reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

ja po spacerze...ludzie kochani jak zmarzlam!!!!:-( ja chcw wiosne!!
Bylismy w kawiarni,obzarlam sie francuskimi wypiekami i opilam koktajlem.
Teraz sobie grzecznie leze i nastawiam na wizyte wtorkowa.:-)
 
reklama
Nie, właśnie pstrykanie. Takie pojedyncze przypadki, ale się zdarzają.
Szukałam w necie i okazuje się, że nie mam halucynacji. Wprawdzie nie wiadomo, co to, ale wiele kobiet to ma/miało;-)

ardzesh - nie, jednak byli u Babci i zjeżdżali na sankach z górki. Młody wrócił zmęczony jak nie wiem;-)

Swoją drogą, to jak to brzmi - jazda na sankach końcem marca:confused2:
 
fiołkowa - no dokładnie :) jak to brzmi?! bo powiem, że u nas jest mróz poniżej 10 w nocy i jakieś - 2/-3 w ciągu dnia, ale śniegu ani widu ani słychu :)
 
cześć dziewczyny :)

witam Was niedzielnie, słonecznie choć nadal zimno.
Wiikki nadal Ci cieknie? Ja mam pessar założony i czasem ze mnie leci naprawdę dużo. Ale lekarz mówił, że to normalne. Boje się jedynie, że jak m wody zaczną odchodzić to nie poznam, że to już wody. Bo w pierwszej cązy wody mi odchodziły bardzo wolno w małych ilościach. Dopiero położna powiedziała mi, że to wody

poczytałam o Waszych przygotowaniach do świąt...a ja właśnie się zastanawiam co z naszymi świętami. Rodzinę mamy 80 km od nas no i zobaczę co lekarz mi powie na wizycie w środę. Może pozwoli mi jechać. A jak nie....to święta w domu.
Ale geeralnie też jakoś przeliczam, że połowa kwietnia to już dla mnie będzie ok. Choć wiadomo, że wolę urodzić w maju. Ale takim wyznacznikiem jest dla mnie tydzień po światach. Odetchnę z ulgą no i może w końcu wstanę z wyrka
 
reklama
Do góry