Cześć dziewoje
U mnie jak zwykle, mężowy wstał, zaczął się tłuc po kuchni no i wstałam
i nie ma sensu się już kłaść, bo o 7 dziewczyny wstają to i tak mnie obudzą
ehhhh.
Właśnie Was doczytałam, kawka wypita, zmywarka wstawiona, i nie wiem co dalej ;-);-)
Jadę dziś do lekarza, ma mi usg zrobić, bo jak byłam w piątek to podobno sprzęt był popsuty ... ciekawe czy już naprawiony, czy może na jakimś innym będzie .... nie mam pojęcia
mam tylko nadzieję, że nie pojadę tam na darmo
tematy obywatelstwa poruszacie
ja się niestety nie znam więc się nie wypowiem.
Sembo współczuję Ci tych rozstępów
mi jak na razie żaden nie wylazł (a dobijam już do 90 kg - czyli 17 na +)
Elajar Ty to i tak już bardzo długo wytrzymałaś, a jak donosisz jeszcze te 2 tyg. to maluchy będą donoszone;-)
Aniaczek podziwiam Cię za to że dajesz radę jeszcze pracować. Normalnie szacun. Alej estem ciekawa, czy masz zamiar pracować do ostatniego dnia??? ;-)
Nanu może pora trochę zwolnić??? połóż się na kanapie na cały dzień, wyciągnij nogi do góry i trochę poleniu**** :-);-) Ja wiem że przestawianie, skręcanie mebli dla Matyldy to frajda, ale może dla Ciebie już za ciężko. Ja też się zawzięłam i skręciłam wielką komodę dla Gabrysi ale potem musiałam to odchorować kilka dni.