Mysiochomis
:*
Wikasik można i smarować wilgotną skórkę lub wlać do wody. Ja wolałam rozgrzać parafinę na dłoniach i posmarować. Teraz wlewam na wody trochę oliwy z oliwek i też pomaga.
Flaurka mega foty. Widzę że Hubert lubi jak go na wertepach potrzącha mój to księciunio taki że każdy wstrząs wózkiem to on zaraz się wystraszy. Już w szpitalu tak miał jak go się woziło w tej trumnie
My dziś cały dzień na pobliskim stawie byliśmy młody na tonach koców leżał i oglądał wodę i drzewka. Tata latał po wodzie łapiąc owady wodne a ja latałam po brzegu i tylko pilnowałam żeby się nie skąpał Później z Gabrychem się położyłam i pokimaliśmy na świeżym powietrzu.
Wróciliśmy o 19. szybka myjka, zabiegi utrwalające i cyc. Teraz młody przysnął.
W ogóle małym po kąpieli musiał sie Sebastian zając bo mnie scigło do WuCa. Oczywiście jak to chłop nie zapytał się ile podać małemu wapna podał mu podwojoną dawkę (mały ma dostawać 1/2 łyżeczki a dostał całą i to z meniskiem wypukłym) no ale nic mu nie będzie.
Mnie za to coś ciągle chce się slodkiego i mam ochotę zjeść sobie obiad ok 1.00 w nocy. Oczywiście nie odmawiam sobię tych przyjemności i jeszcze sobię życzę " tyłku rośnij"
Buziam Was :**
Flaurka mega foty. Widzę że Hubert lubi jak go na wertepach potrzącha mój to księciunio taki że każdy wstrząs wózkiem to on zaraz się wystraszy. Już w szpitalu tak miał jak go się woziło w tej trumnie
My dziś cały dzień na pobliskim stawie byliśmy młody na tonach koców leżał i oglądał wodę i drzewka. Tata latał po wodzie łapiąc owady wodne a ja latałam po brzegu i tylko pilnowałam żeby się nie skąpał Później z Gabrychem się położyłam i pokimaliśmy na świeżym powietrzu.
Wróciliśmy o 19. szybka myjka, zabiegi utrwalające i cyc. Teraz młody przysnął.
W ogóle małym po kąpieli musiał sie Sebastian zając bo mnie scigło do WuCa. Oczywiście jak to chłop nie zapytał się ile podać małemu wapna podał mu podwojoną dawkę (mały ma dostawać 1/2 łyżeczki a dostał całą i to z meniskiem wypukłym) no ale nic mu nie będzie.
Mnie za to coś ciągle chce się slodkiego i mam ochotę zjeść sobie obiad ok 1.00 w nocy. Oczywiście nie odmawiam sobię tych przyjemności i jeszcze sobię życzę " tyłku rośnij"
Buziam Was :**