reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

Patina moja tak ma jak dzien wczesniej zafunduję jej za dużo wrażeń. Odreagowuje dopiero wieczorem następnego dnia. Drze się, drze i nic nie pomaga, az w końcu uspokaja sie przy cycku i idzie spac

Pytałam Was już kilka dni temu czy myślicie, z epowinnam się martwic tym ze moje dziecko duzo spi? Czuwa jakies 3 w porywach do 4 godizn na dobę, a restze przesypia. Nie jest marudna. Jest spokojna, lezy sobie i obserwuje swiat, mate, cieszy sie jak ktos do niej podejdzie i zagada.
Dzisiaj dodatkowo pzrespała noc. Zjała o 22, ja sie obudzilam o 7, chcialam ja nakarmic, bo sie wystraszylam ze tak długo nie jadla a ona owszem zjadla ale niechętnie. Myslicie ze powinnam isc z tym do lekaza?
 
reklama
Patina moja tak ma jak dzien wczesniej zafunduję jej za dużo wrażeń. Odreagowuje dopiero wieczorem następnego dnia. Drze się, drze i nic nie pomaga, az w końcu uspokaja sie przy cycku i idzie spac

Pytałam Was już kilka dni temu czy myślicie, z epowinnam się martwic tym ze moje dziecko duzo spi? Czuwa jakies 3 w porywach do 4 godizn na dobę, a restze przesypia. Nie jest marudna. Jest spokojna, lezy sobie i obserwuje swiat, mate, cieszy sie jak ktos do niej podejdzie i zagada.
Dzisiaj dodatkowo pzrespała noc. Zjała o 22, ja sie obudzilam o 7, chcialam ja nakarmic, bo sie wystraszylam ze tak długo nie jadla a ona owszem zjadla ale niechętnie. Myslicie ze powinnam isc z tym do lekaza?
Kikolku a masz mozliwosc konsultacji telefonicznej? Cos mi sie kojarzy ze niemowlak powinien spac ok 16h na dobe/tylko nie jestem pewna czy to samo jest z noworodkami? !
 
niby mam ale w nagłych wypadkach a to chyba nie jest nagły wypadek. Przychodnie mam nie daleko, tylko pewno poczekac trzeba bedzie. No ona z tym spaniem odbiega od kazdej normy podawanej w poradnikach ale nie wiem czy jest to powód do niepokoju. Chyba ze moze ona sie w nocy budzi jak ja spie i czuwa sobie po cichu
 
Wpadłam Wam tylko dobranoc powiedzieć. Wojtek zdecydował, że jedzie jutro z Mateuszem do tego Chorzowa po tym jak mu powiedziałam co mi napisałyście ( stwierdził:" mają kobietki z tego twojego "bum, bum" - tak nazywa nasze forum, rację, że w weekend będzie tłok:)), tylko trochę się martwię bo jadą sami a to 300km w jedną stronę od nas.
Nasza Ola też dziś strasznie krzyczała, chyba jakiś skok przechodzimy.
Zmykam spać bo o 4 mam budzić W na ten wyjazd.
Dobrej nocy:tak:
 
Kilolek - ja Ci poradzić nie umiem, ja Ci mogę co najwyżej pozazdrościć. Mój młody nie spał w dzień w ogóle, tylko na spacerze. Potem, jakis miesiąc temu przepoczwarzył się i śpi w dzień dużo, nawet umiem go do snu sprowokować. A sa dni kiedy sam z siebie praktycznie tylko śpi, je i wydala - taki sam układ pokarmowy. I powiem Ci, że na początku martwiłam się tez tym, że tyle śpi, a teraz to doceniam:) Ale aż tyle co Twoja mała to on nie śpi, zazwyczaj śpi 3 x 2 godziny w dzień i od 21 do 7 rano w nocy
 
Kikolek moze moze:)
MOj tez mial taki okres ze wcale nie spal(oczywiscie w dzien) i zazdoscilam mamusiom ktorych dzieciaczki grzecznie spały :tak:
 
Kilolek - pewnie to nic złego, ale zawsze warto się skonsultować z lekarzem - znam od groma przypadków kiedy dziecko było za grzeczne i zbyt śpiące.. choćby kuzyn mojego męża. I nie straszę, broń boże - mam nadzieję, że Majówiątka zostaną najzdrowszymi dziećmi na świecie, tak jak do tej pory (bo jednak wszystkie przeżyły poród i pierwsze najgorsze dni, do tego zdrowiutkie jak rybki:))

dusia - jedyne o co trzeba się martwić kiedy zostawi się ojca z synem to niezdrowe jedzenie, drogie zabawki (bo tatusia łatwiej namówić), bałagan w samochodzie i komentarze na temat mijanych dziewczyn:) dadzą radę i oczywiście taki męski wypad pogłębi ich więź! będą się świetnie bawić i tylko Ty będziesz się martwić - zapewne niepotrzebnie:)

po wczorajszym dniu mogę powiedzieć, że dzień bez teściowej jest dniem... wspaniałym.
o dziwo nie odpyskowała kiedy "dojechałam" ją o tego domokrążce i jakoś wszyscy się skupili na śmianiu z niej (miała parę szalonych pomysłów, które przyćmiewały wszystko inne). w sobotę mamy kurs po sklepach, bo prezent na 50tą rocznicę dziadków kupujemy wspólnie. swoją drogą - w co ja się ubiorę na wesele? (taaa, robią wielką imprezę, na której nie zabraknie rodzinnych popaprańców). na szczęście ma być ciepło, bo niczego z dłuższym rękawem, pasującym do sukienki w szafie nie posiadam - następny zakup.

coś nas dopadło jakieś wirusisko - najpierw Hanusia miała rzadszą, częstszą kupę, później ja:eek: (jedyne biegunkowe przygody, które potrafię sobie przypomnieć były w tej ciąży - nigdy przedtem, miałam żelazny ukł. pokarmowy:-(), a teraz Barti, z tym że Bartiś ma problem ze zdążeniem i od 7 rano prałam już 2 pary majtek.. troszkę go zmordowało, ale wygląda na to, że na razie dość..
 
U nas noc znowu nieciekawa- nie dosc ze goraco- 28stopni w sypialni to do tego pobudki o 24, 4 i 5.30- i niestety o tej godzinie trzeba bylo wstac bo jasnie pan nie chcial juz spac i koniec :wściekła/y: a teraz co robi? spiiii:crazy: ja mu kiedys sie odwdziecze takimi pobudkami:-D
i do tego zrobil mi przy pierwszym karmieniu kupsko ale tak ladnie mi zasnal przy cycu ze juz nie mialam sumienia go wybudzac i go zostawilam do rana z ta kupa- a wy przebieracie zawsze te nocne kupska???

Kilolek- ja nie wiem czy to zle ze mala tak dlugo spi ale ja rowniez ci zazdroszcze!!:tak:
Dusia- fajnego masz meza ze taki kawal jedzie z synem zeby mu sprawic radosc- mysle ze nie kazdy by sie na to zdobyl.
Zaneta- zdrowkaa
 
andav - ja przebieram od razu, bo zawsze wiem kiedy robi się kupa:) Hanusia nie ma problemów ze skórą, ale jakby dłużej została w mokrej pielusze to zaraz pupa się różowi, więc nie czekam. na szczęście w nocy to moje dziecko śpi, z kupą czeka przynajmniej do rana - w ogóle nie ma stałych pór - jak ciśnie, to ciśnie i już.

i muszę opierniczyć MARTAIK - cholero jedna! jesteś na bb, a u nas nic nie napiszesz! już się martwiłam i miałam o Ciebie pytać, ale widzę, że jednak żyjesz. proszę mi się tu pokazywać! mam Cię za założycielkę majówek, więc bez Ciebie czegoś brakuje;)
 
reklama
Andav - ja taka szalona nie jestem - każda zmiana pieluszki u młodego to sygnał Zaczynamy Zabawę - uwielbia jak mu się nózkami figle robi, jak z nim do dziecięcych sklepów ide kupic jakieś portki to pieje z zachwytu jak mu mierzę 10te spodenki. Lubi też zakładanie i zdejmowanie bluzki przez głowę - nie wiem z czego sie cieszy, ale sie cieszy - rośnie mi mały metroseksualista:)) Na poczatku oczywiście zmieniałam co karmienie, bo robił tego mnóstwo, ale teraz w nocy pieluszki mu nie sprawdzam - jak się kilka razy zdarzyło, że zrobił przy mnie to wtedy w zalezności od sytuacji - zmieniałam lub udawałam, że nic nie wiem. Dziś np zmieniłam, bo było głosne i obfite i słyszałam, ale zrobił przed cyckiem, więc cycek go uspił.

No i dziś odkładałam go do łóżeczka po każdym karmieniu, az do rana i ładnie spał. Dopiero przed 7, jak wstał, a mi się nie chciało jeszcze dnia zaczynac to go zabrałam do nas i poszłam dalej spac. Leszek mi potem powiedział, że budziłam sie co 10 minut i wsadzałam małemu cyca w twarz i chcialam go karmić, mały uprzejmie pociagał ze dwa razy, ja zasypiałam, mały cyc wypuszczał, bo nie był juz głodny, po 10 minutach ja budziłam sie i od nowa - tuczyłam dziecię. Dla mnie pewnie to były długie przerwy i myslałam, że jak sie budzę i mam go koło siebie to trzeba nakarmic - taki instynkt. Teraz młody, po porannym tuczu, dojrzewa do karmienia, ale wolę poczekać, aż sam sie upomni:)
 
Do góry