka BB :)
Citrus takie bóle mogą być normalne, ale ze wzgledu na to, że mam ciąże zagrożoną wsześniejszym porodem to każda zmiana w moim organizmie mnie stresuje 
ale mówie małemu, że nia ma co wychodzić bo zimno i jeszcze mu pościeli nie wyprałam
ale mówie małemu, że nia ma co wychodzić bo zimno i jeszcze mu pościeli nie wyprałam
citrus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2012
- Postów
- 2 817
Marciosz, ja też mam zagrożenie wcześniejszym porodem, a już 6 tygodni sobie leżę i gniję, więc i tak jest super 
A ja Małemu jeszcze wózka nie kupiłam, ani fotelika i właściwie nie wiem, na co czekam... Chociaż nie, wiem! Na forsę!
A ja Małemu jeszcze wózka nie kupiłam, ani fotelika i właściwie nie wiem, na co czekam... Chociaż nie, wiem! Na forsę!
dajcie spokój, co będzie to będzie!!! co ma kaja powiedzieć? ja jak urodziłam Syna w 26 tyg i ktoś mi stękał że ojej, 32/34 a ja mam skurcze, i żeby tylko nie wcześniak to normalnie (wredna byłam, wiem) mówiłam JAKI WCZEŚNIAK?? weź się rozpakuj w 26 to zobaczysz co znaczy wcześniak!!
musimy myśleć pozytywnie bo zwariujemy i naprawdę zaczniemy rodzić!! nasze dzieciaczki koło 2 kilo mają!! czy wiecie ile czasu dziecko urodzone w 26 dochodzi do kilograma?? a potem do 2?? mój dominio prawie 3 miesiące!!!
Marciosz rozumiem twoje obawy, nawet bardzo! ja już drugą mam zagrożoną przedwczesnym ale jesteś już daleko i dasz radę!! a najgorsze, to co przed 30 tyg już za tobą!!! więc się nie stresuj tylko mów że tak zaszłaś daleko to jeszcze trochę też się uda!!
musimy myśleć pozytywnie bo zwariujemy i naprawdę zaczniemy rodzić!! nasze dzieciaczki koło 2 kilo mają!! czy wiecie ile czasu dziecko urodzone w 26 dochodzi do kilograma?? a potem do 2?? mój dominio prawie 3 miesiące!!!
Marciosz rozumiem twoje obawy, nawet bardzo! ja już drugą mam zagrożoną przedwczesnym ale jesteś już daleko i dasz radę!! a najgorsze, to co przed 30 tyg już za tobą!!! więc się nie stresuj tylko mów że tak zaszłaś daleko to jeszcze trochę też się uda!!
reklama
Mdła
Fanka BB :)
Jeeesu dziewuchy dajcie znac co sie dzieje.My mamy rodzinne konto fb i wolalabym meza w nasze sprawy nie mieszac.Wiec pozostaje wierna bb...I tu szok!
Ja skurcze miewam niestety.Glowke tez czuje nisko-zwlaszcza jak nia cora kreci.Zreszta doktorek zaprosil mnie na nastepna wizyte a pozniej hulaj dusza-piekla nie ma :-) I oczywiscie okazalo sie,ze wicie gniazdka jakies malo efektywne bylo i ja calkiem w proszku bo jeszcze tyyyle czasu
Dzisiaj lozeczko stanie,posciel wyprana,wszystko gotowe.Kocykiem przykryje i niech stoi.Niech sie domownicy przyzwyczajaja...Mam nadzieje,ze po swietach spokojnie zdaze sobie to wszystko poukladac tak jakbym chciala...Ja nie panikuje tylko swieta bym chciala tym razem poza szpitalem spedzic
Musze zmartwic mojego weza...Mam wizje!Mam pomysl jak przerobic pokoj Zuzy na 2(ona ma ogromny pokoj wiec jak sie podzieli beda 2 normalne dzieciece) nieduzym kosztem.Ale mam czas zeby mu to wszystko dokladnie przedstawic.Bo na razie dzidziol i tak obok naszego lozka spac bedzie przeciez.:-)
Ja skurcze miewam niestety.Glowke tez czuje nisko-zwlaszcza jak nia cora kreci.Zreszta doktorek zaprosil mnie na nastepna wizyte a pozniej hulaj dusza-piekla nie ma :-) I oczywiscie okazalo sie,ze wicie gniazdka jakies malo efektywne bylo i ja calkiem w proszku bo jeszcze tyyyle czasu
Dzisiaj lozeczko stanie,posciel wyprana,wszystko gotowe.Kocykiem przykryje i niech stoi.Niech sie domownicy przyzwyczajaja...Mam nadzieje,ze po swietach spokojnie zdaze sobie to wszystko poukladac tak jakbym chciala...Ja nie panikuje tylko swieta bym chciala tym razem poza szpitalem spedzic Musze zmartwic mojego weza...Mam wizje!Mam pomysl jak przerobic pokoj Zuzy na 2(ona ma ogromny pokoj wiec jak sie podzieli beda 2 normalne dzieciece) nieduzym kosztem.Ale mam czas zeby mu to wszystko dokladnie przedstawic.Bo na razie dzidziol i tak obok naszego lozka spac bedzie przeciez.:-)