A więc Drogie Kobitki...moje Maleństwo ma już 1,7 cm...serduszko bije mu jak szalone i ogólnie wszystko jest w bardzo wielkim porządku. Najbardziej jednak zaskoczył mnie termin, który wykazał, że poród nastąpi 28 kwietnia. A więc chyba będę musiała wskoczyć do kwietniuweczek. Ale tutaj też będę zaglądać. Zdziwiłam się troszkę bo 9 tydzień liczyłam od czasu miesiączki, a niby USG wykazało podobnie. Jak Wam liczyli termin?
Pozdrawiam Was serdecznie.
Szczęśliwa jestem na maxa
))
To super.
Masz termin w moje urodziny !!!
brrrr ale tematy:-( wiadomo że potrzebne każdy może się zastanowić......Tutaj u nas nikt maleństwa nie szczepi na szczeście
do jutra miłego wieczoru papatki
Szczęściarze jesteście ,że nie musicie szczepić...
:-):-)
Witam nowe mamusie i gratuluję pozytywnych wyników badań u ginów
Do tej pory jak chodziłam do ginekologa to po tabletki albo z jakąś infekcją i ten zawód nie kojarzył mi się jakoś super
Teraz dostrzegam te morza radości jakie się uaktywniają po tym jak przyszli rodzice serducho zobaczą
Fajny zawód.
As - podziwiam Cię, że przeszłaś to wszystko i dałaś radę, Twoje Dziecko ma duże szczęście, ze w tym nieszczęściu ma taką Mamę. Mateczko - temat szczepień własnie mi uzmysłowił, że trzeba będzie się zastanawiać teraz nad sprawami, które dotąd były mi zupełnie obce. Do tego chyba potrzebne są właśnie to miesiące ciąży. Na razie martwię się, żeby maluszek dał radę, bo mu nie pomagają moje infekcje (opryszczka, zapalanie oskrzeli - na szczęście szybko wyleczone). Dziś byłam na kolejnej wizycie - miałam się pokazać po chorobie. Lekarka mnie zbadała i zrobiła kolejne USG - a więc widziałam dzidzię już dwa razy
Serducho bije dalej, więc wszystko w porządku, ale lekarka sugeruje badania prenatralne w późniejszej ciąży... Ja tam wiem jedno - jak on (jakoś tak naturalnie myślę o "nim" jak o Nim) wytrwa to wszystko to będzie z niego niezły Fighter
)) A na imię dostanie Jeremi, chyba, że okaże się jednak dziewczynką to zostanie Julią - po babci
Wolę się skupiać na tym co będzie po tym jak się już pojawi u nas, niż się martwić czy da radę - da radę i już! Czego i Waszym skarbom życzę
Super !!! Będzie dobrze .Imiona śliczne.
AS - nie wyobrażam sobie, przez co musiałaś przejść - bardzo współczuję.
Nie wiem sama, co myśleć. Masz oczywiście rację, ale ja nadal jestem niezdecydowana.
Myślę, że w Twoim przypadku padło na beznadziejnych lekarzy, pielęgniarki i położne, które myślą, że są profesorami. Wszędzie trafiają się takie "czarne owce", a my możemy tylko błagać los, o tych prawdziwych. też mam "niemiłe" wrażenia z porodu (męczarnia przez 12h - ostrych skurczów, lekceważenie mnie ze względu na wiek, wyśmianie, że nie rodzę, tylko mam skurcze przepowiadające (profesor pielęgniarka od papierów),w reszcie WYCISKANIE DZIECKA Z BRZUCHA PIĘŚCIAMI), ale dzięki Niebiosom, mój synek jest zdrowy.
Ufam naszej lekarce i przy wizycie porozmawiam z nią o szczepieniach..
bądźmy dobrej myśli
O lekarzach mam jedno zdanie im nie można ufać ...
Przekonałam się o tym już kilkakrotnie ,a wykład z dr.GHIS mi to do końca uświadomił.
Często lekarze nie mają pojęcia sami o co chodzi ze szczepieniami.
Czego są nauczeni na studiach w to ślepo wierzą.
To istne pranie mózgu robione przez konserny farmaceutyczne i WHO.
Wykład dr.Ghis jest tu .Trzeba obejrzeć w całości 6 filmików ,żeby wyciągnać sens wypowiedzi.
Mafia medyczna - szczepienia z Dr Ghis 1z6 - YouTube
Mafia medyczna i szczepienia z Dr Ghis 2z6 - YouTube
Mafia medyczna - szczepienia z Dr Ghis 3z6 - YouTube
Mafia medyczna - szczepienia z Dr Ghis 4z6 - YouTube
Mafia medyczna - szczepienia z Dr Ghis 5z6 - YouTube
Mafia medyczna - szczepienia z Dr Ghis 6z6 - YouTube
A tutaj w tym poście jest przypadkowa rozmowa lekarki z sąsiadami ,ktąrą opisała użytkowniczka naszego forum.
https://www.babyboom.pl/forum/zdrow...ole-nie-szczepia-4348/index8.html#post7582793
Ale miałam nadrabiania ...
A więc na rozmowie z Dyrektorem dowiedziałam się, że przenoszą mnie do innego działu! wcale mi się to nie podoba ... w ogóle nie wiem jak mam się zachować ... nikogo w pracy jeszcze nie informowałam o ciąży ... nie wiem co mam robić :-(
Powiedziałabym o ciąży jeszcze przed przeniesieniem.Jak dyrektor ludzki to zrozumie ,pogratuluje i Cię zostawi na starym miejscu.;-)
Hej kobietki jestem tutaj nowa mam termin ciazy na maj 2012 bardzo fajnie ze nas tak duzo a mam pytanie jak ustawic suwaczek tutaj prosze o pomoc
Witaj na majówkach
Gratulacje wszystkim mamusiom po wizytach - ciężko ogarnąć posty wieczorne bo zawsze się dużo rozpisujecie...
As bardzo ci współczuje tych wszystkich przejść - powiem Ci szczerze, że jak tak czytałam Twoją historię zaczęłam zastanawiać się nad moim synem, my też nie mieliśmy łatwo ale nigdy nie kojarzyłam tego ze szczepionkami, nie będę się teraz rozpisywać o co chodziło ale powiem po krótce że w 1 dobie życia mały wylądował na OIOM'ie potem jak miał półtora roku wystąpiło podejrzenie padaczki i też mieliśmy nieco nerwów. Jedna z rzeczy które najbardziej utkwily w mojej głowie z okresu OIOMu to to że zabrali go tam bez mojej wiedzy kiedy poszłam przywitać dziadków którzy chcieli go zobaczyć, potem kazali mi się spakować i przenieść do sali6 osobowej przy OIOMie gdzie byłam sama a na pytanie moje do lekarki prowadzącej małego czy moje dziecko przeżyje ona tylko wzruszyła ramionami i wyszła. Powiem wam że moim zdaniem opieka medyczna w naszym kraju a już w ogóle jakakolwiek pomoc psychologiczna dla rodziców którzy nie wiedzą co się dzieje (a ja nic nie wiedziałam co dlaczego itd - jedyne co mi powiedzieli to że dziecko "zapomina" oddychać) jest w tragicznym stanie. I teraz mając takie a nie inne doświadczenia i czytając to co napisałaś nie tylko w tym wątku, jestem przerażona! Zbyt mało wiem w samym temacie szczepień żeby reagować - baa ja nawet nie wiedziałam że dziecko w szpitalu jest szczepione!
chciałabym tego wszystkiego uniknąc ale nie wiem jak, aktualnie przyszło do mnie pismo z przychodni dot. szczepienia 5latków na krzusiec i teżec i aż boję się iść... czy ktoś ma może info nt tej szczepionki?
dodam tylko że szczepionka nazywa się
tripacel - nie wiem na ile ona jest bezpieczna i czy szczepić ?!
Kochan Twoje dziecko miało klasycznego poszczepionkowego NOPa i oni to ukryli,bo odpowiadali wtedy za życie i zdrowie Twojego dziecka.
Mówiąc po chamsku trzęsli dupami i nic woleli nie mówić ,żeby za dużo nie powiedzieć.
O Tripacelu możesz poczytać na tym forum ,do którego podałam linka.
Hej dziewczyny!
Chciałabym do Was dołączyć z nadzieją na szczęśliwe zakończenie.
To moja trzecia ciąża, jednak los nie był dla mnie łaskawy. Mam nadzieję, że teraz się uda - biorę leki i zastrzyki w brzuś podobnie jak karolcia!
Pozdrawiam
Witaj.Gratuluję i powodzenia.
Nowym mamuśkom nudnych najbliższych miesięcy życzę .
Witajcie babolki moje kochane :-):-)
Wczoraj niestety znów się pojawiły plamienia ,ale ja już wiem od czego tak mam.
Będę się starała temu zapobiegać.
;-);-):-):-)
Dziś jest nowy dzień i nowe spojrzenie na wszystko.
Na dzień dobrysię zszokowałam.
Weszłam na uczelnię ,by zobaczyć plan zajęć na jutro.
Zaczynam zajęcia o 8 rano ,a kończę o 19
Dziewczyny jak ja to mam przetrwać?
Mam 4 wykłady i wszystkie ważne.
Opowiem Wam coś ;-):-):-):-)
Ech młodemu mojemu wczoraj w szkole wypadł ząbek.
Poszedł do łazienki ,opłukał go i schował do kieszeni.
Przybiegł ze szkoły i wcisnął go pod poduszkę z informacją,że zębowa wróżka do niego przyjdzie i przyniesie mu wymarzony prezent.
Darek biegał wczoraj po 21 po sklepach w Warszawie za wymarzonym prezentem od zębowej wróżki,bo w takiej sytuacji dziecka nie można zawieść.Dzielny był .
Schowaliśmy mu pod poduszkę zabierając ząbka i poszliśmy spać.
Jakież było nasze zdziwienie jak o 4.20 w nocy zapala się światło w sypialni i słychać krzyk radośći.
Mamo,tato,zębowa wróżka była i mam to o czym marzyłem!!!!!
Od dziś kocham tylko zębową wróóóóżżżżkę !!!!!
I tyle sobie pospałam .
Potem już nadawał jak radio wolna Europa !!!