reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

Zapo ja ci powiem szczerze że moi teściowie chyba dbają o mnie bardziej niż własna rodzina. Może i mama męża jest nachalna ze swoją pomocą i dobrymi radami ale z czasem jak patrze na nią i na moją rodzoną mamę to dla własnego dziecka chciałabym zdecydowanie być taka jak moja teściowa jest dla nas z mężem. Niestety moja rodzina mi więcej wypomni niż da i więcej namiesza niż pomoże, bezinteresowność u nich w słowniku ma jakąś bardzo osobliwą definicję, heh. Dlatego min siedzę na wyspach.
 
reklama
Moja mama... ech. Dziś mnie wk*rwiła tak, że już nie chcę, żeby przyjeżdżała do mnie, gdy urodzę Matiego. Wyobraźcie sobie, że ma PRETENSJE o to, że sramy pieniędzmi :szok:


Julka, cała przyjemność po mojej stronie :-D Musiałam napisać o leżących niedołężnych :-D
 
sembo, fajnie że zauważasz te wady u mamy i rodzinki i nie powielasz ich w swoim zachowaniu! to chyba najcenniejsze:-)
 
dziewczyny dobrze ,że widzimy błędy naszych rodziców i mam nadzieję ,że ja nie popełnię gtakich przy wychowaniu dzieci.
Limonka o co dokładnie chodzi z tym sraniem pieniędzmi?
 
Sembo tak czasem bywa niestety...

Ja nie wiem, czy po urodzeniu Matyldy mama i teściowa przyjadą. Teściowa to pewnie na oglądanie, ale żeby pomóc to szczerze wątpię. A moja mama mówi, że przyjedzie, ale ona zawsze tak mówi, potem nie przyjeżdża, a po jakimś czasie się usprawiedliwia że ona np. musiała na wczasy jechać bo była taaaaka zmęczona :confused:.
Także więc nawet nie liczę na nic w tym względzie.
I czasem mnie tak nachodzi, że nie wiem co bym zrobiła, gdybym miała ciążę leżącą
 
Zapo u mnie podobnie. do mnie przyjadą kochane mamy na oglądanie i na tym koniec. nie wiem co bym zrobiła gdybym miała leżącą ciąże.
 
O to, że żyjemy na takim średnim raczej poziomie, że żeby kupić coś większego, musimy odłożyć, że oszczędzamy, że zarobki W. zależą od tego, co i u kogo robi itp.


Gdybyście miały leżącą ciążę, zrobiłybyście to samo, co ja. Liczyły tylko na pomoc mężów. Moja matka jest daleko, a mama W. jest obłożnie chora, jak roślinka.
 
dokładnie, jak citrus pisze.. byście zaangażowały facetów, bo innego wyjścia nie ma! chociaż moja koleżanka zatrudniła nianię do dziecka i ona jej pomaga we wszystkim, a wieczorami mąż, ale trzeba mieć na to kasę..


ja mam tylko męża, bo teściówka i mama daleko i jakoś dajemy radę, mąż wszystko przygotowuje mi przed wyjściem do pracy, a jak wraca robi resztę rzeczy i nie ma zmiłuj:-)
 
moi rodzice przylatują w połowie kwietnia na miesiąc czasu... zobaczymy czy wyjdzie nam to na dobre. Niestety najczęściej po odwiedzinach kochanych dziadków miesiąc czasu doprowadzam córkę do normalności :/

pewnie mama mi pomoże, ale ona chce żeby wszystko było po jej myśli... nawet się obraziła że na naszą listę imion nie wpisaliśmy ani jednej propozycji z jej listy :/

gdy urodziła się Misia też przyleciała pomóc: my młodą ubieraliśmy, a babunia zabierała na górę i przebierała po swojemu; my młodą odkrywaliśmy, babcia przykrywała dwoma kocykami i tak w kółko...
 
reklama
ja nie moge narzekać ani na mamę ani na teściową. Moja mama to chętnie pomaga ale nie wtrąca się w moje życie, w moją prywatność. Ale na pomoc rodziców liczyć zawsze mogę. Teściowa to samo jak widzi, że potrzebuje pomocy to choćby się waliło paliło zrobi wszystko żeby pomóc. Choć jak się urodzi dziecko to wolałabym jęsli będe miala na tyle siły sama sobie poradzić. Ale to się okaże po porodzie.
 
Do góry