k.a.j.a- napewno sie nie poddadza, walcza dzielnie i napewno beda dalej, a oddzial wiadomo ze na takich oddzialach nie jest przyjemnie... ale ty jestes super mama ktora napewno swojego powera i optymizm przelewa tez na dzieci, my ciagle trzymamy kciuki, bedzie dobrze, a jak Marysia w Pl? teskni?
Noelle- tez mam wrazenie ucisku na pochwe... nie wiem dlaczego wczoraj chcialam nawet jechac do szpitala ale ustalo, raz bylam juz z tym u lekarza i nic nie wykryto nie chce panikowac ale tez sie martwie, jak mi tak dalej bedzie cos tam pulsowalo to jutro do gin podjade
kora30- tez ten ucisk sie u mnie nasila jak chodze... ale widze ze sporo z nas to ma
nie chyba, odbiera to jako wakacje i szykuje sobie plecak, do ktorego wsadzi "dzieciacki"....
u nas pomalu, ale stabilnie, czas sie tylko dluzy strasznie..
pokarm sie zrobil wiec pompuje co trzy godziny, sami je karmimy ze strzykawy, mala otwiera oczy:-)
podczytuje Was, ale nie ogarne chyba odpowiedziec bo mi z glowy ulatuje