ullana
Mamy październikowe 2007
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2007
- Postów
- 2 454
Noirel - mnie przed porodem zapytała położna czyje nazwisko ma wpisać - ja wolałam swoje, żeby nie było jakiejś pomyłki czy głupiej sytuacji...miałam wpisane "córka Pani X"
co do jedzenia szpitalnego - przed porodem, to tak naprawdę miałam to gdzieś...jadłam wybiórczo i dojadałam swoje, a po porodzie od razu dostałam kapuśniak tylko po cc nie dawali, no to tego nie jadłam, bo faktycznie się bałam trochę
miałam mega pragnienie i w pierwszej dobie po wypiłam straszne ilości wody i soków, więc mało jadłam;-) potem było lepiej i chociaż ja jestem bezmięsna, to nie było tak źle
w każdym razie swoje na pewno tez będę miała, przede wszystkim do picia
co do jedzenia szpitalnego - przed porodem, to tak naprawdę miałam to gdzieś...jadłam wybiórczo i dojadałam swoje, a po porodzie od razu dostałam kapuśniak tylko po cc nie dawali, no to tego nie jadłam, bo faktycznie się bałam trochę
miałam mega pragnienie i w pierwszej dobie po wypiłam straszne ilości wody i soków, więc mało jadłam;-) potem było lepiej i chociaż ja jestem bezmięsna, to nie było tak źle
w każdym razie swoje na pewno tez będę miała, przede wszystkim do picia