reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Współczuję Wam tych problemów jedzeniowych. Kuba na szczęście je wszystko i naprawdę jest mało takich, których nie lubi. A jak Dziadzio mu da, to zje nawet kanapkę z kminkiem:szok:;-)
Jako niemowlak był dość pulchny, ale pediatra nic nie mówiła, że to jakaś nieprawidłowość. Za to ludzie potrafili się uszczypliwie odzywać... Teraz ma 103 cm i waży 16,5 kg, więc raczej wyciągnął się;-)
Mam nadzieję, że nie odziedziczy po mamusi uwielbienia do słodyczy:zawstydzona/y:
 
reklama
dzien nie byc to trzeba sobie wieczor zarezerwowac zeby was nadrobic :)

u nas znowu przeginka w drugą stronę, musimy młodej ograniczać jedzenie :/
czasem chciałabym żeby była nie jadkiem...
wolno młodej jeść co trzy godziny- a w przerwach tylko woda... najgorsze uczucie jakie doświadczyłam; gdy dziecko chce jeść, a Ty nie możesz mu dać :(

ja mam znowu odwrotnie moj syn jak mu sie w buzie nie wlozy to moze i nie jesc... tez nie dobrze :)
moj trzylatek (3latka i 4 miesiace) wazy 13,5 kg

ja panikara jestem i okrutnie boję się bólu, nie wyobrażam sobie że miałam bym dziecko wypchnąć przez taką małą szparkę
p.gif
pierwszy poród to była planowana cc, bez skurczy itp atrakcji więc wogule nie wiem jak to jest, teraz mam nadzieję też na cc ale coś lekarz mówi że mam szanse na sn
shocked.gif
wcale mi się to nie podoba. Jak znieczulali mnie do cc to już im stękałam że mają mnie zostawić
p.gif
lekarz stwierdził że skupiam się na bólu to będzie bolało (znieczulenie), a po samej cc mówiłam do młodego że go pakuje skąd wyszedł i wracamy do domu
p.gif
a mężowi że drugie adoptowane będzie, a tu proszę 8 mc leci i za 5-6 tyg mam nadzieję na dziecko

A tak ratujcie mnie z pomysłem na śniadania dla niespełna dwulatka, dziś zjadł sam makaron, z mlekiem i cukrem nie chciał, kanapek raczej nie, kaszka też nie tylko na noc, jajecznica tylko w niedzielę, parówka loteria, czasem zje taki placek/omlet sam albo z jabłkiem, ale ogólnie śniadania to porażka, na drugie zawsze je danio bo nic innego nie chce, jesienią jadł banany ale teraz "nie", latem jagody a teraz też "nie", jogurt "nie", twaróg "nie", na obiad nie ma problemu bo zje i ziemniaka i ryż i makaron z marchewką, brokułem czy innym warzywem i mięskiem a na kolację kaszka dla dzieci i też ok, ale śniadania?? i drugie śniadanie to mi już brak pomysłów.
u nas ze sniadaniami tez problem, podam kilka wariantow ktore wciskam mojemu:
-bulka z parowka lub jajkiem
- tost z marmolada
-placuszki z gruszka i bananen (banan+gruszka starte na tarce, jedno jajko i maka do konsystencji plackow ziemniaczanych i na patelnie)
- pudding z owockami
- wafle ryzowe z maslem i serem
- jogurty rowniez lub kaszki

Mdla- ja nie pisalam ze cc jest lepsze tylko bezpieczniejsze dla dziecka, ale o tym tez sie malo mowi czy tez pisze... choc to zawsze wiadomo od porodu zalezne, kazdy jest inny i trzeba sluchac swego ciala no i learze tez powinni byc czujni, choc oczywiscie ryzyko i niebezpieczenstwo to w dolnej granicy procentowej wiec moze nawet lepiej nie rozwazac :)
a jak bedzie nie do zniesienia to popros o pda tu robia bez problemu
 
Ostatnia edycja:
mój kiedyś jadł wszystko i to bardzo ładnie, i nagle z dnia na dzień mu się odechciało, może to dziedziczne bo ja też niejadkiem byłam, mąż ponoć też bardzo długo zadowalał się połową kromki chleba, a teraz tylko patrzymy co by tu dobrego wszamać :-pale cały czas obiecuje sobie że drugie dziecko nie dostanie tych kaszek tylko płatki ryżowe i zwykłą kaszę manną z owocami, budyń i kisiel itd. a nie jak młody na kolację tylko kaszka....
 
mój kiedyś jadł wszystko i to bardzo ładnie, i nagle z dnia na dzień mu się odechciało, może to dziedziczne bo ja też niejadkiem byłam, mąż ponoć też bardzo długo zadowalał się połową kromki chleba, a teraz tylko patrzymy co by tu dobrego wszamać :-pale cały czas obiecuje sobie że drugie dziecko nie dostanie tych kaszek tylko płatki ryżowe i zwykłą kaszę manną z owocami, budyń i kisiel itd. a nie jak młody na kolację tylko kaszka....

u nas tez na kolacje kaszki byly, teraz wiadomo juz normalna kolacja ale to chyba nie od tego zalezne, cora mojej siory- tez dwulatka- jadla kaszki codzien na kolacje a kromka suchego chleba tez nie pogardzi zreszta ona niczym nie pogardzi wszystko jje co jej sie da :) tak czasem bywa ze jedne jedza zawsze i wszystko inne to niejadki...
 
Eklerka sękacz:-)

moja dziecina je wszystko,a jak nie je to się nie stresuje bo dwa dni głodu nic jej nie zaszkodzą,apetyt ma od małego,lekarka zawsze mówiła "pomocnica pudzianowskiego" ale nie jest gruba tylko "ubita"? ja niestety w rodzinie ma 3 dzieci przyzwyczajone że jedzą tylko to co lubią...dla mnie to masakra i w większości jest to wina rodziców/babć...ale mając takiego głodomora jak ja to też inaczej patrze na niejadki,cieszę się że póki co nie mam do czynienia bezpośrednio.

czekałam 3 mc na paczkę od sis,miałam dostać ciuchy po jej synku...dostałam czipsy octowe-moje ulubione,ostrygi,ślimaki...a dla dziecka nic:szok: za to kupę ciuchów ciążowych i w razie co mam wstępnie ubranie na komunię,białe spodnie i brązową bluzkę bardzo elegancką...więc myślę że jakaś druga paczka przyjść powinna:baffled:
 
chmurka - u nas śniadania są "fazowe"... tzn. Antek potrafi mieć przez 2 tyg. fazę na np. serek wiejski z jajkiem na twardo/szynką/szczypiorkiem.. żeby nagle przestać i je np. kanapki... a teraz (po 2 m-cach) mleko wróciło w końcu do łask, więc jada rano owsiankę/kaszkę żytnio-pszenną na mleku z łyżeczką miodu, jabłkiem lub np. rozmrożonymi truskawkami... Kiedyś zajadał się szynką i kabanosami, a potem z dnia na dzień odmówił mięsa, i teraz jada raczej okazjonalnie... A na 2 śniadanie u nas zawsze owoce.
Myślę, że jeśli te jego "smaki" są w granicach rozsądnego, zdrowego żarełka, to nie zaszkodzi mu taka okresowa "monotonia"..
Ale, żeby nie było - czasem "grzeszymy" rodzinnie :-D np. w ostatnią sobotę....
P1070526_zmien rozmiary.jpg
 

Załączniki

  • P1070526_zmien rozmiary.jpg
    P1070526_zmien rozmiary.jpg
    15,7 KB · Wyświetleń: 37
ciężki temat z tym jedzeniem, może na wiosnę/lato owoce wrócą do łask. Póki co wyrzuty sumienia mam tylko z powodu codziennego Danio, a dziś na obiad zjadł mielonego kotleta z ziemniakiem i smażoną cukinie w cieście naleśnikowym :tak:może faktycznie z czasem uda się go namówić na jogurt z owocami :tak:a on nie wygląda na niejadka, bo ma jakieś 89 cm i waży 13 kg, więc w siatkach coś 50-75 centyl
 
ale tu apetycznie!
ja już nie mogę się doczekać "prawdziwych" warzyw i owoców: zielony ogórek gruntowy, pomidorki, rzodkieweczka, ech:happy: a potem truskaweczki... tylko czy karmiąc my nie będziemy miały jakiś szlabanów?
 
reklama
Do góry