reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

ja na temat mojej tesciowej sie nie wypowiadam bo jak zaxznw to z nerwow moge urodzic w trakcie pisania postu:-)
za to moja mama to by nieba uchylila...do tego stopnia ze momentami przegina.


eeeeee...kurde znowu mam mdlosci straszliwe...a juz dwa dni spokoju mialam
 
reklama
umiesz liczyć? Licz na siebie ;)

dziewczyny rozsypałam się normalnie, nie wiem co się stało ale dziś nie mam siły wyjść po schodach do ubikacji. Jeszcze wczoraj biegałam i wszystko było ok a teraz od 3 godzin próbuje wyjść do sklepu. Jakby mi ktoś wtyczkę wyciągnął.
 
oo widze że ciężkie tematy zapodajecie...

sembo - przykro mi, bo wiem co czujesz... u mnie jest na odwrót.

Moja teściowa dla mnie sie nie liczy, nie uważam ja jako rodzina jest dla mnie obcą osobą.. po prostu ją tylko znam i to z widzenia.. dla mnie mogła by umrzeć i nic bym sobie z tego nie zrobiła.. Wiem ze to strasznie brzmi, ale ja jej nie znam, a ona nie zna nas. Michaś ma 2,5 roku nigdy nie zadzwoniła nigdy nie zapytała co u niego nie mówiąc o odwiedzinach.. Nawet nie wiem czy ona wie że ja w ciąży obecnie jestem. Najbardziej szkoda mi mojego męża, bo widze ze mu przykro z tego powodu ze ma taka matke.. zamknął się w sobie i w ogole nie chce słyszeć i porozmawiać ze mną o jego matce. Ona widzi tylko pieniadze i cały czas "daj i daj, bo nie mam" W dniu kiedy wychodziłam ze szpitala z Michałkiem, zadzwoniła do mnie.. ja takie oczy :O sobie mysle, a pewnie chce mi pogratulowac i chce zobaczyc wnuka... MYLIŁAM SIĘ... zadzwoniła bo pieniedzy jak zwykle nie miała.. mąż zabrał mi słuchawke i wykrzyczał ze nie ma że on ma teraz inne wydatki, a ta sie rozłączyła !!!! Kolejna sytuacja ? dała nam na wesele w prezencie 3 tys zł (miała kase bo tydzień wcześniej sprzedała mieszkanie) 3 dni po weselu zadzwoniła i żebysmy jej oddali bo ona nawet na papierosy nie ma.. ;/ Nie chce miec z rodziną męża nic wspólnego dla mnie nie istnieją.. Maż jak chce to niech sie odzywa bo to w koncu matka, jaka jest taka jest ale to zawsze bedzie jego matką i ona go urodziła.

Moja mama jest kochana, nadrabia za 10 babć, a nawet i wiecej ona serce by oddała wszystkim jest naprawdę wspaniałą osobą chodz ma swoje nerwy, ale wychowała 5cioro dzieci i co jej sie dziwić, spokojna osoba nie bedzie :)))

Mąż nie raz mi mówił że dałam mu coś, czego w życiu nie miał tak naprawde..... RODZINE, MAME, TATE, DZIECKO I KOCHANĄ ŻONE :)

Framama - bardzo dobrze napisałaś.. dobrze widziec błędy.. ja sie postaram byc najlepsza teściowa i babcią dla swoich dzieci :)
 
Ostatnia edycja:
Kurcze to mi sie dobrze trafiło. Mama i teściowa to kochane babeczki. Moja teściowa od początku była dla mnie miła i taka ciepła. Nie wtrąca się w nic. A teraz jak jestem w ciąży to jeszcze trochę i od ich troski chyba cukrzycy dostane :p
 
Moja tesciowa wydawal mi sie spoko do czasu urodzenia naszej pierwszej cory, po moim porodzie sfiksowala, bo z tej troski o nas wtracala sie we wszystko, w to ile czasu powinnam karmic piersia, jak czesto itp, te ich czeste odwiedziny bo najchetniej co drugi dzien widzialaby wnuczke byly meczace, no i madrosci i rady duuuuzo by opowiadac, musielismy sie poklocic by zrozumieli ze teraz tworzymy odrebna rodzine i nie moga zyc naszym zyciem czy non stop mowic nam co i jak powinnismy robic.
 
a ja tak patrze na mój przelicznik ciąży i...

długość ciąży:
224 dni
32 tygodni
8 miesięcy
wiek dziecka:
210 dni
30 tygodni
7 miesięcy, 2 tygodni
do narodzin:
56 dni
8 tygodni
2 miesięcy...

rany kiedy to minęło jak ciągle się czuję jakby czas w miejscu stał?
i jakoś ciężko mi wyobrazić sobie jak po narodzinach to wszystko będzie wyglądać...
 
Czasem to nie wiem co gorsze. Nadmierna troska, czy obojętność.

Kessy nam się z imionami przy Iggym strasznie mieszali i tylko nas denerwowali swoimi sugestiami, że po pradziadku babci takim a siakim...
Więc teraz poza bb nikomu nie podawaliśmy, a i tak się próbowali mieszać. Głownie teściowa i moja ciotka (starapannablebleble).
A co do pomocy to ja już się nauczyłam niczego nie oczekiwać. Czasem po prostu jest mi przykro, że Iggy ( a za chwilę i Matylda) nie będą wiedzieli co to spacer z babcią. Niby takie nic...
 
Cześć dziewczynki.... :-)

Widzę, że poruszacie kwestię mam i teściowych.... hmmm no ja niestety mam złe relacje z teściową.... tzn, nie widziałam jej już 2 lata i dobrze mi z tym... bo to strasznie obłudna i dwulicowa osóbka... Czasami teściu wpadnie do nas na kawkę bo to fajny facet... Ale do teściów domu nie jeżdżę i nie chcę wiedzieć teściowej u mnie....
Natomiast moja mama to cudna kobieta... zresztą mój mąż uwielbia jeździć do moich rodziców... bo mówi, że czuje się tam jak by był u siebie... Często powtarza mi, że zazdrości mi rodziców i rodzeństwa - bo przy nich nie jest krytykowany i czuję się bardzo swobodnie... :-)
 
reklama
Kartagina noooo miałam pesar jak byłam w ciąży z Paulą, założyli mi go pod koniec 6 mies. - poszłam sobie normalnie na wizytę a lekarka do mnie z gębą, że mam rozwarcie!!!!!!!! i skurcze!!!!!!!!! ;-):szok: tylko, że ja nic nie czułam, od razu położyli mnie na oddział i założyli gumkę ;-)

Co do mam i teściowych .... temat rzeka ;-);-) kochamy się bardzo z moją mamą od kiedy mieszka na wyspach ;-) różnie to z nami bywało, raz źle, czasem gorzej ;-) ale teraz kiedy widzimy się tylko przez komunikator internetowy to jest ok.
Za to teściową mam super. Nie wtrąca się, żyje swoim życiem. A teraz jak już ponad 2 lata mieszka za oceanem jest jeszcze lepiej, kocha wnuki, wysyła im wypasione paczki z prezentami i jest najukochańszą babcią pod słońcem ;-):-p
 
Do góry