reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Cześć Grubasy!
Produkujecie od rana tyle, że nie nadążam z czytaniem, a to aż dziwne, bo czytam jakieś pięć razy szybciej od przeciętnego człowieka :-D (tak, to chwalipięctwo).

Temat o "wpadkach" (brzydkie słowo! Sembo, piona!) i planowaniu dziecka. Mówiłam, jak to u nas było? 1 lipca, w naszą drugą rocznicę wspólnego mieszkania, siedzieliśmy sobie w knajpce na plaży, piliśmy piwo z imbirem i oglądaliśmy bawiące się dzieciaki komentując, które z nich je za dużo słodyczy (wiecie, że my oboje mamy na tym punkcie pierdzielca :-D). I tak w pewnym momencie W. powiedział, że może warto byłoby się postarać o dziecko, tylko muszę mu zagwarantować, że będzie córeczka. Odpowiedziałam, że jak dobrze strzeli, to będzie, a jak źle, to do siebie pretensje... :-D
Ustaliliśmy, że najlepiej byłoby, gdybym urodziła w maju, bo wtedy obronię się bez trudu w lipcu, już po porodzie, starania o dziecko wypadły więc na sierpień. No i w sierpniu "do pełna" i "do pełna" i "do pełna" (Boże, jakie to wulgarne :-D) iiiiiiiii resztę już wiecie, bo na forum przeżywałam pierwszy i drugi test ciążowy, rosnącą temperaturę i wszystko. Zaskoczyło za pierwszym razem i tak sobie nawet pomyślałam wczoraj, że to nic, że żyjemy sobie na jakimś tam średnim poziomie, że czasami brakuje pieniędzy na większe wydatki, że trudno byłoby nam pojechać na wakacje "ot tak". Udało nam się z dzieckiem już za pierwszym razem, a są przecież ludzie posiadający ogromne pieniądze, którzy starają się o dziecko latami i nie udaje im się. Stwierdziłam więc, że należy dziękować Bogu za to, co się ma - po prostu. A pieniędzy raz jest więcej, raz mniej, ale ważne, że są na to, co potrzebne.

A tak jeszcze na koniec mojej obszernej wypowiedzi przyznam, że z niecierpliwością oczekuję kwaśnej miny byłej samicy (toż to suka pospolita) W. na wieść o juniorze. Babolica ma już 35 lat, żyje w jakimś tam kuriozalnym związku na odległość z obcokrajowcem i czasami wrednie myślę, że zegar tyka (tak, wiem, to niewłaściwe) :-D Sąsiedzi z bloku W. będą najpewniej plotkować w najlepsze, bo W. ma przecież MŁODĄ LASKĘ :-D

(K*rwa, zastanawiacie się czasami, jak wiele obcych ludzi czyta nasze wypowiedzi? Jakieś tajniackie majówy śledzą nasze życie i wiedzą o nas zdecydowanie zbyt wiele :-D niech to szlag!)
 
reklama
Sembo fajne autko. U nas też niedawno było na tapecie ;-)

A opinię niezbyt pochlebną o rodakach na wyspach ma sporo z moich znajomych... Nie wiem z czego to wynika. Czy faktycznie wyjechała jakas mega zbieranina z najróżniejszych środowisk, czy co :confused:

Żółciutka dlatego jest zamknięty :D
 
Ostatnia edycja:
Zapominajka, w moim odczuciu i z moich obserwacji (znaczy: kto z moich znajomych wyjechał za granicę i jacy są to ludzie) wynika to z faktu, że przeważająca część emigrantów to chyba po prostu umysłowa miernota. Spośród ludzi, których znam i którzy siedzą poza Polską, tylko 6-7 osób wyjechało za granicę na porządne uniwersytety i "coś robi". Reszta po prostu bawi się w wyrobników - to taki typ, który powie "poszłem"/"poszłeś", a nie "poszedłem"/"poszedłeś" i dla którego frajdą jest cotygodniowa impreza z uchlaniem się do granic możliwości.

Trochę hiperbolizuję, rzecz jasna, ale przynajmniej tak to wygląda wśród ludzi mi znajomych (z widzenia bądź bliżej).
 
noirel ja myślę ż twoje nastawienie zmieniłby jeden choćby malutki orgazm:-D
cytryna widzisz coś zrobiła?? leżące mają teraz takie sny że hoho!!:szok:

sembo tylko ze jak te auto zacznie wam się sypać na wiosnę to jeszcze gorzej na tym wyjdziecie, wiem coś o tym- też chcieliśmy czekać do tego roku bo ciąża a awarie zdecydowały za nas!


a ja mam odwrotnie- mamuśka śpi w drugim pokoju z córą to ja mam przypływ adrenaliny, rzucam się z łapami na męża a on wcale nie protestuje:happy2:
 
Cytryna piękne słowa!!!
też tak sobie dziś pomyślałam o tej prywatności na forum i zmieniłam suwaczek coby mniej być rozpoznawalną:-D
 
Nia - ja się już 2 razy przejechalam na polaczkach, tutaj wszystko pięknie wyglądało a za plecami mu d... Obrabialy. Z jedną myślałam nawet że się przyjaźnie bo od roku czasu praktycznie codziennie się widzialysmy a tu poszło jej o wózek i koniec znajomości... Kiedyś powiedziałam że możliwe że kupię od niej wózek a gdy dowiedziała się że już kupiłam nowy myślałam że mnie zabije wręcz krzyczała na mnie i mówiła że nie ma ochoty że mną rozmawiać... I nasza znajomość się skończyła. Wygląda na to że nasza znajomość opierała się na tym by upchac mi wózek za który powiedziała 50 f a po przemysleniach 80 f a po moim przemysleniach z mężem stwierdziliśmy że kupimy nowy. W końcu to nasze pieniądze i nasza decyzja. Ona zawsze opowiadała mi o swoim życiu że ma takie idealne i chwaliła się że to sobie kupiła i tamto. A jak ją sobie coś kupiłam to nawet nie powiedziała że fajne..teraz czuje się wolna i tak naprawdę mam spokój od niej ;)
 
Ostatnia edycja:
Sembo fajne autko. U nas też niedawno było na tapecie ;-)

A opinię niezbyt pochlebną o rodakach na wyspach ma sporo z moich znajomych... Nie wiem z czego to wynika. Czy faktycznie wyjechała jakas mega zbieranina z najróżniejszych środowisk, czy co :confused:

Żółciutka dlatego jest zamknięty :D

mozliwe, tu elity rezprezentujacej poslke tez nie ma, ale z drugiej strony zauwazylam ze wielu rodakow pobedzie kilka lat tu czy tam za granica i odrazu w pl glowa do gory i maja sie za kogos lepszego, tego nie lubie :) tez mi czasem wstyd jak widze o 7 rano w pociagu podpitych panow rozmawiajacych po polsku, ale generalnie te negatywy sie zauwaza a pozytywow nie, to ze wszystkim tak jest

citrus- mnie tez czasem przeraza jak wiele mozna sie tu o kims dowiedziec dlatego lepiej chyba na zamknietym czasem niektore rzeczy pisac ;) i napewno sporo jest takich podczytujacych
 
Kartagina, bo ja do Was wysłałam te seksualne fluidy. Mojego chłopa już chyba roznosi, bo mnie nibynóżką w nocy raz za razem dźgał w poślady, więc chyba mu jakąś dobroć dzisiaj uczynię, coby się nie męczył nadmiernie :-D
 
733771_451383541600524_288649079_n.jpg
 
reklama
Wybaczcie ja nie mam dzisiaj sił na pisanie.....Jescze jedna taka noc a rano bede z oddziału zamknietego do Waas pisac. Niewyspana,z grypskiem,z bólem żeber...nic tylko sobie w łep strzelic:dry:

Ide wmusic w siebie sniadanie i do wyra...
 
Do góry