reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

Maly bez recepty a duzy....no coz, jest naprawde wielki i rzadko sie sprzedaje,kto by litrowa butla lał do pepka:-D:-D:-Dpoza tym nie ma pompki:tak:i jest uzywany głównie na oddziałach szpitalnych;-)ale raz chyba sprzedawałam i byl bez rp:tak:
As no dla mnie jest roznica:-Dbo to chemicznie 2 rozne skladniki:-Dno ale mi takie rzeczy latami do łepetyny wkładali na studiach to ja pomylic nie moge:-Da raczej nie powinnam:szok:
Karolki to my pewnie podobne branże;-) Ja już jestem zdecydowana na Octenisept, teraz to chyba najlepszy środek na rynku.

Witajcie kochane:zawstydzona/y: Nie odzywałam sie bo w domku bylam cale 5 dni i to nawet nie cale:crazy: Znow jestem w szpitalu... wczoraj wyladowalam na porodowce na dlugim zapisie, podjecli decyzje ze dostaje sterydy na plucka i czekamy dalej... Mlody malo sie ruszal/rusza i stad nie bardzo wiedza co sie dzieje... Zapisy nie sa zbyt dobre ale przeplywy ok i tu pojawia sie paradoks:eek:
Mlody ma prawie 2 kg
Bardzo Was prosze trzymacie kciuki :* Ja o Was mysle caly czas:tak:
i za Wszystkie razem oraz z osobna trzymam &&&&&&&&&&&&

Mocno mocno Was caluj i ściskam:*
Suzi, As trzymam mocno kciuki.

kochane!

as
dzwoniła, jest na porodówce... zaczęła krwawić, pojawiły się skrzepy.. bardzo prosiła żebyście trzymały kciuki żeby Karolcia nie zaczęła się rodzić!!
u mnie też nie najlepiej... w nocy były skurcze mimo fenoterolu... teraz troszkę lepiej, ale stan podgorączkowy mam...
nie wiem co dalej....... w środę mam mieć pessar, mam nadzieję, że wytrzymam do środy. jeśli znów skurcze nadejdą i ja wyląduje w szpitalu!!

także prosimy o kciuki!!
Ilona trzymam kciuki, trzymaj się dzielnie.

Trzymam mocno kciuki za dziewczyny z problemami - oby wszystko zakończyło się dobrze!!!! Ja sama w zeszłą sobotę wyszłam ze szpitala, a to był już drugi pobyt w tym roku. Pierwszy raz w styczniu, trafiłam tam ze szpitalnej izby przyjęć, do której zawitałam o 4 nad ranem z silnymi wymiotami i osłabieniem. Oczywiście gdyby nie ciąża, to bym nie pojechała. Potrzymali mnie 5 dni, kroplówki, badania i okazało się, że mam glistnicę :szok:. Najbardziej prawdopodobna wersja, że zaraziłam się od synka, który jest w wieku przedszkolnym. Mogło to być przyczyną ciągle spadającej hemoglobiny i ogólnego osłabienia jakie miałam. Wypuścili mnie - odtruwanie całą rodzinką i wszystko wróciło do normy. Niestety do czasu...
21.02. byłam na wizycie u swojego gina - podczas badania od razu powiedział, że kładzie mnie na oddział i to jak najszybciej - niewydolność cisnieniowo-szyjkowa. Szok!! Do tej pory wszystko było w porządku (badanie miałam co wizyta). Przeryczałam całą noc. Rano stawiłam się do szpitala z nadzieję, że może jednak jest ok (rzadko, ale bywam naiwna). Niestety tylko potwierdzili, to co usłyszałam od swojego gina. Jeszcze tego samego dnia dostałam pierwszą dawkę sterydów na rozwój płucek, kolejna po 24 godz. Po dwóch dniach założyli mi pessar. Na zwolnieniu aż do rozwiązania, które mam nadzieję, nastąpi we właściwym terminie.

Ups - trochę się rozpisałam. Pozdrowienia dla Was wszystkich!!
Witam nową mamę i życzę powodzenia, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Piękna pogoda. Mąż kładzie gładź a ja oglądam Toys Story 2 na HBO i Was podczytuję.
Co do wtrącania to u nas akurat wszyscy chętnie to robią, ale na pomoc też zawsze możemy liczyć;-)
 
reklama
As oczywiscie &&&& kochana.

Suzi oby mały został w brzuchu caly i zdrowy jak najdłużej !!! ;* 3maj sie kochanie.

Ilonka oby Ci sie polepszylo ;*

dziewczynki wytrzymajcie jeszcze ,juz nie daleko do Maja
 
As,suzi i inne potrzebujące trzymam mocno kciuki!

U nas trochę chorobowo,ja przeziębiona a córcia chora i na antybiotyku od wczoraj wiec mimo ładnej pogody musimy siedzieć w domu.

karis ja łącze się w bólu,też czasem plecy odmawiają posłuszeństwa a jednak córcie dość częśto muszę jeszcze na rękach nosić-najgorzej jest jak wychodzimy na górę po schodach-ona jeszcze nie umie wchodzić a sypialnie mamy na piętrze,wtedy najbardziej czuję krzyże. Już niedługo nam zostało,mam nadzieje,że damy radę :)
 
Dzwoniła As, leży na porodówce co już wiecie.
Podawane ma sterydy podobnie jak Suzi.
Z małą wszystko dobrze.
Czekamy na następne wieści, oby dobre.


Suzi trzymam kciuki!!!
Za wszystkie potrzebujące też!!!
Witam nowe mamy!

My dopiero wróciliśmy od teściów z obiadu teraz błogie lenistwo.
Wieczorem mają nas odwiedzić moi rodzice. I tak leniwie minie niedziela.
Tydzień leci za tygodniem, a dzień do dnia podobny.
Oby jak najdłużej w dwupakach!
 
Ostatnia edycja:
As trzymajcie sie z Karolinka jak najdluzej razem!
Suzi identycznie,nie poddwajcie sie!
Gia,Ilona uwazajcie na siebie i powodzenia oraz &&&

Modyifukje post,bo wczesniej mnie ponioslo troche i ostro powiedzialam co mysle o niezatrzymaniu As w szpitalu :confused2: Teraz juz lagodniej - moim zdaniem lekarz popelnil glupote.
Siedze w nerwach i czekam na kolejne informacje o naszych cierpiacych Mamuskach :-:)-:)-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry