Karolki
Podwójna mama:)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2007
- Postów
- 1 438
Czesc i tutaj;-)
Weszlam i co widze - piekny tematdorzuce swoje dwa grosze - TYLKO SAMI I NA SWOIM - obie rece i nogi podpisuja mnie pod Flaurką
My zaczelismy w wynajmowanym pokoiku, przed porodem kupilismy male mieszkanie ciasno bylo ale totalny luz, do czasu kiedy tesciowa byla u nas 4 dni w tyg zeby byc z malym jak wrocilam do pracy ( tylko 2 mce ale zapamietam je ) pamietam jaka byla oburzona jak poszlam RAZ na piwo z kolezankami z pracy, wrocilam cos ok 22-23, dziecko 13 miesieczne zostalo z tata i z nia Po drugie poklocilam sie ostro z mezem w jej obecnosci bo nie dalo sie inaczej na takim metrazu zeby nie slyszala - mialam ja potem przeprosic za to jak mnie maz poinformowałja na to krotko ze we wlasnym mieszkaniu i z wlasnym mezem sie poklocilam i jej napewno za to nie przeprosze - temat zamkniety do dnia dzisiejszego
Pozniej NIESTETY mieszkalismy rok (budowa i wykanczanie domu ) z tesciami i dziadkami meza na dokladke - 4 pokolenia w 1 domu to lekka przesada !!! dalam rade - ZYJE (ale jakby dodał moj syn - ale co to za zycie)
Od 1,5 roku mieszkamy na swoim, osobna dzialka, osobny dom i to najlepsze rozwiazanie ze wszystkich. Sprzatania multum ale jak zrobie wiem ze mam zrobione, nie zrobie siedze we WŁASNYM bałaganie i nikomu nic do tego. Owszem nie obywa sie bez nalotow tesciowej ale o niej to poemat mozna napisac - obecnie od tygodnie mam spokoj bo sie obrazila i bardzo dobrze ( ja juz tylko potakuje a do grubszych rozmow deleguje meza ;-))
U nas leci powoli, jak u wiekszosci nocki kiepskie od prawie 2 mcy pamietam jednaz czy dwie z 2 jedzeniami i jakims wstawaniem na smoka, reszta szkoda gadac.
Mamy 2 zeby i nie wiem czy cos sie wiecej nie wykluwa.
Nadal cyc na topie, powoli zjada tez cos łyżeczka ( butli nie uzywamy) i tak na dzien 150 ml kaszy (najczesciej Sinlac i odrobina ryzowej z malinami ew manna wieloowocowa ) i 150 ml zupki ( robionej przeze mnie)
Buziaki dla wszystkich, kciuki za potrzebujacych bo rzeadko tu bywam jakos ciagle cos
Weszlam i co widze - piekny tematdorzuce swoje dwa grosze - TYLKO SAMI I NA SWOIM - obie rece i nogi podpisuja mnie pod Flaurką
My zaczelismy w wynajmowanym pokoiku, przed porodem kupilismy male mieszkanie ciasno bylo ale totalny luz, do czasu kiedy tesciowa byla u nas 4 dni w tyg zeby byc z malym jak wrocilam do pracy ( tylko 2 mce ale zapamietam je ) pamietam jaka byla oburzona jak poszlam RAZ na piwo z kolezankami z pracy, wrocilam cos ok 22-23, dziecko 13 miesieczne zostalo z tata i z nia Po drugie poklocilam sie ostro z mezem w jej obecnosci bo nie dalo sie inaczej na takim metrazu zeby nie slyszala - mialam ja potem przeprosic za to jak mnie maz poinformowałja na to krotko ze we wlasnym mieszkaniu i z wlasnym mezem sie poklocilam i jej napewno za to nie przeprosze - temat zamkniety do dnia dzisiejszego
Pozniej NIESTETY mieszkalismy rok (budowa i wykanczanie domu ) z tesciami i dziadkami meza na dokladke - 4 pokolenia w 1 domu to lekka przesada !!! dalam rade - ZYJE (ale jakby dodał moj syn - ale co to za zycie)
Od 1,5 roku mieszkamy na swoim, osobna dzialka, osobny dom i to najlepsze rozwiazanie ze wszystkich. Sprzatania multum ale jak zrobie wiem ze mam zrobione, nie zrobie siedze we WŁASNYM bałaganie i nikomu nic do tego. Owszem nie obywa sie bez nalotow tesciowej ale o niej to poemat mozna napisac - obecnie od tygodnie mam spokoj bo sie obrazila i bardzo dobrze ( ja juz tylko potakuje a do grubszych rozmow deleguje meza ;-))
U nas leci powoli, jak u wiekszosci nocki kiepskie od prawie 2 mcy pamietam jednaz czy dwie z 2 jedzeniami i jakims wstawaniem na smoka, reszta szkoda gadac.
Mamy 2 zeby i nie wiem czy cos sie wiecej nie wykluwa.
Nadal cyc na topie, powoli zjada tez cos łyżeczka ( butli nie uzywamy) i tak na dzien 150 ml kaszy (najczesciej Sinlac i odrobina ryzowej z malinami ew manna wieloowocowa ) i 150 ml zupki ( robionej przeze mnie)
Buziaki dla wszystkich, kciuki za potrzebujacych bo rzeadko tu bywam jakos ciagle cos